Parę godzin temu przypominałem, że od początku 2016 r. będa jeszcze wyższe wymagania odnośnie wkładu własnego do kredytów hipotecznych - z własnej kieszeni trzeba będzie wnieść minimum 15% wartości mieszkania czy domu. Pisałem też jak to obejść.
Ale wiele osób pyta się mnie "po co?". Po co takie wymogi, dlaczego banki (a w sumie to Komisja Nadzoru Finansowego, bo to ona wydaje rekomendacje dla banków) rzucają takie kłody pod nogi kredytobiorcom. Otóż wkład własny przydaje się wszystkim - i klientom, i bankom. A dlaczego? Oto 3 moje odpowiedzi na takie wątpliwości:
1. kredyty z wkładem własnym są tańsze dla kredytobiorców - im wyższy wkład własny tym niższa kwota kredytu, a przez to wysokość odsetek, rat itd.
2. gromadzenie środków na wkład własny wspiera tworzenie oszczędności. Jeśli ktoś nie jest w stanie zebrać środków na wkład własny, to powstrzymanie takiej osoby od zaciągnięcia kredytu hipotecznego jest lepsze niż ewentualne problemy ze spłatą zobowiązania.
3. kredyty z wkładem własnym są bezpieczniejsze. Po pierwsze, charakteryzują się lepszą spłacalnością (choćby z tego powodu, iż kredytobiorca angażuje w zakup nie tylko środki banku, ale i własne, więc czuje większą odpowiedzialność za spłatę kredytu). Po drugie, w razie problemów finansowych i konieczności sprzedaży mieszkania jest większa szansa, że uzyskania w drodze sprzedaży kwota powinna wystarczyć na spłatę całego zobowiązania.