Początek szkoły początkiem edukacji finansowej

2013-09-10 10:45:45

Początek szkoły jest świetną okazją do nowych postanowień. Nowi znajomi, systematyczne odrabianie zadanych prac domowych, nauka gry na instrumencie. To tylko niektóre z celów, jakie stawiają sobie młodzi ludzie wraz z rozpoczęciem nowego roku nauki.

Z początkiem roku szkolnego młodzież szkolna zostaje niejako postawiona w stan mobilizacji. Codzienne zajęcia sprzyjające ich rozwojowi często wynikają z inicjatywy ich samych. Jednak to w gestii rodziców leży, by ich pociechy rozwijały się nie tylko w dziedzinach, które wydają się ważne młodemu człowiekowi.

Lekcje karate, nauka gry na gitarze, czy zajęcia sportowe w szkolnym klubie, to z pewnością aktywności godne uwagi. Polski system szkolnictwa oferuje wiele możliwości rozwoju. Nie edukuje jednak w zaden sposób finansowo.

Taki relikt przeszłości rodem z czasów sprzed upadku Muru Berlińskiego stanowi jedno z najsłabszych ogniw współczesnego systemu edukacji w Polsce. Skoro nie należy się spodziewać przekazania pewnego rodzaju wiedzy przez system, trzeba zająć sie tym samemu. Dlatego to rodzice powinni od najmłodszych lat edukować swoje pociechy w kwestiach finansowych i sprawiać im prezenty w tym pomocne.

Banki coraz częściej oferują usługi i produkty dedykowane młodszym klientom. Konta osobiste, lokaty, programy oszczędnościowe, czy polisy posagowe. To tylko część oferty przygotowanej z myślą o klienteli w wieku szkolnym.

Jednym z pierwszych finansowych prezentów dla dziecka może być karta prepaid. W wielu aspektach przypomina ona klasyczną karte debetową, jaką banki wydają do rachunków osobistych. Podstawową różnicą jest, jak sama nazwa karty przedpłaconej wskazuje, konieczność jej uprzedniego zasilenia wybraną kwotą.

Oprócz oczywistych zalet, jakie niesie ze sobą posiadanie karty w miejsce żywej gotówki, taki produkt dla najmłodszych z powodzeniem może pełnić też funkcje edukacyjne. Obok wygody, kożystania z plastikowego pieniądza zabezpieczonego PIN-em, dziecko dostaje wraz z kartą narzędzie do gospodarowania powierzonym budżetem.

Do takich kart dołączane jest subkonto na koncie rodziców, na które można się zalogować wraz z dzieckiem i wspólnie prześledzić wydatki z ostatniego miesiąca. Chociaż z punktu widzenia młodego człowieka może to trochę przypominać scenerię powieści Orwella z 1949 roku, to w rzeczywistości stanowi niezłe narzędzie edukacyjno-finansowe.

Produktami nieco mniej rozpowszechnionymi, lecz równie potrzebnymi, co osobiste konta młodzieżowe, czy karty przedpłacone, są na przykład plany systematycznego oszczędzania lub polisy posagowe. Programy stworzone z myślą o oszczędzaniu na dzieci nie różnią się funkcjonalnością od wersji „dla dorosłych”, a duża część odłożonego kapitału może zarabiać na akcjach spółek giełdowych.

Gdy dziecko ukończy trzynaście lat, może za zgodą opiekuna uzyskać prawo do składania samodzielnie dyspozycji. W ten sposób nie tylko zyskuje produkt, ale i może zacząć swoją edukację finansową.

Ciekawym rozwiązaniem wydaje się być polisa posagowa - produkt zdecydowanie bardziej oszczędnościowy niż inwestycyjny. Dzięki tem zapewnia bezpieczeństwo finansowe. Zebrany w ten sposób kapitał na pewno nie będzie uszczuplony, a do zadań rodzica należy regularne opłacanie składki oraz decyzja o sposobie pomnażania części środków. W razie śmierci rodzica, dzieci otrzymują dodatkowe środki. Niektórzy ubezpieczyciele proponują także dokupienie dodatkowej ochrony, np. w razie choroby dziecka.
Autor: Jakub Tomaszewski
Comperia.pl

Jakub Tomaszewski

Słownik finansowy
Kalkulatory

Szukasz kredytu gotówkowego? Chcesz zaoszczędzić? A może nowa inwestycja się kroi? Z nami wszystko przekalkulujesz!

Sprawdzam