Nieustannie mówi się o opłacalności przewalutowania kredyt z franków lub euro na złote. Nie wszystkie kredyty denominowane są jednak w obcych walutach. A co z tymi kredytobiorcami, którzy spłacają swoje zadłużenie w rodzimej walucie? Może dobrym wyjściem dla nich jest przewalutowanie kredytu na euro? Słaby złoty temu sprzyja.
Wiele osób zaciągnęło kredyt we frankach, bo w pewnym momencie banki oraz doradcy finansowi po prostu bardziej promowali ten rodzaj finansowania zakupu nieruchomości. Słusznie czy nie, to już inna kwestia. Faktem jest, że wielu kredytobiorców, którzy zdecydowali się na takie rozwiązanie zaoszczędziło sporo pieniędzy.
Niestety równie spora grupa osób zaciągała kredyty hipoteczne w rodzimej walucie i… znacząco przepłacili. Średnia rata kredytu w złotych jest po prostu przez ostatnie lata cały czas wyższa niż dla analogicznego kredytu hipotecznego denominowanego we frankach szwajcarskich.
Może więc czas pomyśleć o przewalutowaniu kredytu złotowego na euro albo franki? Osłabienie złotego, które miało miejsce na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy (notowania naszej waluty spadły w okresie sierpień 2008 - wrzesień 2009 o 40 proc.) sprzyja takiemu myśleniu.
Pamiętaj! Słaby kurs złotego sprzyja zaciąganiu kredytów w obcych walutach.
Sprawdźmy zatem czy opłaca się przewalutować kredyt hipoteczny na euro osobie, która zaciągnęła go w 2006 roku (dla uproszczenia przyjmujemy, że kredyt został zaciągnięty w styczniu tego roku). Oto podstawowe założenia:
Kwota kredytu: 300 tys. zł
Waluta kredytu: PLN
Marża kredytu: 1,3 proc.
Oprocentowanie kredytu: 5,91 proc. (marża + WIBOR3M = 4,61 proc.)
Rata takiego kredytu w tym momencie będzie wynosić 1 711,22 zł (jeśli ktoś w tym samym czasie zaciągnął kredyt we frankach to jego rata teraz wynosi… 1 289,96 zł a dla analogicznego kredytu w euro 1 355,75 zł) a kwota kredytu pozostała do spłaty wynosi 285 919,26 zł. Po przewalutowaniu tej kwoty na najkorzystniejszy w tej chwili kredyt w euro oprocentowanie takiego kredytu wyniosłoby 4,12 proc. - marża 3,25 proc. plus EURIBOR3m-0,77 proc. (w najlepszej ofercie wg Comperia.pl w banku DnB Nord).
Pamiętaj! Średnie marże dla kredytów we frankach wzrosły w ostatnich miesiącach z poziomu 2,15 proc. do 4,6 proc.
Rata dla takiego kredytu po przewalutowaniu wyniosłaby 1 507,43 zł a kwota kredytu pozostała do spłaty 310 874,84 zł (musimy uwzględnić koszt spreadu walutowego!). Po całej operacji przewalutowania kredytu złotowego na euro rata kredytu jest niższa o ponad 200 zł miesięcznie, chociaż kwota kredytu pozostała do spłaty rośnie ze względu na koszt spreadu. Jeśli założymy, że korzyść z przewalutowania w wysokości tych 200 zł się utrzyma, to koszt spreadu zamortyzuje się nam po… 125 miesiącach a więc po ponad 10 latach. Z tego względu operacja przewalutowania kredytu na euro jest niekorzystna. Dopiero gdy koszt spreadu byłby niższy, przy jednocześnie niższych marżach dla kredytów w euro, wtedy przewalutowanie miałoby sens.
Kredyt złotowy wysokości 300 tys. zł zaciągnięty w styczniu 2006 r.
Styczeń 2006 | Wrzesień 2009* | |
Kwota kredytu wyrażona w PLN | 300 000 zł | 285 919,26 zł |
Rata kredytu wyrażona w PLN | 1 781,33 zł | 1 711,22 zł |
Kredyt wysokości 300 tys. zł zaciągnięty w styczniu 2006 r. po przewalutowaniu na euro
Wrzesień 2009* | |
Kwota kredytu wyrażona w PLN** | 310 874,84 zł |
Oprocentowanie nowego kredytu w EUR | 4,12% |
Rata kredytu euro po przeliczeniu na PLN | 1 507,43 zł |
Comperia.pl