Co wydaje się oczywiste, większość osób pracujących w Polsce otrzymuje wynagrodzenie w złotych. Czy zarabiając w polskiej walucie warto posiadać dodatkowo konto walutowe, a nadwyżki finansowe lokować na depozytach walutowych?
Oprocentowanie lokat uzależnione jest w dużym stopniu od poziomu stóp procentowych – ustalanych przez banki centralne i rynek – obowiązujących w danym kraju. Żeby walczyć z kryzysem, banki centralne wielu krajów wybrały drogę pobudzania konsumpcji poprzez obniżenie kosztów kredytów. To dlatego w ciągu ostatniego roku obserwowaliśmy serię radykalnych obniżek stóp procentowych. W strefie euro główna stopa procentowana wynosi aktualnie 1 proc., w Stanach Zjednoczonych i Szwajcarii tylko 0,25 proc. Stopy rynkowe, od których bezpośrednio zależy oprocentowanie kredytów, są nieco wyższe. Trzymiesięczna stopa LIBOR dla franka szwajcarskiego wynosi dzisiaj około 0,4 proc., LIBOR dla dolara oscyluje wokół 0,6 proc., a stopa EURIBOR – wyznaczająca koszt kredytów w strefie euro – około 1,2 proc. Dla porównania, stopa WIBOR, w oparciu o którą konstruowane jest oprocentowanie kredytów złotowych, wynosi dzisiaj około 4,5 proc. (główna stopa Narodowego Banku Polskiego to 3,50 proc.).
Niskie stopy procentowe mogą cieszyć spłacających lub zaciągających kredyty, ale już niekoniecznie osoby chcące oszczędzać – mniejsza jest bowiem opłacalność oszczędzania w walucie kraju, w którym obowiązują niskie stopy procentowe. Ile można zarobić? Załóżmy, że chcemy ulokować 1 tys. euro na lokacie 3-miesięcznej. Najwyższe oprocentowanie – 3 proc. w skali roku – oferuje dzisiaj Polbank EFG i Getin Bank, 2,5 proc. można zarobić w Meritum Banku i Alior Banku. Ze względu na niższe stopy procentowe w USA oprocentowanie depozytów dolarowych jest niższe. Przy wpłacie 1 tys. dolarów na 3 miesiące można liczyć co najwyżej na 2 proc. odsetek w skali roku. Odsetki z lokat we frankach szwajcarskich będą jeszcze skromniejsze.
Dla porównania, na kilku lokatach złotowych można dzisiaj zarobić jeszcze ponad 6 proc. odsetek w skali roku, a więc znacznie więcej niż wynosi główna stopa NBP (3,50 proc.) i oprocentowanie kredytów na rynku międzybankowym. Wynika to z tego, że pozyskanie kapitału od innych banków jest dzisiaj bardzo trudne. Banki bez solidnego zaplecza depozytowego muszą więc oferować wyższe oprocentowanie lokat.
RANKING LOKAT WALUTOWYCH
Lokata 3-miesięczna w euro – wpłata 1 tys. EUR
Bank | Oprocentowanie |
Polbank EFG | 3 proc. |
Getin Bank | 3 proc. |
Meritum Bank | 2,5 proc. |
Alior Bank | 2,5 proc. |
Bank BPS | 1,8 proc. |
Lokata 3-miesięczna w dolarach amerykańskich – wpłata 1 tys. USD
Bank | Oprocentowanie |
Alior Bank | 2 proc. |
Getin Bank | 2 proc. |
Meritum Bank | 2 proc. |
Polbank EFG | 1,5 proc. |
Invest-Bank | 1,1 proc. |
Lokata 3-miesięczna we frankach szwajcarskich – wpłata 1 tys. CHF
Bank | Oprocentowanie |
Alior Bank | 1,35 proc. |
DnB Nord | 0,6 proc. |
Citi Handlowy | 0,2-0,25 proc. |
0,15 proc. | |
Pekao | 0,1 proc. |
Oprócz porównania wysokości oprocentowania, przed założeniem lokaty walutowej należy wziąć pod uwagę także ryzyko zmiany kursu walutowego. Jeśli w trakcie trwania lokaty kurs złotego umocni się w stosunku do waluty lokaty, to może się okazać, że nawet po doliczeniu odsetek poniesiemy stratę.
W pewnych sytuacjach posiadanie oszczędności w walutach może się jednak opłacać - chodzi głównie o możliwość ograniczenia ryzyka kursowego związanego z walutowym kredytem hipotecznym i kosztami przewalutowania. Konta walutowe warto polecić na przykład osobom, które dużo podróżują. Kupując waluty obce, np. euro, gdy ich kurs jest stosunkowo niski, mamy zabezpieczenie na wypadek osłabienia się złotego, z czym mieliśmy do czynienia w drugiej połowie 2008 roku. W takiej sytuacji nie przepłacamy bowiem za zakup waluty w banku lub kantorze. Trzeba jednak pamiętać, że za konto walutowe banki mogą pobierać opłaty – jeśli nie za samo prowadzenie konta walutowego, to za rachunek złotowy (konto walutowe często jest subkontem konta złotowego).
Maciej Bednarek
Comperia.pl