Nadejście nowego roku to znakomity moment na podjęcie wyzwania, by zmierzyć się z niedoskonałościami w zarządzaniu budżetem domowym. Dziś Comperia.pl rekomenduje finansowe postanowienie aktywnego obracania swoimi nadwyżkami finansowymi.
Porównywarka finansowa Comperia.pl kontynuuje cykl o finansowych postanowieniach noworocznych. Ich wdrożenie będzie miało pozytywny wpływ na budżet domowy. Namawialiśmy już do tego, aby być na bieżąco z ofertami i promocjami kont osobistych, oraz by aktywniej korzystać z dobrodziejstw obecnego rachunku (czytaj tutaj). Tłumaczyliśmy także, jak być odpowiedzialnym kredytobiorcą (i tutaj). Dziś zalecamy, aby efektywnie obracać swoimi nadwyżkami finansowymi.
Na rynku istnieje tylko kilka kont osobistych z niezłym oprocentowaniem. Na przygniatającej większości jednak nie przyrastają żadne odsetki, lub są to dosłownie groszowe sprawy. Dlatego każdą nadwyżkę środków, choćby nawet potrzebna była już za kilkanaście dni czy miesiąc, warto przelać na lepiej oprocentowany produkt oszczędnościowy - konto oszczędnościowe lub lokatę.
Wybór produktu oszczędnościowego zależy od tego, jak długo dana kwota nie będzie nam potrzebna. Jeśli jest to kilka miesięcy, lepiej zakładać lokaty. Przeważnie są one wyżej oprocentowane niż konta oszczędnościowe. Z drugiej strony, jeśli w trakcie trwania depozytu ulokowane część środków okaże się potrzebna, nie można jej wypłacić. Trzeba zerwać całą lokatę, a konsekwencją tego będzie prawdopodobnie utrata wszystkich naliczonych do tego czasu odsetek.
Konto oszczędnościowe oferuje nieco łatwiejszy dostęp do pieniędzy. Przynajmniej raz w miesiącu można bowiem wypłacić z niego część pieniędzy bez żadnych konsekwencji w postaci opłaty czy utraty odsetek. Ponadto, na konta oszczędnościowe można przelewać dowolnie niskie kwoty, a zazwyczaj nie można otworzyć lokaty na 100 czy 200 zł, dolną granicą jest np. 1 tys. zł.
Niestety, oprocentowanie kont oszczędnościowych jest przeważnie niższe niż lokat. Niemniej zawsze lepiej, żeby środki procentowały choćby w niewielkim stopniu, niż żeby traciły na realnej wartości na nieoprocentowanym rachunku osobistym.
Złotówka zarobiona przez 300 zł pracujące przez miesiąc na koncie oszczędnościowym o oprocentowaniu 5 proc., 20 zł które wygeneruje tak samo oprocentowana kwartalna lokata na 2 tys. zł - nie są to z pewnością zyski zapierające dech w piersiach, niemniej zarobione (bez żadnej wytężonej pracy, jedynie dzięki zakładaniu ze swoich aktualnych nadwyżek lokaty albo przelewaniu ich na konto oszczędnościowe!) w tej sposób przez cały rok pieniądze można pod jego koniec przeznaczyć na co najmniej kilka prezentów świątecznych. Autor: Mikołaj Fidziński
Comperia.pl