Koniec kredytów na (nowy) dowód?

2015-06-29 09:37:11

Nowe dowody osobiste miały być krokiem wprzód - tymczasem w przypadku bankowości może być zupełnie odwrotnie. Podanie miejsca zameldowania przez klienta (przede wszystkim - kredytobiorcy) ciągle jest wymagane, a nie zawsze bank zadowoli się złożonym na piśmie oświadczeniem. Czy to może oznaczać koniec kredytów na dowód?

Choć od marca bieżącego roku wydawane są tylko i wyłącznie nowe dowody osobiste, to nadal budzą one dużo emocji i niezadowolenia wśród Polaków.

Nowe dowody uboższe w informacje

Nowe dowody tożsamości charakteryzują się m.in.  brakiem niektórych adnotacji, które występowały na wcześniejszych wersjach dowodu:

  • adresu zameldowania,
  • kolorze oczu,
  • odręcznego podpisu posiadacza.

Brak adresu zameldowania na nowych dowodach osobistych wiąże się z tym, że od stycznia 2016 roku ulegnie likwidacji obowiązek meldunkowy.

Co z procedurą kredytową?

Choć nowe dowody są trudniejsze do podrobienia, to jednak nie wszyscy są zadowoleni z wprowadzenia nowego dokumentu tożsamości. Pomimo zapewnień, że ci, którzy będą chcieli skorzystać z ofert kredytowych w bankach, nie będą mieć kłopotów podczas składania wniosku kredytowego, to do dnia dzisiejszego słyszymy co rusz o rozmaitych perturbacjach przy zawieraniu umów kredytowych.

Wystarczy oświadczenie?

Jeszcze w 2014 roku teoria głosiła, że w baku wystarczy przedłożyć pisemne oświadczenie o miejscu zamieszkania. Praktyka może jednak wyglądać inaczej. Banki w zdecydowanej większości przypadków żądają od potencjalnych klientów złożenia oświadczenia o zameldowaniu. Czasem może być jednak wymagane zaświadczenie, które należy dostarczyć z urzędu gminy i dodatkowo za nie zapłacić. Częściej co prawda bank zadowoli się okazaniem przez klienta dodatkowego dokumentu w postaci na przykład faktury za prąd lub innego media, wypisanej na jego nazwisko.

Kredyty na dowód niezagrożone

Mimo, że banki mogą wymagać od kredytobiorcy potwierdzenia adresu zameldowania dodatkowym dokumentem, to nie zmienia to faktu, że kredyty na dowód (nie mylić z pożyczkami bez BIK-u czy bez zdolności kredytowej!) nadal pozostaną w bankowej ofercie. Dążenie do upraszczania formalności na rynku finansowym widać od wielu lat, choć realizowane jest ono z różnymi efektami. Niemniej brak informacji o zameldowaniu na dowodzie osobistym nie powinien znacząco wpłynąć na komfort pozyskiwania szybkich pożyczek także w bankach.

Tomasz Słupczyński

Słownik finansowy
Kalkulatory

Szukasz kredytu gotówkowego? Chcesz zaoszczędzić? A może nowa inwestycja się kroi? Z nami wszystko przekalkulujesz!

Sprawdzam