ubezpieczenie od utraty pracy przy kredycie hipotecznym

nie ma czegoś takiego jak ubezpieczenie od kredytu; można się np. ubezpieczyć na życie z dodatkowymi opcjami

warunki ubezpieczenia są określone w OWU i nie są one negocjowalne

Zapisy w o.w.u. nie są negocjowane (tzw. umowa przystąpienia) ale jest wiele innych elementów podlegających negocjacji. Wymienię kilka; suma ubezpieczenia, zakres ochrony (dodatkowe opcje), sposób płatności (składki miesięczne, kwartalne, półroczne, roczne, jednorazowe za cały okres ubezpieczenia), itd. Często też mamy do czynienia w ofertach dot. ubezpieczeń na życie z tzw. „wersjami” tego samego produktu, które na pierwszy rzut oka niewiele się różnią, ale mają różnie rozłożone akcenty, więc w przypadku określonych zdarzeń polisa w zależności od wersji inaczej „działa”. Czasami zdarza się, że „negocjacje” przebiegają tak, że klient odnosi wrażenie że niczego nie daje się negocjować.
„Ubezpieczenie od kredytu” – prawda od kredytu nie da się ubezpieczyć ale funkcjonuje w języku potocznym taka zbitka pojęciowa. Jeśli w negocjacjach z bankiem godzimy się na zawarcie umowy na życie z tzw. cesją, to oznacza że godzimy się jakby na dodatkowe zabezpieczenie tego kredytu, na własny koszt, na wypadek niemożności jego spłaty wskutek zdarzeń (i tylko tych zdarzeń, minus wyłączenia i ograniczenia) określonych w umowie ubezpieczenia. Sensownym zachowaniem jest więc zapoznanie się z ogólnymi warunkami ubezpieczenia, chociażby po to, by stwierdzić, czy wszystkie/jakie zdarzenia w przypadku wystąpienia których polisa ma nas w jakiś sposób chronić, w ogóle mogą wystąpić. Hitem jest tu próba ubezpieczenia klienta na emeryturze albo osobę fizyczną prowadzącą własną firmę, od ryzyka utraty pracy( uwaga – definicje!). Jeśli ich wystąpienie jest realne, to jak rozwiązania oferowane w polisie pomogą nam w rozliczeniach z bankiem, no i czy cena jaką mamy zapłacić jest warta tego. Dobrze jest też sprawdzić czy postanowienia o.w.u. mają jakieś przełożenie na zapisy w umowie kredytowej. Zawsze możemy spróbować problem zabezpieczenia kredytu poprzez polisę rozwiązać inaczej, tj. poza bankiem ale o tym może innym razem.

Daleki jestem od stwierdzenia że ubezpieczeniowe oferty banków to pic, chociaż niektóre z nich z perspektywy klienta wyglądają … dziwnie. Ma Pan rację, polisa powinna nie tylko zabezpieczać interes banku, ale skutecznie chronić kredytobiorcę i jego rodzinę na wypadek zajścia określonych zdarzeń. Najczęściej chroni w przypadku zgonu i zgonu wskutek NNW i to ma sens. Sensu nie ma polisa która wbrew pozorom chroni od „niczego”, czyli od zdarzeń które i tak nie nastąpią.

"I to się nadaje do prasy" - jak mawiał pewien klasyk, a inny by dodał" "nie zbadane są wyroki..."

jak to nie ma? oczywiście, że są takie polisy, kilkanaście opcji do wyboru, bierzesz to co potrzebujesz...