kredyt na spłatę współwłaściciela domu.

Razem z siostra w spadku zostałyśmy współwłaścicielkami domu rodzinnego. Ona mieszka za granicą i twierdzi, że wolałaby, żebym ją spłaciła, bo na nic jej te udziały. Ja w tym domu obecnie mieszkam z rodziną i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie przeprowadzki i kupna czegokolwiek za połowę jego wartości ( to stary dom, wart około 200 000 złotych). Czy jakiś bank udzieliłby mi kredytu na spłatę (100 000 zł), jeśli nie posiadam wkładu własnego, a jako zastaw byłby własnie ten dom?

Poczytałam inne wątki i tak:
kredyt, którego potrzebuję to 100 tysięcy
sama pracuję na umowę zlecenie w firmie sprzątającej, już od trzech lat, moje zarobki miesięcznie wynoszą netto w granicach 1400-1600 złotych.
Mąż ma umowę o pracę i zarabia na rękę 2100.
Mamy dwójkę dzieci. Mamy też kartę kredytową w banku ING (również konto tam mamy). Karta ma limit 1500 złotych, ale nie korzystamy, więc można zamknąć.

Cóż, dom jest z 1990 roku, ale w 2000 roku był remont generalny, są podłączone wszelkie media i może nie jest on jakiś strasznie piękny, ale nie ma tak większych usterek. Został wyceniony przez rzeczoznawcę, wiec chyba taka wartość jest jego faktyczną wartością?
Mąż pracuje od 13.04.2015 roku, umowa jest na czas nieokreślony.

33 i 36 lat.
Co do terminu to nie jest to dla nas priorytet, najważniejsze jest to, aby rata za kredyt nie przekroczyła 1000 złotych miesięcznie. Wiem, że może ona wzrastać, jak coś się zmieni w gospodarce, więc w tym momencie najlepiej, gdyby była w okolicy 800 złotych, wówczas byłby jeszcze zapas.
Czy takie coś jest możliwe?