Parabanki to instytucje, które oferują różnego typu usługi finansowe, niczym banki, choć na nieco innych zasadach. Czy ktoś jednak zajmuje się kontrolą ich działalności?
Parabanki są instytucjami oferującymi usługi finansowe. Klienci mogą z nich korzystać, ale muszą się przedtem poważnie zastanowić, czy aby warto, a to dlatego, że działalność tych przedsiębiorstw nie jest tak przejrzysta jak działalność banków.
Parabank, czyli co?
Choć brak jest oficjalnej definicji parabanku, to z reguły termin ten jest używany na określenie przedsiębiorstwa świadczącego usługi finansowe w postaci pożyczek. Co istotne, zdarzają się także parabanki, które nielegalnie oferują konsumentom produkty na kształt lokat bankowych. Jeśli chodzi o pierwszy typ działalności, to przedsiębiorcy mają do tego prawo, o ile działają zgodnie z przepisami. W przypadku paralokat już tak nie jest, gdyż depozyty mogą być przyjmowane tylko przez SKOK-i i banki.
Kto korzysta z pozabankowych pożyczek?
Parabanki kierują swoje usługi do osób, które nie mogą liczyć na kredyt bankowy lub z jakiś powodów kredyty bankowe nie są dla nich atrakcyjne. Atutem oferty tych instytucji jest z pewnością fakt, iż wniosek o pożyczkę zostanie rozpatrzony w tempie wręcz ekspresowym, a na dodatek wymagania związane ze zdolnością kredytową pożyczkobiorcy są bardzo niskie. Z drugiej jednak strony oferta parabanków jest w porównaniu do kredytów bankowych bardzo droga.
Kontrola nad parabankami
Należy zacząć od tego, że takie instytucje jak parabanki nie są nadzorowane przez Komisję Nadzoru Finansowego. Działania i praktyki stosowane przez pozabankowe firmy pożyczkowe są zaś badane i analizowane przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta.
UOKiK bada pozabankowe podmioty finansowe pod kątem możliwych naruszeń Ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. Ponadto UOKiK sprawdza, czy umowy w parabankach nie zawierają tzw. klauzul abuzywnych. Fakt, że parabanki nie są nadzorowane przez KNF sprawia, że nie możemy liczyć na ochronę z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.
Jak widać, kontrola nad parabankami jest mocno ograniczona. KNF publikuje czarne listy instytucji, które nie są godne zaufania, ale tak naprawdę konsument musi samemu określić, czy oferowany produkt danej firmy jest dla niego odpowiedni. Nie da się tego zaś zrobić bez pełnego zrozumienia proponowanej nam umowy i zapoznania się z jej kosztami całkowitymi.