Bitcoin - rewolucja walutowa czy wielki blef?

2014-01-30 14:34:00

Waluta? Instrument płatniczy? Towar? Inwestycja? Czym jest bitcoin? Skąd go wziąć? Czy można na nim zarobić? Jak się nim płaci? Bitcoin to wiele pytań, na które Comperia.pl szuka odpowiedzi.

Zasadniczo bitcoin to waluta wirtualna. Nie przyjmuje formy monet czy banknotów. To wirtualny zapis na wirtualnym portfelu. Zdecydowanie nie ma jednak wirtualnej wartości. Umożliwia dokonywanie płatności w Internecie czy poprzez urządzenia mobilne - coraz więcej restauracji, hoteli czy sklepów (głównie w Stanach Zjednoczonych) umożliwia realizowanie płatności w ten sposób. Transakcje są dokonywane na najprostszej możliwej zasadzie - tylko pomiędzy kupującym a sprzedawcą, bez ingerencji izby rozliczeniowej i innych pośredników, jak w przypadku transakcji kartą płatniczą czy przelewów z rachunku.

Bitcoin można wymieniać na „zwykłe” waluty, np. dolara amerykańskiego czy złotego. Służą do tego internetowe giełdy - na wzór kantorów. Kurs bitcoina zmienia się w czasie, i to niekiedy bardzo intensywnie. Rok temu jednostka bitcoina kosztowała 15 dolarów, niespełna 3 miesiące temu za jednostkę tej wirtualnej waluty płacono już 250 dolarów, a dziś już ok. 950 dolarów. W międzyczasie cena bitcoina wynosiła nawet ponad 1200 dolarów. Jednocześnie waluta ta potrafiła tracić nawet połowę swojej wartości w kilka dni (tak było w kwietniu i grudniu 2013 r.). Trudno, aby sytuacja taka nie kojarzyła się z bańką spekulacyjną. Inwestowanie w bitcoin obarczone jest olbrzymim ryzykiem.

Cena bitcoina jest ustalana przez rynek, siłą popytu i podaży. Nie ma żadnego banku centralnego, żadnego emitenta (bitcoiny są generowane na podstawie skomplikowanych modeli probabilistycznych), żadnych regulacji prawnych.

Pod względem prawnym bitcoin nie jest walutą ani instrumentem finansowym. Można rzec, że bitcoin to umowny środek płatniczy, może nawet po prostu towar. W takim przypadku transakcje bitcoinami można by zakwalifikować jako barter. Wydaje się jednak, że próba zdefiniowania waluty bitcoin językiem ekonomicznym jest zadaniem skomplikowanym. Może bitcoin to po prostu… bitcoin?

Autor: Mikołaj Fidziński
Comperia.pl

Mikołaj Fidziński

Słownik finansowy
Kalkulatory

Szukasz kredytu gotówkowego? Chcesz zaoszczędzić? A może nowa inwestycja się kroi? Z nami wszystko przekalkulujesz!

Sprawdzam