Raty w euro lekko w górę - Kredytometr Comperii

2011-02-25 09:04:23

Raty kredytowe w lutym uległy jedynie korekcyjnym zmianom. Najbardziej, bo o 14 zł, zmieniło się (dokładnie: wzrosło) miesięczne zobowiązanie wynikające z kredytu w euro. Można by rzec dostojnie – stabilizacja, lub kolokwialnie – po prostu nuda. Nie zmienia to jednak faktu, że warto artykuł ten przeczytać, bo znajdziesz w nim parę ciekawych informacji i porównań!

Sprawdź teraz najlepsze kredyty hipoteczne w naszej porównywarce!

Czego dowiesz się z Kredytometru Comperii? Kredytometr Comperii co miesiąc donosi jak przez ostatnich kilkadziesiąt dni, oraz na przestrzeni dłuższego czasu, zmieniała się wysokość rat kredytów hipotecznych w złotówkach, frankach szwajcarskich, euro oraz dolarze amerykańskim. Nasze przykładowe zobowiązania „zaciągnęliśmy” na kwotę 200 tys. zł, na okres 30 lat.

Jak było przez ostatni miesiąc?

Średnie kursy spłaty kredytów walutowych ledwo drgnęły. Ot – przez ostatni miesiąc dolar potaniał o 1 grosz (aktualny średni kurs spłaty w polskich bankach wynosi 2,97), wartość franka nie uległa zmianie, euro podrożało 2 gr (obecnie 1 euro kosztuje w bankach średnio 4,02 zł). Jasne, ziarnko do ziarnka, 2 grosze też istotne, w końcu tylko z powodu tego minimalnego umocnienia się europejskiej waluty wobec polskiego pieniądza nasza miesięczna rata wzrosła o ponad 4 zł (a to przecież 15 kajzerek...). Ale zestawiając tę kwotę choćby z danymi z pierwszych dni maja 2010, kiedy to w ciągu tygodnia złoty osłabił się wobec euro o 18 groszy, a rata (w przeliczeniu tydzień do tygodnia) podskoczyła o 26 zł (stosując analogiczne do poprzedniego porównanie – to prawie 100 kajzerek TYLKO W CIĄGU 7 DNI!) widać, że bywało już nieporównywalnie gorzej.

A jak zmieniały się oprocentowania naszych kredytów? Dokładnie – to co może się w nich zmieniać, czyli 3-miesięczne stawki WIBOR i LIBOR dla poszczególnych walut? LIBOR dla franka szwajcarskiego tradycyjnie ani drgnął. Na wartości 0,17 proc. „okopał” się już przeszło 4 miesiące temu! LIBOR dla dolara amerykańskiego wzrósł o 1 punkt bazowy. Nad wyraz aktywna była zaś ostatnimi czasy stawka EURIBOR 3M (a więc mająca znaczenie przy kredytach w euro) – od połowy stycznia przez miesiąc wzrosła z poziomu 0,93 proc. do 1,05 proc.

A może jeszcze rosnąć, bo coraz częściej spekuluje się o tym, że Europejski Bank Centralny po raz pierwszy od prawie 2 lat podniesie tzw. benchmarkową stopa procentowa kredytu refinansowego. O tym, jak stopy ustalane przez Bank Centralny pośrednio wpływają na stawki pożyczek międzybankowych (czyli właśnie te WIBOR-y, LIBOR-y itd.), przekonaliśmy się miesiąc temu na własnym podwórku, kiedy zaraz po decyzji Rady Polityki Pieniężnej o podniesieniu referencyjnej stopy procentowej o 0,25 p.proc., WIBOR wystrzelił w górę o 10 punktów bazowych. Ten miesiąc był spokojniejszy, WIBOR wzrósł o 4 punkty bazowe. Niestety, chociażby niepokojące dane o inflacji (a walka z nią to nadrzędne zadanie Narodowego Banku Polskiego, zapisane w Konstytucji!) wskazują, że z ponownym wzrostem stóp możemy mieć znów do czynienia już niebawem. Najbliższe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej na samym początku marca.

Jak (ewentualne) zmiany kursu spłaty i oprocentowania wpłynęły na miesięczną ratę? Rata kredytu złotowego wzrosła o 5 zł (i wynosi aktualnie 1 088 zł), zaś zobowiązania w euro – o 14 zł (więc w tym miesiącu do banku przelalibyśmy 856 zł). O 1,5 zł więcej zostało w portfelach zadłużonych w amerykańskich dolarach. „Frankowi” kredytobiorcy zapłaciliby tyle co miesiąc temu – 954 zł.

Z perspektywy...

Znacznie pokaźniejsze różnice znajdziemy zaś, gdy na sytuację spojrzymy z większej perspektywy czasowej. Na przykład rocznej. Ot, pierwszy z brzegu przykład. Złoty osłabił się przez ostatnie 12 miesięcy w stosunku do franka szwajcarskiego o prawie 30 groszy. Portfele kredytobiorców próbował ratować spadający LIBOR 3M (8 punktów bazowych w ciągu roku), ale tak naprawdę nie miał on już za bardzo z czego zjeżdżać, i w gruncie rzeczy niewiele zmienił. Dziś płacimy ratę o 79,5 zł wyższą niż rok temu. Gdyby wartość LIBOR-u się nie zmieniła, różnica wzrosłaby do 90 zł.

Zdecydowanie odwrotnie współgrały kursy walut i oprocentowania przy kredytach w euro i dolarach. W perspektywie rocznej złoty umocnił się wobec obu walut – o 9 gr wobec pieniądza amerykańskiego i o 10 gr wobec waluty europejskiej. Wzrastały za to stawki LIBOR - o 6 punktów bazowych dla dolara (rata zmalała o 17 zł rok do roku, gdyby nie wyższy LIBOR, bylibyśmy „bogatsi” o 23,5 zł więcej) i aż o 43 punkty bazowe dla euro. Rata kredytu w tej walucie jest teraz o 28 zł wyższa niż przed rokiem, ale gdyby brać pod uwagę tylko stawkę EURIBOR, a nie spadek kursu, „straty” byłyby prawie dwukrotnie wyższe.

Sprawdź, jak zmieniły się raty kredytu w walucie tutaj

A kredyty złotowe? Ostatnimi czasy narzekamy, że wzrasta WIBOR, ale tak po prawdzie, to rok temu był jeszcze wyższy. Co prawda tylko o 4 punkty bazowe, i zapewne już niebawem ta różnica zostanie zniwelowana, ale tymczasem... rata jest o 5 zł niższa niż w lutym 2010.

Mikołaj Fidziński
Comperia.pl

Ekspert Comperia.pl

Słownik finansowy
Kalkulatory

Szukasz kredytu gotówkowego? Chcesz zaoszczędzić? A może nowa inwestycja się kroi? Z nami wszystko przekalkulujesz!

Sprawdzam