4 dni oczekiwania na przelew? Tak, to możliwe!

Wydawać by się mogło, że o przelewach bankowych wiemy wszystko, przecież większość z nas zleca ich kilka lub kilkanaście w miesiącu. Czy jednak faktycznie zdajemy sobie sprawę, jaką drogę przebywają nasze pieniądze, zanim znajdą się na rachunku odbiorcy? I dlaczego czasem przelew jest u niego już po chwili, a czasem trzeba czekać nawet kilka dni?

Rachunek do zapłacenia, zaliczka za wakacje, rozliczenie wspólnego wypadu na piwo - teraz to nie jest problem. Wystarczy usiąść do komputera, zalogować się do bankowości internetowej, wybrać odpowiedniego odbiorcę i zlecić przelew. Rzadko się zastanawiamy, co dalej dzieje się z naszymi pieniędzmi i kiedy trafią na rachunek odbiorcy. A przecież zdarzają się sytuacje, gdy ta informacja jest bardzo istotna, np. przy spłacie kredytu. Z tego powodu warto poznać mechanizmy przelewów, by wiedzieć, o której godzinie złożyć dyspozycję, aby środki dotarły jak najszybciej.

Zleciłem przelew - co się z nim dzieje?

Droga przelewu bankowego rozpoczyna się w momencie złożenia dyspozycji i nie ma tu znaczenia, czy klient zrobi to w oddziale, przez telefon czy w systemie bankowości internetowej. Bank gromadzi bieżące informacje o dyspozycjach swoich klientów i wszystkie wysyła w trakcie najbliższej sesji wychodzącej.

Dane z banków, które są nadawcami przelewów, są zbierane i rozliczane w jednej z trzech sesji Krajowej Izby Rozliczeniowej za pośrednictwem systemu ELIXIR. Sesje te odbywają się w godzinach 9:30 - 11:00, 13.30 - 15:00, 16:00 - 17.30. Następnie wysyłana jest informacja do banków, które są odbiorcami przelewów. Dane te dostarczane są w najbliższej sesji przychodzącej, po czym zostają rozliczane wewnątrz banku, rozsyłane do oddziałów i zaksięgowane na rachunkach klientów.

Cztery godziny…

Jeśli, przykładowo, klient chce z samego rana wykonać przelew z Alior Banku do Meritum Banku, dyspozycję powinien złożyć przed pierwszą sesją wychodzącą, która, zgodnie z tabelą, jest o godzinie 8:20. O 9:30 następuje pierwsza sesja rozliczeniowa Krajowej Izby Rozliczeniowej, a o 12:00 pierwsza sesja przychodząca w Meritum Banku. Oznacza to, że mniej więcej w 4 godziny odbiorca przelewu powinien mieć środki na swoim koncie.

Oczywiście, trzeba pamiętać, że bank musi mieć czas na rozliczenie przelewu przed sesją wychodzącą oraz na zaksięgowanie środków na rachunkach po otrzymaniu danych w sesji przychodzącej. Z tego powodu dyspozycje przelewu warto składać wcześniej - nawet godzinę przed sesją, w której chcemy, by zostały przekazane.

…lub cztery dni

Informacja o godzinach sesji jest istotna, gdy zależy nam na szybkim przekazaniu pieniędzy. Bez tej wiedzy, odbiorca przelewu może czekać na środki nawet… 4 dni. Tak zdarzyć się może, gdy posiadacz konta w mBanku zleci przelew w Wielki Piątek o godz. 13:30. Ponieważ ostatnia sesja wychodząca jest o 13.25, to zlecenie zostanie przyjęte do realizacji dopiero we wtorek. Oczywiście, to ekstremalny przypadek, ale mimo wszystko oczekiwanie na przelew przez 96 godzin to całkiem sporo. A wystarczyło wysłać przelew dosłownie 5 min wcześniej.

Przelew wewnętrzny realizowany w minutę?

O ile przy przelewie do innego banku zwłoka w księgowaniu pieniędzy jest zrozumiała, to wydawać by się mogło, że przy przelewie wewnętrznym mamy pewność, że środki znajdą się na naszym koncie już po chwili.

W praktyce wygląda to jednak inaczej. Owszem, większość banków realizuje przelewy w czasie rzeczywistym przez cały tydzień, ale od tej reguły są wyjątki. I tak, przykładowo, w Deutsche Banku przelewy wewnętrzne są księgowane w dni robocze, w godzinach od 6 do 19. Oznacza to, że klient, który złoży dyspozycję w piątek po godz. 19:00, na pieniądze poczeka do poniedziałku. Podobne zasady obowiązują w Banku BPH - realizacja transakcji odbywa się w dni robocze w godz. 7:00 - 21:00.

Dla odmiany klienci Raiffeisen Polbanku muszą się liczyć z tym, że przelewy wewnętrzne nie są księgowane w nocy, natomiast uda się przeprowadzić taką transakcje w weekend. Z kolei w banku BGŻ przerwa w księgowaniu transakcji trwa 2 godziny - między 22:00 a północą. W pozostałych instytucjach realizacja przelewu odbywa się w czasie rzeczywistym.

Można też inaczej

Jeśli zależy nam na szybkim przelaniu pieniędzy na rachunek odbiorcy, możemy skorzystać z przelewu natychmiastowego lub ekspresowego. Trzeba jednak pamiętać, że takie rozwiązanie nie jest dostępne w każdym banku, a część z tych, które udostępniają taką możliwość, pobierają za transakcję wysokie opłaty. Alternatywą jest skorzystanie z oferty prywatnych firm, które zajmują się realizacją przelewów ekspresowych, jednak w tym przypadku także trzeba się liczyć z niemałą prowizją.

Autor: Marta Ośko
Comperia.pl