Lokata czy konto oszczędnościowe - gdzie warto było oszczędzać pieniądze w 2013 roku?

2014-01-02 10:50:00

Rok 2013 nie był zbyt udany dla osób posiadających nadwyżki finansowe. Właściwie od stycznia mogliśmy obserwować spadki oprocentowania lokat i kont oszczędnościowych oferowanych przez banki. Porównywarka finansowa Comperia.pl postanowiła sprawdzić, który z tych instrumentów przyniósł swojemu posiadaczowi większy zarobek?

Posiadacze oszczędności stają zawsze przed tym samym, trudnym wyborem - jak ulokować swoje pieniądze, aby nie tylko utrzymały swoją realną wartość, ale także pozwoliły zarobić.

Produktami najczęściej wybieranymi do odkładania nadwyżek finansowych są lokaty bankowe i konta oszczędnościowe. Te pierwsze rozwiązanie to czasowa „pożyczka” udzielana bankowi przez osobę dysponującą pewną kwotą pieniędzy. Po upłynięciu umówionego terminu, klient otrzymuje zwrot środków wraz z narosłymi odsetkami.

Z kolei konto oszczędnościowe to specjalny rachunek bankowy, zazwyczaj występujący w połączeniu z tradycyjnym ROR’em. Z reguły jest on wyżej oprocentowany niż zwykłe konto. Środki na nim zgromadzone pozostają zawsze do dyspozycji klienta (można je wypłacić w dowolnym momencie).

Kto więcej zarobił?

Mijający rok przyniósł duże wahania zarówno w oprocentowaniu lokat bankowych, jak i kont oszczędnościowych. Jest to efekt aż sześciokrotnego cięcia stóp przez Radę Polityki Pieniężnej, której decyzje wpływają na kształtowanie się rynkowych stóp procentowych, a te stanowią punkt odniesienia dla oprocentowania produktów bankowych.

W styczniu 2013 roku średnie oprocentowania rocznej lokaty bankowej opiewającej na kwotę 5 tys. złotych wynosiło 4,1 proc. W grudniu ten sam depozyt pozwolił „zarobić” 2,4 proc. , czyli aż o 1,7 pkt. proc. mniej. Podobna sytuacja wystąpiła na rynku kont oszczędnościowych. Odczyty średniego oprocentowania w przypadku tego produktu wyniosły analogicznie 3,8 proc. (styczeń 2013r.) i 2,1 proc. (grudzień 2013r.) Skala spadku jest zatem taka sama.

Z punktu widzenia klienta, lepszym wyborem było założenie rocznej lokaty w styczniu ubiegłego roku. Nie dość, że depozyt był wyżej oprocentowany, to jeszcze realnie pozwolił więcej zarobić (efekt spadającej w ciągu roku inflacji). Co prawda wskaźnik inflacji w styczniu ub. r. był równy 1,7 proc., ale już w listopadzie wyniósł on 0,6 proc., a średnia z okresu styczeń - listopad ub. r. wynosi 0,9 proc. Oznacza to, że styczniowy depozyt (5 tys. złotych ulokowane na rok) oprocentowany 4,1 proc., na chwilę obecną daje 2,4 proc. realnego zysku.

Tego samego, niestety, nie można powiedzieć o koncie oszczędnościowym. Po pierwsze, banki częściej zmieniają oprocentowanie tego produktu (kilka razy w roku), a po drugie, nawet gdyby utrzymało ono poziom ze stycznia, czyli 3,8 proc., to po uwzględnieniu podatku i inflacji (0,9 proc.), dałyby 2,16 proc. realnego zarobku. Różnica jest więc znaczna.

Oczywiście, trzeba mieć na uwadze, że konto oszczędnościowe pozwala na elastyczne odkładanie pieniędzy. Z produktów tego typu najczęściej korzystają osoby, którym zależy na tym, aby ich środki były zawsze dostępne. W przypadku lokat takie udogodnienie nie występuje. Zakończenie oszczędzania przed terminem w większości przypadków wiąże się z utratą wypracowanych do tej pory odsetek. Dlatego też każdy oszczędzający powinien wybrać produkt jak najlepiej dopasowany do swoich indywidualnych preferencji.

Autor: Jacek Kasperczyk
Comperia.pl

Jacek Kasperczyk

Słownik finansowy
Kalkulatory

Szukasz kredytu gotówkowego? Chcesz zaoszczędzić? A może nowa inwestycja się kroi? Z nami wszystko przekalkulujesz!

Sprawdzam