Ubezpieczenie wakacyjne.

Tak, w takim zakresie jak napisałem wcześniej. Natomiast na czas wypadu na Słowację można wykupic typową polisę turystyczna z kosztami leczenia. Polisę taką można wykupić nawet na 1 dzień.

Tak można grupowo ubezpieczyć się zarówno w zakresie NNW, jak i kosztów leczenia za granicą. W zasadzie we wszystkich towarzystwach ubezpieczeniowych. Niektóre ZU np. Warta, sprzedaje ubezpieczenia NNW w tzw. pakietach, np. "pakiet podróżnik" w NNW to ubezpieczenie dedykowane wycieczkom, dla pielgrzymek, obozów i koloni. To relatywnie tania forma ubezpieczenia.

W przypadku ubezpieczeń turystycznych (koszty leczenia, NNW, OC w życiu pryw., etc.) nie ma znaczenia czy to grupa formalna czy nie.Taka polisa zbiorowa różni się tylko tym od polisy indywidualnej, że miast jednej osoby ubezpieczonej widnieje tam wiele osób. W przypadku polisy zbiorowej należy się jednak zastanowić, czy wszyscy członkowie grupy jadą do tego samego miejsca i czy ktoś nie ma zamiaru się odłączyć od grupy, bo to komplikuje potem kwestie związane ze zgłoszeniem szkody. Miałem takie przypadki gdy ubezpieczałem kilkanaście osób i wystawiłem bodajże dwie polisy zbiorowe i kilka indywidualnych, właśnie z takiego powodu. Jeszcze jedna kwestia; wielokrotnie tu o tym pisałem. Z Pani wpisu wynika że będzie to praca zarobkowa. To podraża koszty ubezpieczenia ale należy to zgłosić pośrednikowi, nie radzę tego zatajać. Ważne jest też zgłoszenie ew. chorób przewlekłych.

W takim przypadku problem pojawi się w sytuacji wypadku "przy pracy". Legalnie lub nie, nadal jest to praca, a nie pobyt turystyczny...
TU raczej odmówi wypłaty odszkodowania. Lepiej podać, że to wyjazd w celach zarobkowych, nikt o umowę o pracę nie będzie pytał.

Pośrednik rozmawiając z klientem powinien zadawać pytania na podstawie których musi określić ryzyko ubezpieczeniowe. Pierwszym takim pytaniem jest pytanie o charakter wyjazdu, kolejne to gdzie (strefa świata, kraj), czasokres, dalej pytanie o choroby przewlekłe, w przypadku tropików, zaproponowanie ew. rozszerzeń ochrony, itd. Co do pracy zarobkowej; niektóre ZU rozróżniają pracę zarobkową od nie zarobkowej, czyli takiej za którą klient nie pobiera wynagrodzenia (np. ktoś wyjeżdża na jakiś czas do znajomego, któremu bawi dzieci ale wykonuje pracę bez wynagrodzenia.) Kluczem tu są definicje w o.w.u., w tym definicja pracy zarobkowej jako ryzyka ubezpieczeniowego. W niektórych ofertach można spotkać też rozróżnienie na pracę w sensie ryzyka standardową i pracę z większym ryzykiem (np. praca na budowie, na wysokościach). Oczywiście poszczególne ZU różnie podchodzą do tego problemu, więc należy o to dokładnie wypytać pośrednika. Nie spotkałem się z taką regulacją, w myśl której ubezpieczyciel rozróżniał pracę na etacie, kontrakcie, umowie-zleceniu, czy bez formalnej umowy. Dla ZU ważna jest deklaracja klienta; będzie pracował zarobkowo, czy nie? Jeśli zdeklaruje że nie, a okaże się że uległ wypadkowi w związku z wykonywaną pracą - problemy z odszkodowaniem murowane.