Inwestowanie w walute

Witam
jakiś czas temu doszedłem do wniosku że chciałbym odłożyć troche pieniedzy i inwestować. Zastanawiam sie nas inwestowaniem w walutę. Odkładał bym co miesiac z wypłaty 300 - 600 zł i wymieniał to na jakąś walutę. Nie wiem tylko w co najlepiej zainwestować? W dolary czy w euro i gdzie wymieniać pieniądze?

Nie no chyba są troche lepsze sposoby na inwestowanie. Moim zdanie dużo pewniejszych sposobem jest inwestycja w konto oszczędnościowe. Tam przynajmniej masz określony jakis ten zysk a takie inwestowanie w walute raczej nie jest dobrym pomysłem.

NIe pomyślałeś o inwestowaniu w lokatę np albo w sztabki złota lub srebra? Wydaje mi się że to bedzie dużo lepsze rozwiązanie. Bo czasami ceny walut lubią sobie bardzo skakać i przez jakiś głupi przypadek możesz na tym sporo stracić. A tego bys raczej nie chciał.

Kurcze przeciez inwestowanie w walute jest takie ryzykowne. Pomyślałeś o tym zanim sie zdecydowałeś na taki sposób inwestycji? Nie lepiej zrobisz jak wsadzisz sobie pieniądze na lokate? To jest dużo bezpieczniejsze rozwiązanie.

Znalazłeś sobie naprawdę dziwny sposób na inwestowanie... Ja na Twoim miejscu pomyślałbym o jakiejś lokacie albo koncie oszczędnościowym. Banki teraz mają mnóstwo atrakcyjnych ofert, na pewno znajdziesz coś dla siebie. Najlepiej będzie jak pójdziesz najpierw do swojego banku i zapytasz co mogą ci zaproponować.

Przecież takie inwestowanie w walute nie ma najmniejszego sensu. każda waluta może drastycznie pójść w dół i Ty tylko na tym stracić. Kto w dzisiejszych czasach decyduje sie na taką inwestycje

Też się nad tym zastanawiam... Ludzie chyba mają za dużo pieniędzy skoro decydują się na takie inwestycje. Już lepiej założyć lokatę np. strukturyzowaną. Podobno jest trochę ryzykowana ale można na niej sporo zarobić. Zastanów się jeszcze czy chcesz inwestować w walutę, teraz są takie wahania na giełdzie, że raczej dobrze na tym nie wyjdziesz.

Mój wujek w ten sposób troszkę rozmnożył swoje pieniądze, z tym że on po prostu miał szczęście. Ponieważ miał wyjechać za granicę do pracy i na ten cel miał sporo odłożone. Wymienił wtedy pieniążki, ale z wyjazdu nic nie wyszło. Później nie wymieniał z powrotem, bo stwierdził, że w innej walucie, nie będzie go korciło, żeby wydać, a za kilka miesięcy cena podskoczyła o dość sporo. Ja osobiście bym się za to nie brała, bo jest to dość ryzykowne, a i w kantorach nigdy nie rozumiem czym się różni kwota kupna od kwoty sprzedaży, zawsze się w tym plączę. Poza tym po aferze z frankami ludzie już chyba boją się spekulacji walutami.

Niby każda inwestycja to ryzyko, ale chyba akurat w waluty bym nie zainwestował. Może trochę, gdybym miał dużo, ale nie wszystkie oszczędności. Już ludzie prali kredyty we frankach i wcale dobrze na tym nie powychodzili. Już pewniejszy wydaje mi się fundusz inwestycyjny czy chociażby złoto. Z drugiej strony inwestując w waluty zawsze jakieś tam pieniądze się ma... ;)

No wlasnie takie problemy są z tymi walutowymi kredytami itd. a ludzie dalej sie wkrecaja w walutowe produkty. Dajcie spokoj to jet na prawde duze ryzyko.