Fachowo rzecz biorąc, kredyty inwestycyjne mają na celu zwiększenie wartości majątku trwałego przedsiębiorstwa. Ujmując to bardziej przystępnie - mają wpłynąć na rozwój firmy, czyli, jak sama nazwa produktu wskazuje, posłużyć sfinansowaniu inwestycji. Komu i na co mogą być potrzebne kredyty inwestycyjne?
Kredytów inwestycyjnych nie bierze się na drobne wydatki. Kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt tysięcy złotych banki udostępniają w ramach innych produktów, np. linii kredytowych, kart kredytowych albo kredytów obrotowych. Wszystkie te wymienione pożyczki służą finansowaniu działalności bieżącej przedsiębiorstwa.
Kredyty inwestycyjne bierze się z myślą o przyszłości. Zakup ziemi, budynków, środków transportu i maszyn, linii technologicznych, albo licencji, patentów, koncesji czy papierów wartościowych - takie są między innymi powody zaciągania kredytów inwestycyjnych.
Oczywiście oferta każdego banku jest inna, ale kredyty inwestycyjne udzielane są zazwyczaj na kilkaset tysięcy złotych, często na maksymalnie przynajmniej kilkadziesiąt lat, choć są wyjątki.
PKO Bank Polski w ramach kredytu dla małych i średnich firm pożyczy do pół miliona złotych bez zabezpieczeń rzeczowych, i to aż nawet na 25 lat. Idea Bank może na cele inwestycyjne pożyczyć nawet do 3 mln zł na 20 lat. Ale już kredyty inwestycyjne w FM Banku opiewają na kwoty do 300 tys. zł, a ze spłatą trzeba sobie poradzić w maksymalnie 5 lat.
Niestety, sporo instytucji wymaga wkładu własnego na poziomie przynajmniej 20 proc. Tego domaga się choćby wspomniany FM Bank, a także np. Pekao S.A., Alior Bank czy Bank Gospodarstwa Krajowego. Ten ostatni bank jest instytucją ściśle związaną z budżetem Państwa, więc niekiedy skorzystać w nim można z preferencyjnych warunków czy programów rządowych.
Kredyty inwestycyjne można brać oczywiście w walutach. Co więcej, oferta finansowania rozwoju firm pożyczkami w walutach jest bogatsza w porównaniu z kredytami hipotecznymi dla klientów indywidualnych. Wiele banków jest w stanie udzielić kredytu denominowanego w euro, dolarze amerykańskim, czy franku szwajcarskim.
Jak widać, kredyty inwestycyjne można w pewnym przybliżeniu porównać do kredytów hipotecznych dla klientów indywidualnych. W końcu dla osoby prywatnej dom to najważniejsza inwestycja w życiu. Zaś dla właścicieli przedsiębiorstw, taką najważniejszą inwestycją życiową okazują się być ich firmy.
Stąd też między oboma produktami bankowymi można wskazać rozliczne podobieństwa. Podobne są kilkusettysięczne kwoty, równie długi okres kredytowania, możliwość zadłużenia w walucie obcej. Na tym jednak owo porównanie nie kończy się. Banki, co nie jest niespodzianką w przypadku tak wysokich pożyczanych kwot, wymagają w przypadku kredytów inwestycyjnych dodatkowych zabezpieczeń, m.in. hipoteki albo zastawu na przedmiocie inwestycji.
Mikołaj Fidziński
Comperia.pl