Co dalej z rynkiem nieruchomości? Odpowiada Comperia.pl

2009-10-19 13:10:52

Wielu potencjalnych nabywców mieszkań głowi się dzisiaj, czy mieszkania jeszcze stanieją? Kupić czy j czekać? Co dalej z rynkiem nieruchomości? Podpowiada Comperia.pl. Cena towaru na każdym wolnym rynku zależy od popytu i podaży. Im więcej danego dobra i mniej chętnych na jego kupowanie tym cena mniejsza. Z kolei im mniej danego produktu i więcej skłonnych do jego nabycia, tym cena szybuje wyżej. Tak też jest z mieszkaniami.

Chętnych wciąż wielu

Wskaźnik ilości mieszkań na 1000 mieszkańców pozostaje w Polsce na bardzo niskim poziomie (średnia EU = 450, średnia PL = 320). Dodatkowo jakość zamieszkiwanych nieruchomości pozostawia wiele do życzenia. Wszechobecne blokowiska budowane w okresie PRL-u, najczęściej w technologii tzw. wielkiej płyty, są tego świadectwem. Marzących o własnym „m” jest w naszym kraju bezwzględnie dużo. Dlaczego zatem ceny spadały?
 
Sprzedających też nie brakuje
Po drugiej stronie rynku czai się podaż, czyli deweloperzy, inwestorzy, a także zwykli „Kowalscy” zainteresowani sprzedażą własnego „m”. Światowy kryzys finansowy spowodował, że kupujący odłożyli transakcje na później. Tymczasem sprzedających wciąż przybywało. Chęć pozbycia się towaru nabytego w czasach mieszkaniowej hossy narastała. W efekcie oferta systematycznie rosła. Zadziałało podstawowe prawo ekonomiczne. Duża liczba nieruchomości na sprzedaż w połączeniu z małą ilością realnych kupujących oznaczała pikowanie cen.
 

 
Szukanie impulsu
Ostatnie miesiące nie przynoszą jednoznacznych informacji o kondycji rynku nieruchomości. Dominują jednak komunikaty o trwającej stabilizacji cen. Jak się okazuje impas może przerwać jedynie poprawa ogólnego klimatu gospodarczego w Polsce. On „ustawia” politykę kredytową banków, determinuje wysokość płac i potencjał ich wzrostu, wpływa na optymizm konsumencki. Powrót do wzrostu w gospodarce otworzy worek z kredytami hipotecznymi, spowoduje poprawę na rynku pracy, sprawi, że ludzie z większym optymizmem zaczną patrzeć w przyszłość. Zaczną więc spełniać swoje mieszkaniowe potrzeby, ceny przestaną spadać.
 
Wzrośnie czy spadnie?
Pytanie o powrót wzrostu cen tak naprawdę sprowadza się do oceny szans szybkiego powrotu dobrej koniunktury gospodarczej. Konsumenci muszą uwierzyć, że przed nimi lepsza przyszłość. W to samo muszą uwierzyć banki udzielające kredytów hipotecznych. Złożenie obu zjawisk spowoduje ruch w interesie. Atrakcyjne oferty zaczną powoli znikać. Ceny po okresie stabilizacji powrócą do wzrostów. Te na pewno nastąpią. Pytanie tylko jak szybko…
 
Chcesz podyskutować o rynku nieruchomości? Zapraszamy do dyskusji na naszym forum!
 
Comperia.pl
 
Ekspert Comperia.pl

Słownik finansowy
Kalkulatory

Szukasz kredytu gotówkowego? Chcesz zaoszczędzić? A może nowa inwestycja się kroi? Z nami wszystko przekalkulujesz!

Sprawdzam