Dobijanie targu z bankiem

2011-04-20 09:36:31

Z jednej strony targowanie się nie jest częścią europejskiej tradycji, z drugiej zaś podstawą każdego biznesu są negocjacje. Banki należą do tych podmiotów, które nie mają w zwyczaju negocjować z klientami. Ale przy wymianie walut (zwłaszcza większych kwot) nie jest to niemożliwe. Comperia sprawdziła na co mogą liczyć polscy klienci, głównie kredytobiorcy.

Podstawowa działalność depozytowo – kredytowa prowadzona przez banki wymaga od nich także aktywności w zakresie wymiany walut. Oprócz zwykłej zamiany, niczym w kantorze, liczba transakcji bankowych, podczas których wykonywane są operacje zamieniania pieniędzy, będących prawnym środkiem płatniczym w różnych krajach lub regionach świata, jest duża
i rosła bardzo szybko wraz z postępem informatycznym i globalizacją w bankach.  

Do operacji, o których mowa dochodzi m.in. podczas spłacania kredytu zaciągniętego w obcej walucie, dokonywania przelewów zagranicznych na konta lub lokaty walutowe, czy też chociażby w trakcie naszego pobytu zagranicą, kiedy to potrzebujemy akurat wypłacić pieniądze z bankomatu lub zapłacić kartą płatniczą na dowolny towar lub usługę. Niestety w większości przypadków nie mamy możliwości wyboru i musimy skorzystać z banku jako pośrednika w wymianie walut. Bankowcy doskonale o tym wiedzą i wykorzystują ten fakt, by jak najwięcej zarobić na samym procederze zamiany.
 
Spotykany w kantorach spread walutowy, czyli różnica pomiędzy kursem, po którym waluta jest przezeń kupowana, a kursem sprzedaży, wynosi zazwyczaj kilka groszy (w przygranicznych miejscowościach sięga nawet kilkunastu ze względu na większy popyt na tę usługę). W bankach, nawet tych stosunkowo mało „pazernych” jak BGŻ, mBank, MultiBank albo PKO BP spready wynoszą między 4,5 a 5 proc.
W przypadku euro daje to 19-20 gr różnicy między kursem kupna a sprzedaży. A taki Getin Bank – ten to dopiero sobie folguje! Spread dotyczący euro jest równy tam 9,62 proc., co oznacza, że między kursami kupna a sprzedaży pojawia się aż 40 groszy różnicy! To i tak niewiele, gdyż np. w przypadku dolara amerykańskiego czy szwajcarskiego franka wyrażony w procentach spread jest dwucyfrowy...
 
Spread walutowy w bankach to główny wróg publiczny uprzykrzający życie nie tylko Ministrowi Gospodarki, ale i tysiącom kredytobiorców, którzy zaciągnęli pożyczkę w innej walucie niż ta, w której otrzymują wynagrodzenia. Toteż jeżeli pojawia się możliwość negocjowania z bankiem przelicznika walutowego – to dlaczegóż z niej nie skorzystać? Niestety w przypadku spłaty pojedynczej raty kredytu, jak udowadnia sporządzone przez Comperię zestawienie, nie ma co liczyć na targowanie się
z kredytodawcą.
 
Tabela: Negocjowanie wymieniania walut w bankach działających na terenie Polski.
 
Bank
Minimalna kwota (bądź jej równowartość), od której można negocjować kurs oraz ewentualne inne warunki, które należy spełnić, aby było to możliwe
Alior Bank
5 000 danej waluty
Allianz Bank
brak możliwości negocjacji lub wymiany walut
BGŻ
10 000 EUR
BPH
dealing net (platforma internetowa): 5000 EUR; opiekun (diler walutowy) każda rozsądna kwota ok. 10 000 EUR
BPS
20 000 PLN
Millenium Bank
10 000 USD
BOŚ Bank
10 000 USD
PEKAO S.A.
50 000 danej waluty
Bank Pocztowy
8 000 USD
BNP Paribas Fortis
50 000 PLN
BZ WBK
10 000 danej waluty
Citi Handlowy
30 000 PLN
Deutsche Bank
10 000 EUR
DnB NORD
10 000 USD
DZ Bank
Ok. 20 000 danej waluty – jeżeli klient ma „dobrą” historię, możliwe jednorazowe wymiany mniejszych kwot (tylko Private Banking)
Eurobank
brak możliwości negocjacji lub wymiany walut
FM Bank
brak możliwości negocjacji lub wymiany walut
GETIN Bank
brak ustalonej minimalnej kwoty
Getin Online
brak możliwości negocjacji lub wymiany walut
HSBC
30 000 PLN
ING Bank Śląski
10 000 EUR (oferta dla klientów Private Banking)
Inteligo
brak możliwości negocjacji lub wymiany walut
Invest Bank
10 000 EUR
Kredyt Bank
Autodealing (platforma internetowa): 1000 EUR; telefonicznie: 10 000 EUR
Lukas Bank
brak możliwości negocjacji lub wymiany walut
mBank
brak możliwości negocjacji lub wymiany walut
Meritum Bank
brak możliwości negocjacji lub wymiany walut (tylko dla klientów firmowych)
MultiBank
10 000 EUR lub USD; 7 000 GBP; 30 000 PLN
Nordea Bank
7 100 EUR; 10 000 USD; 9 300 CHF
PKO BP
10 000 USD (5 000 USD poprzez platformę internetową)
Polbank
10 000 danej waluty
Raiffeisen Bank
R-dealer (platforma internetowa): 1 000 PLN; osobiście: 5 000 PLN
Santander Bank
brak możliwości negocjacji lub wymiany walut
Toyota Bank
brak możliwości negocjacji lub wymiany walut
Volkswagen Bank
brak możliwości negocjacji lub wymiany walut
Idea Bank
brak możliwości negocjacji lub wymiany walut
Źródło: porównywarka finansowa Comperia.pl
 
