Czasy kryzysu wydają się złym momentem na oszczędzanie. Czy jest tak jednak w rzeczywistości?
Kryzys ekonomiczny i gospodarczy to terminy, z którymi zdążyliśmy się już oswoić. Kojarzą się one najczęściej z takimi konsekwencjami jak utrata miejsc pracy oraz niskie stopy procentowe, co w efekcie oznacza mniejsze zyski z lokat i o wiele tańsze kredyty. Jak w takich czasach oszczędzać i czy warto w ogóle w nich oszczędzać?
Wydawać by się mogło, że w czasach złej koniunktury oszczędzanie nie ma sensu. Powodem jest oczywiście strach przed jutrem i brak poczucia stabilności. Trzeba jednak pamiętać, aby nie dać się porwać właśnie takim czarnym myślom. Dlaczego? Ponieważ, jak pokazuje historia, jest ono zwykle mało efektywne. Oczywiście prawdą jest, że w czasach kryzysu nie ma co liczyć na wielkie możliwości oszczędzania. Czasy, kiedy lokaty były oprocentowane na 10 proc. w skali roku, już dawno minęły, ale czy to naprawdę powinno prowadzić nas do stwierdzenia, że oszczędzać w ogóle nie ma sensu?
Wydaje się, że niechęć do oszczędzania w czasach kryzysu bierze się stąd, że trzeba włożyć trochę więcej wysiłku w rzeczywiście opłacalne sposoby oszczędzania. Mamy tu na myśli oczywiście ich szukanie na rynku. Jeśli uda nam się pokonać tę barierę psychiczną, to jesteśmy na jak najlepszej drodze do tego, aby zacząć oszczędzać nawet w czasach kryzysu.
Najlepiej w takiej sytuacji jest oszczędzać na lokatach, kontach oszczędnościowych i obligacjach. Wybierać warto najstabilniejsze i najbezpieczniejsze metody oszczędzania. Trzeba tu zwrócić oczywiście uwagę na znaczącą kwestię dotyczącą tego, że nie wolno się zrażać niskim oprocentowaniem. Wiadomo, że nie uda nam się po 2 latach odłożyć z odsetek na nowy samochód, ale to jeszcze nie powód, żeby zrezygnować np. z 1000 zł zyskanego po 2 latach. Krótko mówiąc, trzeba kierować się zasadą: lepsze coś niż nic. Dodatkowo oszczędzanie w czasach kryzysu pomaga nam poradzić sobie z kosztami inflacji.
W oszczędzaniu należy unikać ryzykownych rozwiązań, takich jak akcje i skomplikowane fundusze inwestycyjne. Na start z takimi działaniami lepiej poczekać na czasy lepszej koniunktury.
Reasumując, w czasach kryzysu oszczędzanie jest potrzebne i co najważniejsze – możliwe. Możemy tego dokonać z pomocą tradycyjnych, mało skomplikowanych instrumentów finansowych. Nie warto tego przerywać, gdyż pieniądze zarobione w okresie kryzysowym mogą okazać się bardzo pomocne, kiedy kryzys już minie.