Konto bankowe dla pracownika - minimalisty

Musisz założyć konto w banku, bo Twój pracodawca tylko w ten sposób wypłaca wynagrodzenie? Jeśli to dla Ciebie przykra konieczność, bo nie możesz przekonać się do bankowości - nie wykonujesz przelewów internetowych i nie płacisz kartą - i jesteś nastawiony na obrót gotówkowy, przeczytaj ten tekst. Dowiedz się, w którym banku znajdziesz darmowy rachunek dla takich, jak Ty.

Założenia zestawienia nie są skomplikowane. Przyjęto, że osoba, która musi założyć konto osobiste, będzie nań otrzymywała co miesiąc wynagrodzenie w wysokości 2 tys. zł. Raz w miesiącu uda się do oddziału swojego banku i wypłaci tę kwotę. I na tym jej kontakt z wszelaką bankowością się zakończy - na co dzień nie potrzebuje karty do konta ani bankowości internetowej, rachunki płaci gotówką na poczcie czy w punktach usługowych, przesyłki odbiera za pobraniem itd.

Z oferty każdego banku wybrano po jednym koncie, najtańszym w analizowanym przypadku (jeśli jest ich więcej niż jedno, zaprezentowane wszystkie).

W zdecydowanej większości banków udało znaleźć się darmowe konto spełniające niewygórowane, trzeba przyznać, wymagania modelowego klienta. Kilka rachunków kosztowałoby pracownika-minimalistę 5 zł miesięcznie, wyjątkowo niekorzystne - 9-10 zł.

We wszystkich bankach otwarcie konta osobistego jest darmowe. W niektórych obowiązuje natomiast miesięczna opłata za prowadzenie rachunku. Warto dokładnie przestudiować cechy danego konta - często banki pobierają opłaty za posiadanie rachunku tylko od tych klientów, którzy w danym miesiącu nie spełnili stawianych przed nimi warunków. Dotyczą one wysokości wpływów na rachunek w ciągu miesiąca (u nas to 2 tys. zł), średniego salda utrzymywanego na koncie w miesiącu (przyjęto, że klient udaje się do banku w niedługim czasie po wpłynięciu wynagrodzenia, więc saldo na rachunku jest niskie) albo aktywności w korzystaniu z karty płatniczej do rachunku (w naszym przypadku klient jej w ogóle nie posiada).

W przypadku nielicznych rachunków, na opłatę można natknąć się także przy okazji wypłaty gotówki przy okienku w placówce. Banki pobierają jednak takie prowizje tylko w przypadku kont internetowych (i to tylko nieliczne instytucje, m.in. Bank BGŻ czy ING Bank Śląski). Z kolei z konta w internetowym mBanku gotówkę można wypłacić w oddziałach MultiBanku, ale operacja taka kosztuje 9 zł. Niechlubnym wyjątkiem wśród banków nieinternetowych wydaje się Raiffeisen Polbank. Tylko w nim posiadacze zwykłego, standardowego konta muszą płacić za dostęp do własnych środków w oddziale. Opłata wynosi 0,2 proc. wypłacanej kwoty, minimum 5 zł.

Autor: Mikołaj Fidziński
Comperia.pl