O jakich prawach warto pamiętać w kontaktach z bankami?

2010-06-29 10:20:19

Kontakty na linii klient-bank nie zawsze są przykładem poprawnych relacji pomiędzy z założenia równorzędnymi podmiotami. Instytucje finansowe bardzo często wykorzystują swoją przewagę w celu maksymalizacji zysku. Czy zawsze musimy godzić się na propozycje banku? O jakich prawach warto pamiętać?

Kontakty pomiędzy osobami fizycznymi lub prawnymi a instytucjami finansowymi podlegają, w zależności od ich charakteru, prawu cywilnemu bądź bankowemu. Obie z tych gałęzi mają ze sobą wiele wspólnego. Z zasady należy zaliczyć je do prawa prywatnego. Umowy zawierane pomiędzy bankiem a klientem powinny zatem realizować jego podstawową zasadą, czyli formalną równość każdej ze stron umowy.
 
W przeciwieństwie do Urzędu Skarbowego bank nie może więc jednostronnie kształtować naszej sytuacji prawnej. Nałożenie jakichkolwiek opłat ze strony instytucji finansowych, w przeciwieństwie podatku, musi wynikać zatem z uprzednio zawartej umowy, a nie ogólnego przepisu prawnego. Przed podpisaniem jakiegokolwiek dokumentu należy zatem dokładnie zapoznać się z jego treścią.
Niemniej jednak, formalna równość stron umowy nie ma przełożenia na ich materialną siłę przetargową. W praktyce jedynie nieliczni klienci dysponują dostateczną wiedzą prawniczą, aby pełni przewidzieć wszystkie możliwe konsekwencje wypływające z danej umowy z bankiem
 
W przeciwieństwie do instytucji finansowej nie posiadamy własnego działu prawnego, który zweryfikowałby poprawność zawieranej umowy. Każdorazowa pomoc radcy prawnego wiąże się natomiast z wieloma kosztami. O podstawowych prawach klienta w stosunkach z bankami warto jednak pamiętać.
 
Kredyt konsumencki i co z niego wynika
Pierwszym udogodnieniem związanym z polepszeniem pozycji negocjacyjnej klienta w stosunku do banku jest instytucja konsumenta. Z założenia przyjmuje ona, iż osoba fizyczna, która nie zajmuje się profesjonalnie usługami bankowymi, nie ma obowiązku znajomości wszystkich przepisów prawnych, jakim podlega.
Według kodeksu cywilnegoza konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanejbezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. W przypadku podlegania przez klientów pod tę konstrukcję prawną może on skorzystać z wielu przywilejów. Do najważniejszych należą chociażby aspekty uwzględnione w ustawie o kredycie konsumenckim z 2001 roku. Zgodnie z jej przepisami bank zawierając z konsumentem umowę kredytu bankowego:
  1. Jest zobowiązany podać rzeczywistą roczną stopę oprocentowania (RRSO) dla kwoty udzielonego kredytu, które uwzględnia wszystkie koszty związane z zaciągnięciem oraz spłatą zobowiązania.
  2. Nie ma możliwości obciążyć klienta kosztami związanymi z wcześniejszą spłatą zobowiązania (uwaga: dotyczy wyłącznie kwot podlegających ustawie o kredycie konsumenckim, tj. 500 zł – 80 tys. zł)
  3. Nie może nałożyć na klienta opłat z tytułu prowizji oraz innych kosztów związanych z zawarciem umowy, których łączna kwota przekracza 5 procent wartości udzielonego kredytu.
Ponadto, na gruncie przepisów prawa cywilnego, konsumentowi w sporze z bankiem przyznane są także znaczne udogodnienia dotyczące kwestii dochodzenia swoich spraw. W przypadku sporu sądowego w sprawie kredytu, którego umowa nie została zawarta na piśmie, klient ma możliwość skorzystania z zeznań świadków – nawet gdy druga ze stron nie wyraża na to zgody. Jest to znaczne udogodnienie, z którego wyjątkowo może korzystać wyłącznie konsument w sporze z przedsiębiorcą.
 
Klauzule niedozwolone
Pomimo coraz lepszej znajomości prawa przez potencjalnych kredytobiorców banki w dalszym ciągu starają się wprowadzać do umów klauzule, które pozwolą im na swobodną, jednostronną zmianę warunków umowy.
W przypadku zaistnienia takiej sytuacji każdy, którego prawo zostało naruszone, ma jednak możliwość dochodzenia swoich praw. Zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego Postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.
Na straży przestrzegania normy prawnej wynikającej z danego sformułowania stoi Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Skierowanie do niego zawiadomienia o zaistnieniu cytowanej sytuacji oraz rozpoczęcie postępowania przez Sądem Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie pozwala na wpisanie danych przepisów umowy pomiędzy bankiem a klientem na tzw. Listę klauzul niedozwolonych.
Jest to publikacja powszechnie dostępna. Stosowanie przez banki którychkolwiek zapisów w niej uwzględnionych jest natomiast ex lege nieważne
 
Jak najmniej uznaniowości
Generalnie, pozostawienie instytucji finansowej zbyt dużej możliwości do jednostronnego kształtowania sytuacji prawnej konsumenta rodzi pole do nadużyć. Naturalnie nie każdy bank będzie z takiej furtki korzystał. Niemniej jednak, w przypadku sformułowań typu bank ma prawo zmienić…, czy bank może nałożyć… powinniśmy domagać się od przedstawiciela banku wyjaśnienia.
Innymi słowy, im mniej uznaniowości tym mniejsza szansa na konflikty z instytucjami finansowymi. Przed podpisaniem jakiegokolwiek dokumentu warto zatem dokładnie zapoznać się z jego dosłownie wszystkimi przepisami.
 
Michał Kwiatkowski
Comperia.pl

Ekspert Comperia.pl

Słownik finansowy
Kalkulatory

Szukasz kredytu gotówkowego? Chcesz zaoszczędzić? A może nowa inwestycja się kroi? Z nami wszystko przekalkulujesz!

Sprawdzam