Dotacje z Unii nie są wcale za darmo. Sprawdź dlaczego!

2009-12-09 13:54:43

Dotacje z Unii Europejskiej na rozwijanie biznesowych pomysłów to marzenie niejednego przedsiębiorcy. Wystarczy przecież odstać swoje w kolejce, złożyć wniosek, otrzymać grant i jechać na Malediwy... Rzeczywistość jest niestety dużo mniej przyjemna. Uchylamy rąbek dotacyjnej tajemnicy.

W ostatnich miesiącach największe kontrowersje budził unijny program Innowacyjna Gospodarka. To w jego ramach istnieje opcja sfinansowania tzw. e-usługi. Nawet pojedyncza osoba prowadząca działalność gospodarczą może przedstawić do konkursu internetowy pomysł, licząc na dofinansowanie projektu wartego do 1 mln PLN. Dlatego właśnie jeszcze kilka dni przed otwarciem zapisów pod punktami przyjmującymi wnioski, zaczęły organizować się komitety kolejkowe.
 
Ogólna idea dofinansowania
 Zaakceptowany przez właściwą instytucję projekt otrzymuje finansowe wsparcie. Co do zasady jest ono jednak przelewane na rachunek przedsiębiorcy w formie refinansowania poniesionych kosztów. W praktyce beneficjent wydaje pierwszą transzę pieniędzy przeznaczoną na projekt, składa wniosek o refundację, w międzyczasie wydatkuje kolejne pieniądze i znów wnioskuje o ich zwrot, itd., itp.. Przy tym najbardziej kuszący jest fakt, że w ramach e-usługi można liczyć na zwrot do 85% wydatków.
 
Zaliczki, których nie ma
 Nie będziemy narzekać na fakt, że wniosek o przyznanie dotacji bywa niejednoznaczny, co z resztą dotyczy także procedur  jego wypełnienia. Wszyscy wnioskodawcy stają w konkursie o tym samym poziomie trudności, więc szanse są równe. Problem jednak tkwi w tym, że już po przyznaniu dotacji, otrzymanie pieniędzy nie jest takie proste. Może ich po prostu zabraknąć, o czym zresztą przezornie stanowi jeden z punktów umowy o dofinansowanie. Na dostępną w ramach obowiązujących procedur zaliczkę liczyło w tym roku wielu przedsiębiorców. Otrzymali jednak pieniądze z dużym opóźnieniem. Musieli w międzyczasie radzić sobie inaczej…
 
Niejasne procedury
 Problem jednak nie kończy się na terminowości otrzymywania dofinansowania. Jest ono wypłacane na podstawie dokumentacji potwierdzającej prowadzenie projektu zgodnie z wytycznymi. Tyle, że zamknięcie biznesu w sztywne ramy jest po prostu niemożliwe. Dlatego wnioskodawca musi się nieźle gimnastykować, żeby sprostać unijnym wymaganiom i na bieżąco otrzymywać zdobyte (jeszcze na papierze) pieniądze. Sterta papierów, aneksy do umowy o dofinansowanie, konsultacje ze specjalistami to spory stres, no i koszty…
 
Na koniec projekt musi być rentowny
 Pamiętajmy, że pieniądze są przyznawane w bezzwrotnej formule, jednak pod warunkiem, że wdrożony pomysł ostatecznie nie okazał się niewypałem. W przeciwnym wypadku możesz zostać poproszony o zwrot dotacji. Niefrasobliwi przedsiębiorcy będą zatem ukarani za rynkową porażkę. Dotacje, jak wszystko w życiu, nie są za darmo.
 
 
Ekspert Comperia.pl

Słownik finansowy
Kalkulatory

Szukasz kredytu gotówkowego? Chcesz zaoszczędzić? A może nowa inwestycja się kroi? Z nami wszystko przekalkulujesz!

Sprawdzam