Analizując powyższe zestawienie, widzimy że jedynie Raiffeisen Bank Polska jest skłonny podjąć rozmowę na temat negocjacji kursów walutowych, jeżeli chcemy handlować kwotami mniejszymi niż
10 tys. zł. Co prawda, przy tak niskich sumach raczej nie uda się nam wytargować tyle, ile byśmy sobie życzyli, ale zawsze można coś ugrać dla siebie. Niewielkie korzyści
w tym względzie wynikają też z faktu, że kursy walut w bankach podawane są z dokładnością do czterech miejsc po przecinku…
 
Aby lepiej zobrazować omawianą sytuację, to nawet jeśli uda nam się przykładowo, kupując obcą walutę za złotówki, obniżyć przelicznik o 1 grosz, to zostanie nam w kieszeni kilka – kilkanaście złotych
(w zależności od waluty, przy wymianie 5000 zł). Jeśli będziemy regularnie taką przeprowadzać taką operację, (np. przy okazji spłacania kredytu, zgodnie z Rekomendacją S II), to potencjalny zysk w tym względzie będzie łatwiej dostrzegalny. Ale z drugiej strony, jeżeli stać nas na kredyt, którego miesięczna rata wynosi ponad 5000 zł, to czy warto targować się o jeden lub nawet kilka groszy? Na podanym przykładzie widać jak na dłoni, że propozycja negocjowania przeliczników jest przeznaczona dla zamożnych klientów, a opłacać się może zwłaszcza tym, którzy regularnie wymieniają większe kwoty obcych walut.
 
Comperia postanowiła sprawdzić, jak kształtowałyby się raty kredytu, gdyby banki przystały na negocjowanie kursów walut wszystkich kredytów, a nie tylko tych zaciąganych przez osoby najzamożniejsze. Założywszy, że w styczniu 2008 roku wzięliśmy kredyt na 30 lat na kwotę stanowiącą równowartość 300 000 zł we frankach szwajcarskich, a dziś negocjujemy z bankiem kurs spłaty. Wówczas spłacane przez nas raty mogłyby przedstawiać się następująco:
 

Tabela: Wysokość raty modelowego kredytu w zależności od wynegocjowanego
z bankiem kursu wymiany franka szwajcarskiego.

Kurs
Wysokość raty
Pozostała kwota kredytu do spłacenia
3,14 – kurs rzeczywisty
1 557,03 zł
407 910,95 zł
3,09 - wynegocjowane 5 gr
1 532,28 zł
401 424,85 zł
3,04 – wynegocjowane 10 gr
1 507,52 zł
394 938,75 zł

Źródło: porównywarka finansowa Comperia.pl
 
Jak wynika z powyższej tabelki, bardzo skuteczne negocjacje (przelicznik o 10 groszy niższy) zaowocowałyby obniżeniem comiesięcznej raty kredytu o niecałe 50 zł. W ciągu roku da to oszczędność rzędu ok. 600 zł, a przez blisko 28 lat uzbieramy prawie 13 tys. złotych – to już poważna sumka, a gdyby ją jeszcze dodatkowo zainwestować…
 
Udane negocjowanie skutkuje też obniżeniem całej pozostałej sumy, jaką przyjdzie nam spłacać
w ramach kredytu…Oczywiście wyliczona kwota jest hipotetyczna – założyliśmy bowiem niezmienności kursu CHF/PLN i wysokości stóp procentowych. Ponadto trudno sobie wyobrazić, aby osoby negocjujące z nami w imieniu któregoś z banków, poszły nam aż tak bardzo na rękę. Zdecydowanie bardziej możliwe byłoby pewnie uzyskanie upustu w granicach 2-5 groszy, chociaż i to nie jest łatwe.
 
Mimo to, dla kredytobiorców, którzy zapożyczyli się w walucie Helwetów, powinna to być niezła wiadomość. W sytuacji, w której wartość zaciągniętego przez nich kredytu wzrosła o ponad 100 tys. złotych w ciągu ostatnich dwóch lat (w konsekwencji drożejącego franka), każde tysiąc złotych zostające w kieszeni stanowi ulgę, choćby tylko psychologiczną.
 
Maciej Łukowski
Comperia.pl

 

Ekspert Comperia.pl

Słownik finansowy
Kalkulatory

Szukasz kredytu gotówkowego? Chcesz zaoszczędzić? A może nowa inwestycja się kroi? Z nami wszystko przekalkulujesz!

Sprawdzam