Jak oszczędzać, aby z jednej strony nasz kapitał wzrastał, a z drugiej strony - żeby w razie potrzeby móc go odzyskać bez większych konsekwencji w postaci opłat czy utraty odsetek. Comperia.pl podaje kilka rozwiązań.
W poprzedniej części przypomnieliśmy, że lepiej lokować środki na krótkoterminowych depozytach standardowych, jeśli istnieje prawdopodobieństwo, że niebawem mogą nam być potrzebne. Informowaliśmy także, jak wygląda kwestia odzyskania środków przy zerwaniu polisolokaty. Dziś o lokatach progresywnych, oraz kontach bankowych.
Konto osobiste i oszczędnościowe
Nieograniczony dostęp do środków daje, oczywiście, konto osobiste. Generalnie nie jest ono dobrym „miejscem” do trzymania wszystkich pieniędzy. Pomijając kilka wyjątków, rachunki osobiste są oprocentowane na poziomie 0 czy 0,1 proc. w skali roku. Wobec tego radzi się, aby na ROR-ze pozostawić tyle środków, aby starczało na życie, a nadwyżkę ulokować na produkcie oszczędnościowym.
Tylko nieliczne konta osobiste mają przyzwoite oprocentowanie, i to tylko dla stosunkowo niewielkich sum - np. Kredyt Bank na Ekstrakoncie Plus daje 7 proc. dla kwot do 3 tys. zł, a Polbank (po spełnieniu dodatkowych warunków) 5 proc. dla sum poniżej 5 tys. zł.
Znacznie lepiej przystosowane do gromadzenia i pomnażania oszczędności są, jak sama nazwa wskazuje, konta oszczędnościowe. To bardzo dobre narzędzie dla osób, które nie chcą zamrażać swoich oszczędności na określony czas.
Środki zdeponowane na koncie oszczędnościowym cały czas procentują, a jednocześnie pozostają do dyspozycji deponenta. Można wypłacać dowolne kwoty (w przypadku lokat nie można wycofać tylko część środków), i nie wpływa to na obniżenie oprocentowania czy utratę odsetek.
Jedynym mankamentem kont oszczędnościowych jest to, że zazwyczaj tylko jedna (maks. 2) wypłaty w miesiącu są darmowe - kolejne kosztują od kilku do nawet i ponad 10 zł. Tylko w nielicznych bankach (np. mBank, BGŻ Optima, DnB NORD) można przelewać w Internecie swoje środki z konta oszczędnościowe na osobiste do woli.
Lokaty progresywne
Rodzajem depozytów, który został zaprojektowany właśnie z myślą o ewentualnym wcześniejszym wycofaniu środków, są lokaty progresywne. Ich oprocentowanie wzrasta z miesiąca na miesiąc, tym samym zachęcając deponenta do jak najdłuższego utrzymania środków, aż do dnia zapadalności. W przypadku wcześniejszego zerwania depozytu, inwestor odzyska nie tylko ulokowany kapitał, ale także wszystkie odsetki za każdy pełny miesiąc, przez który utrzymał środki.
Trzeba jednak pamiętać, że oprocentowanie przyspiesza z miesiąca na miesiąc i dopiero pod koniec okresu lokaty generowane są najwyższe odsetki. Wyobraźmy sobie lokatę progresywną na pół roku, o oprocentowaniu 3 proc. w skali roku w pierwszym miesiącu, 4 proc. w drugim, 5 proc. w trzecim i tak dalej, aż do 8 proc. w szóstym, ostatnim miesiącu. Ogólnie zarobi się na niej netto ok. 112 zł. Ale zrywając ją np. po 3 miesiącach, odzyska się ok. 40,5 zł. Autor: Mikołaj Fidziński
Comperia.pl