Doradztwo finansowe - bezcenny skarb, czy smutna konieczność?

2011-03-15 09:34:39

Nie może uwierać, musi idealnie się dopasować i odpowiadać na każdą potrzebę. Doradztwo finansowe jest jak dobry garnitur. Najlepiej, gdy jest uszyty na miarę.

Sprawdź teraz najlepsze kredyty hipoteczne w naszej porównywarce!

Doradztwo finansowe? Po co ono jest? Najkrócej mówiąc, by pomóc klientom w wyborze.
Najlepszy doradca finansowy ma wgląd w całe spektrum dostępnych na rynku ofert i jest w stanie zaproponować to, co dla klienta najlepsze. Oczywiście, np. kredyt hipoteczny jest faktycznie bardzo skomplikowanym produktem, na jego całkowity koszt składa się doprawdy wiele zmiennych, i nie tak łatwo jest od razu osądzić wartościowość wskazówek doradcy. Ale od potwierdzenia takich spraw jest choćby Comperia! Lokata bankowa, konto oszczędnościowe, kredyt – produkty różnych banków łatwo skonfrontujesz dzięki naszym porównywarkom.

Przykład? Proszę bardzo! Jeśli doradca zaproponuje Ci kredyt gotówkowy o nominalnym oprocentowaniu 20 proc., a po krótkim „rekonesansie” po ofertach różnych instytucji okaże się, że gdzie indziej przy podobnych założeniach możesz liczyć np. na 12 proc., to ostrzegawcza lampka powinna się w podświadomości włączyć. Czy aby „doradca” oprócz prowizji od Ciebie nie pobiera też prowizji od poleconego banku? Czy na pewno jest profesjonalistą?

Ot, co. Profesjonalizm. Ciężko w wartościach zero-jedynkowych określić, jaki powinien być doradca. Zawsze elegancki, opanowany, nie da po sobie poznać zmęczenia czy zdenerwowania. Szanowany doradca dostępny jest pod telefonem/mailem kilkanaście godzin na dobę, gotowy rozwiać każdą Twoją wątpliwość. Jego praca to nie tylko powiedzenie Ci, gdzie jest najlepszy kredyt hipoteczny, i pomoc w jego otrzymaniu, ale także wytłumaczenie Ci, czy lepiej zapożyczyć się w złotówkach czy w walucie, czym jest spread walutowy, na jakie zdecydować się ubezpieczenia, co mają wspólnego stopy procentowe z Twoją ratą, i czy powinna ona być malejąca czy równa.

Ale przecież to, że doradca jest schludny, miły i dyspozycyjny nie jest gwarancją jego spolegliwości. Jasne. Jednak jeśli sypie radami jak z rękawa, zawsze jest gotów znaleźć nowe rozwiązanie czy „złoty środek”, nie zraża się Twoimi wymaganiami – to już znak, że pewnie można mu zaufać.


Dobrze jest doradcę trochę... przetestować. Ot, choćby pod względem jego słowności i organizacji pracy. Umów się z nim na telefon konkretnego dnia, o danej godzinie. Możesz powtórzyć „eksperyment” jeszcze raz. Jeśli za każdym razem będzie punktualny – punkt dla niego!

A chyba najlepszym pomysłem będzie, jak zawsze, zapytanie znajomych, czy może mieli już z taką firmą doradczą, albo i konkretnym człowiekiem, do czynienia. Z dużą rezerwą podchodźmy do komentarzy na forach internetowych – jak wiadomo jest to medium oparte na anonimowości, i nigdy nie wiadomo, czy aby za wpisem typu „Polecam fachowców z firmy X, doradzili mi świetną inwestycję i teraz jestem bogaczem” nie stoi pracownik rzeczonej instytucji. Za akurat takim prawdopodobnie stoi...

Wielu klientów staje też przed dylematem, gdy widzi młodego doradcę finansowego. Zaufać mu, czy nie? Czy „małolat” dobrze zadba o pieniądze? Decyzja należy do Ciebie. Jasne, doświadczenie doradcy jest ważne, ale czy kluczowe? Nie warto skreślać doradcy ze względu na jego wiek.

Doradztwo finansowe to świetna pomoc nie tylko w znalezieniu wymarzonego produktu finansowego (o ile np. kredyt hipoteczny może być w ogóle wymarzony...), ale i załatwieniu wszystkich formalności. On jest w tym fachowcem, jest bieglejszy w tych wszystkich papierkowych sprawach, zajmował się nimi już dziesiątki razy.

Należy pamiętać, że lwia część zarobku doradcy to prowizje. Nie wystarczy, aby porozmawiał sobie z klientami o produkcie. On musi ich do niego przekonać! Stąd też warto uzbroić się w pewne pokłady asertywności przed spotkaniem z doradcą. Z drugiej strony, o czym było już wcześniej, doradcy zależy nie mniej niż Tobie na pozytywnym zakończeniu sprawy. Dlatego właśnie już na pierwszym spotkaniu obdarzy Cię wizytówką, na której znajdziesz numer jego telefonu komórkowego. Zawsze będziesz mógł z niego skorzystać, a połączenie zostanie odebrane nawet późnym wieczorem.

A skoro już o tym mowa – nie idź na spotkanie z doradcą „z biegu”. Obojętnie, czy zaprosi Cię do swojego biura, czy na luźne spotkanie w kawiarni – wiedz, czego chcesz. Nie jest potrzebne wiele, aby przygotować się do rozmowy. Ot, sprawdź dzień wcześniej na Comperii najlepsze oferty danego produktu, dowiedz się kilku szczegółów. Podczas spotkania będziesz wtedy bardziej rzeczowy. Dzięki swojej wiedzy możesz wręcz sprawdzić doradcę.

Co do słów, że „doradcy zależy nie mniej niż Tobie”. Tak powinno być. Wyobraź sobie, że zwracasz się do niego z prośbą o pomoc w znalezieniu kredytu hipotecznego. Cóż z tego, że zaproponuje Ci fenomenalną ofertę, jeśli będzie ona niedopasowana do Twoich możliwości. Dobry doradca zainteresuje się Twoimi finansami. Będzie dopytywał – o zarobki, o stabilność zatrudnienia, o oszczędności, o dotychczasową historię kredytową... Jeśli go to nie będzie interesowało, to znaczy, że coś kręci i bliżej mu do zwykłego akwizytora.


Mikołaj Fidziński
Comperia.pl

Ekspert Comperia.pl

Słownik finansowy
Kalkulatory

Szukasz kredytu gotówkowego? Chcesz zaoszczędzić? A może nowa inwestycja się kroi? Z nami wszystko przekalkulujesz!

Sprawdzam