Zus przy umowach o dzieło . Tak czy i nie?

Witam. Co sądzicie o pomyśle rządu dotyczącym ozusowania umow o dzieło i o zlecenie? Obecnie pracuje na nich wiekszość młodych Polaków. Czy skłoni to pracodawców do zatrudniania osób na normalnych umowach?
Czy wręcz przeciwnie? Wzrośnie szara strefa i ludzie będą pracowali na czarno? Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Sama mam mieszane uczucia, z jednej strony to dobrze jak ktoś pracuje na umowę o pracę ale z drugiej strony koszta zatrudnienia pracownika są duże tak więc pracodawcy może się to nie opłacać.

z jednej strony się z panem zgodzę, ale zauważmy, że składka do ZUS to nie tylko część chorobowa, ale też emerytalna. Ja bym po prostu był za tym, żeby to było możliwe, ale jednak, żeby pracownik sam decydował czy woli mieć płacony ZUS czy nie.
Wydaje mi się, że Rząd wprowadza takie przepisy i mówi nam, że to dla nas, dla naszego dobra, a tak naprawdę stara się ze wszystkich sil ratować ZUS. Dla mnie ta instytucja powinna w końcu upaść i prędzej czy później ona upadnie. Pytanie tylko, ile pieniędzy wcześniej pochłonie?

O to, co zrobić, jak upadnie ZUS i z czego wypłacić emerytury dzisiejszym emerytom powinni się martwić rządzący. Ale każdy z nich stara się tylko przedłużyć żywot ZUSu właśnie takimi ustawami, żeby nie rozsypał się przy ich kadencji.
Mnie osobiście ozusowanie umów o dzieło nie dotyczy, więc się tym za bardzo nie interesuję, ale przecież takie umowy nie muszą być normalnie zawierane na miesiąc, więc zastanawiam się, jak wtedy należałoby płacić składki? W końcu można mieć jedną umowę na pół roku, a drugą na tydzień. Jak nasi biurokraci poradzą sobie z takim rozstrzałem.

Zus może upaść ale może nie upaśc. W sumie pisze się o tym już od dawna i nie upada. Sama chyba również przychylam się do tego aby pracownik sam wybierał sobie czy chce być ubezpieczony czy nie.A nie było mu to narzucone przez pracodawce.
Ogólnie dobrze,że jest ale również jestem zdania,że warto jest samemu oszczędzać na swoją emeryturę. czy posiadacie IKE?

Ja myślałem o tym, żeby założyć IKE, ale nie stać mnie na to, żeby jeszcze tam coś wpłacać. Dopóki Rząd decyduje po tym, żeby tyle składek było odtrącanych od mojego wynagrodzenia do ZUS nie mam fizycznej możliwości wysupłać choćby 100 złotych miesięcznie. Dlatego muszę liczyć na emeryturę z ZUS.
Wystarczy, że mam prywatne ubezpieczenie zdrowotne, bo bym chyba zdychał w kolejkach. To nie jest normalne, żeby z pensji nie wystarczało na IKE czy inne oszczędności, no ale co zrobić?

Obecnie prawo jest dobre, ale nie jest egzekwowane. Ja np. pracuje na umowe o prace i na umowy o dzieło i nie chce, zeby mi ktos ozusował te drugie. Place wystarczająco dużo ZUSu z uop.

Powinno być więcej inspekcji. Wtedy, gdyby ktoś zatrudniał na umowe o dzieło, a tak na prawde pracowałby na umowę o prace (8 godz. dziennie itd.) pracodawca powinien dostawać kare itd. Skończyło by się kombinowanie. Prawo jest w porządku, tylko ludzie kombinują