Masz kłopoty ze spłatą kredytu hipotecznego? Podpowiadamy, co robić! cz.1

2011-03-03 15:21:11

Kredyt mieszkaniowy to nie lada zobowiązanie - zazwyczaj opiewa na kilkaset tysięcy złotych. Choć starasz się systematycznie spłacać, czasem mogą zdarzyć się przejściowe trudności z regulowaniem rat. Co zrobić, by raty Cię nie przytłoczyły? Poznaj kilka rad Comperii!

Sprawdź teraz najlepsze kredyty hipoteczne w naszej porównywarce!

Niedawno pisaliśmy, co zrobić, gdy dopadną Cię problemy ze spłatą kredytu gotówkowego (przeczytaj jak radzić sobie z problemami w takiej sytuacji tutaj)

Dziś o jeszcze poważniejszej sytuacji – a więc o analogicznych kłopotach przy kredycie mieszkaniowym.

Skoro bank udzielił Ci kredytu hipotecznego, to musiał przebadać Twoją zdolność kredytową i uznać ją za wiarygodną i wystarczającą. Banki nie rozdają kredytów na prawo i lewo, zresztą sam się być może o tym przekonałeś. Żartobliwie mówi się wręcz, że bank dopiero wtedy udzieli kredytu, gdy przekonasz go, że tak naprawdę wcale go nie potrzebujesz...Tak więc – bank Ci zaufał. Ale wiadomo – różne sytuacje mogą się zdarzyć. Choroby nikt nie przewidzi, albo utraty wydawało się pewnej i solidnej pracy (sam bank tak wszak uznał). Słowem – nagle „wysycha” źródło Twojego utrzymania. A raty trzeba spłacać... Przygotowaliśmy zatem krótki przewodnik po tym, co możesz zrobić, aby nieco sobie ulżyć.

Nie chowaj głowy w piasek

Jest jedna zasada naczelna, zasadnicza, najistotniejsza – rozmawiaj z bankiem! Nie ma szans, żeby bank o Twoim długu wobec niego zapomniał. Albo żeby ktoś w banku machnął na to ręką ze słowami: „A tam, mamy kilkadziesiąt tysięcy innych kredytobiorców...”. Jeśli tylko widzisz, że będziesz miał problem z uzbieraniem kwoty na następną ratę natychmiast idź do banku i poinformuj o swoich kłopotach. Kredytodawca jest otwarty na negocjacje, banki mają przygotowaną pewną gamę „narzędzi”, wyjść, które mogą Ci zaproponować.


Bank zawsze jest gotowy znaleźć jakiś złoty środek, rozwiązanie satysfakcjonujące obie strony. Uwierz – postępowanie sądowe czy egzekucja komornicza nie jest problemem tylko dla kredytobiorcy... Z drugiej strony – jeśli będziesz głuchy na monity, telefoniczne upomnienia z banku, możesz oczekiwać bezwzględnej reakcji. Bank może wypowiedzieć umowę kredytową na podstawie niezapłaconych w terminach określonych w umowie pełnych rat kredytu za nawet 2 okresy płatności (czyli zazwyczaj 2 miesiące).

Wszystko zależy od zapisów w umowie kredytowej. Wypowiedzenie to już naprawdę katastrofalna sytuacja, bo po prostu przestają obowiązywać wszystkie Twoje ustalenia z bankiem – pieniądze musisz zwrócić niemal natychmiast. Poza tym, każde opóźnienie w spłacie jest odnotowywane w Biurze Informacji Kredytowej – więc, kolokwialnie mówiąc, „smrodek będzie się za Tobą ciągnął przez dłuższy czas”.

Ale zdecydowanie nie musi do tego dojść, bo możesz poprosić bank o kilka wyjść z Twojej trudnej sytuacji.

Wakacje kredytowe

Jeśli szacujesz, że Twoja płynność finansowa zachwiała się tylko przez chwilę, a za kilka tygodni czy miesięcy wszystko wróci do normy, warto skorzystać z często oferowanych przez banki wakacji kredytowych – czyli zamrożenia konieczności spłaty rat przez kilka miesięcy. Karencją można także objąć jedynie część kapitałową raty, a część odsetkową dalej spłacać. To bardzo dobre rozwiązanie na bezbolesne przetrwanie newralgicznego momentu. Pamiętajmy jednak, że po „wczasach od kredytu” za jego spłatę trzeba się będzie wziąć jeszcze solidniej aby nadrobić to, czego nie oddawaliśmy bankowi przez ostatnie dni. Poza tym niekiedy sporządzenie aneksu do umowy kredytowej może sporo kosztować.

Zmiana systemu rat

Kredyt hipoteczny można spłacać na 2 sposoby. Kredytobiorca wybiera bowiem pomiędzy systemem rat równych a malejących. Te pierwsze gwarantują taką samą ratę przez cały okres spłaty, ale wyższy łączny dług, drugie zaś wiążą się z niższym całkowitym kosztem kredytu, ale okupić trzeba to wyższymi ratami przez pierwszych kilka(naście) lat (raty są malejące, więc z każdym miesiącem coraz niższe).

Tak więc pewnym wyjściem dla zadłużonego niedającego sobie rady ze spłacaniem (jeszcze) wysokich rat malejących jest zmiana systemu na raty równe. Uwaga! Podobnie jak przy wakacjach kredytowych – całkowity koszt kredytu wzrasta, a ponadto kilkaset złotych wydasz m.in. na opłatę za zmianę typu rat pobieraną przez bank...

Wydłużenie okresu spłaty kredytu

„Klasyczną” metodą na ulżenie sobie w spłacie kredytu jest wydłużenie okresu jego spłaty. Oczywiście jeśli tylko nasze zobowiązanie już nie jest najdłuższym, jakie mógł zaproponować kredytodawca... Naturalnie fakt, że będziemy dłużej spłacać kredyt spowoduje, że rata miesięczna będzie niższa. Ale z drugiej strony minusy takiej operacji są znów takie same jak poprzednio – kosztowny aneks do umowy, no i wyższa całkowita suma odsetek.

Mikołaj Fidziński
Comperia.pl

Ekspert Comperia.pl