Czy tak będzie wyglądał prezydencki plan wsparcia frankowiczów?

2015-11-09 15:15:00

Światło dzienne ujrzał projekt ustawy "o sposobach przywrócenia równości stron niektórych umów kredytu i zmianie niektórych innych ustaw". To właśnie pod tą nazwą kryje się pomysł Kancelarii Prezydenta na wsparcie frankowiczów (i ogólnie kredytobiorców walutowych). Oto najważniejsze punkty dokumentu:

 

1/ każdy inny kurs przeliczania wysokości raty i kwoty kredytu poza kursem NBP jest NIEDOZWOLONY! Banki tymczasem stosowały swoje indywidualne kursy, wyższe od tych z NBP nawet o ponad 10 gr. Banki musiałyby ZWRÓCIĆ kredytobiorcom wszystkie pieniądze które w tej sposób pobrały - te środki zostałyby odjęte od kapitału kredytu pozostałego do spłaty.

 

2/ jeśli umowa dawała bankowi możliwość zmiany oprocentowania kredytu "bez względu na zmianę stopy referencyjnej lub indeksu albo nieproporcjonalnie do zmian takiej stopy referencyjnej lub indeksu", to pieniądze które w tej sposób zarobił na kredytobiorcy bank również powinny zostać kredytobiorcy ZWRÓCONE!

 

3/ klient będzie mógł się zwrócić do banku z wnioskiem o restrukturyzację kredytu poprzez uznanie za bezskuteczne i usunięcie z umowy wszelkich kwot (np. kwoty kredytu, kwot rat itp.) w walucie obcej. Kredytobiorca spłacałby kredyt w wysokości faktycznej pożyczonej kwoty w złotych, przy oprocentowaniu WIBOR+marża jak przy kredycie walutowym.

 

4/ jeśli bank nie zgodzi się na rozwiązanie z pkt 3, to klient będzie mógł w celu zwolnienia się ze zobowiązania przenieść na bank własność nieruchomości. Słowem - klient nie ma mieszkania, ale nie ma też żadnego długu (obecnie wielu frankowiczów zostałoby z długiem nawet gdyby sprzedali swoje mieszkanie). Takiej operacji będzie można dokonać nie później niż na rok przed terminem spłaty kredytu wynikającego z umowy. Ale uwaga - są warunki ograniczające! Na przykład przedstawiona opcja nie zadziała, jeśli średnia rata z ostatniego roku będzie niższa niż 20% średniego miesięcznego dochodu.

 

5/ jeśli klient nie skorzysta z rozwiązania z pkt 4, będzie kredyt spłacał dalej - oczywiście już w oparciu o kurs NBP a nie bankowy. Ale UWAGA! Choć klient będzie spłacał całą ratę kredytu, to jej część będzie traktowana jako nadpłata zobowiązania - co w efekcie sprawi, że klient spłaci kredyt wcześniej. Jak to będzie dokładnie działało? Przyjmijmy, że kredyt we frankach został uruchomiony przy kursie 2 zł za franka, a dziś kurs CHF/PLN wynosi 4 zł (normalnie wynosi 3,95 zł, ale dla prostoty wyliczeń przyjmijmy 4 zł). Klient zapłaci całą ratę jak przy kursie 4 zł, ale de facto bank zadowoli się częścią raty jak przy kursie 2,60 zł (czyli kurs uruchomienia + 30% różnicy kursowej), zaś pozostała część raty (czyli dla tych 1,40 zł, czyli 70% różnicy kursowej) zostaje zaliczona jako nadpłata. W tej sposób kredytobiorca spłaci kredyt dużo wcześniej, a przy okazji - tylko w 30% będzie odpowiedzialny za ryzyko kursowe.

 

Mikołaj Fidziński

Słownik finansowy
Kalkulatory

Szukasz kredytu gotówkowego? Chcesz zaoszczędzić? A może nowa inwestycja się kroi? Z nami wszystko przekalkulujesz!

Sprawdzam