Inwestowanie w waluty to z pewnością jedna z najbardziej ekscytujących, a zarazem najbardziej ryzykownych form lokowania oszczędności. W powszechnej opinii przewidywanie zachowania kursów walut to najtrudniejsze zadanie. Dla wielu wręcz niemożliwe.
Rynek walutowy jest, obok rynku obligacji, najbardziej płynnym ze wszystkich. Oznacza to, że odbywa się na nich najwięcej transakcji, które opiewają na największe kwoty. Dzienny obrót szacowany jest na 5 bln dol.
Najważniejszymi uczestnikami tego rynku są inwestorzy, którzy zajmują się wyłącznie spekulacją. Aktywne są również podmioty uczestniczące w wymianie handlowej, eksporterzy i importerzy towarów bądź usług. Do trzeciej istotnej grupy uczestników rynku walutowego należą banki centralne, które sprzedają lub skupują walutę w celu zapobiegania nadmiernemu wzrostowi bądź spadkowi ceny danej waluty (interwencja).
Atrakcyjność inwestowania na rynku walutowym polega na możliwości osiągnięcia ogromnych zysków (ale również i strat) w bardzo krótkim czasie. Dzieje się tak z powodu silnego zlewarowania dokonywanych transakcji. Polega ono na możliwości angażowania znacznie mniejszych środków, aniżeli faktyczna wielkość obracanych pieniędzy. Wymaga to złożenia odpowiedniego depozytu. W przypadku podążania rynku w kierunku niezgodnym z naszymi założeniami konieczne jest jego uzupełnienie, zazwyczaj jeszcze w trakcie trwania sesji. Zbyt małe zabezpieczenie transakcji skutkuje jej zamknięciem i poniesieniem straty. Jeśli dobrze oceniliśmy zmiany, nasze konto zostaje zasilone odpowiednią kwotą pieniędzy.
Niebezpieczeństwa dużych i gwałtownych zmian stanu konta z powodu zlewarowania transakcji można uniknąć dokonując wymiany rzeczywistej, tj. fizycznego zakupu/sprzedaży walut w kantorze bądź na platformach wymiany. W tym przypadku kupujemy tylko za kwoty, którymi rzeczywiście dysponujemy.
Spłacając np. kredyt walutowy od pewnego czasu mamy możliwość wyboru momentu zakupu dewiz koniecznych do spłaty raty. Oczekując np. wzrostu notowań franka szwajcarskiego wobec złotego możemy kupić franki wcześniej, a dokonać spłaty w terminie wyznaczonym przez bank. Dzięki temu kredytobiorca jest w stanie nie tylko uniknąć wysokich kosztów wymiany walut w bankach (tzw. spreadu), ale także wykorzystać swoje umiejętności prognozowania rynku walutowego.
Jest to stosunkowo bezpieczny sposób inwestowania w waluty. Straty, ale i zyski, ograniczają się w tym przypadku do niewielkich kwot. Zmiany procentowe na rynku walutowym są generalnie bardzo małe. Praktycznie nie zobaczymy tu odchyleń rzędu 10% dziennie, jak to ma często miejsce na giełdzie. Wzrost bądź spadek wartości pomiędzy najbardziej stabilnymi walutami nie przekracza kilku procent w skali miesiąca. Zmiany rzędu kilkudziesięciu procent w horyzoncie kwartału zdarzają się bardzo rzadko.
Damian Rosiński
Comperia.pl