Ostrzeżenia

Ku przestrodze.
Historia z dnia wczorajszego. Zgłosił się do mojego biura starszy pan, już emeryt z prośbą o pomoc.
Dzień wcześniej z pionu windykacji pewnej firmy ubezpieczeniowej otrzymał pismo z roszczeniem o zapłatę zaległej składki za rok 2014, z tytułu ubezpieczenia OC kom. Ten pan twierdzi że nigdy nie miał nic wspólnego z tym samochodem (nr rej. z innego miasta). Nigdy też nie miał samochodu tej marki, nigdy nie mieszkał w tym mieście, itd. Zadzwoniłem w jego imieniu do pionu windykacji. Okazało się, że polisa jest wystawiona na tego pana, widnieje na niej jego adres zamieszkania jako ubezpieczającego i jego nr PESEL. W rodzinie zapanowała nerwowa atmosfera, bo wszyscy się wzajemnie podejrzewają o posłużenie się dowodem osobistym tego pana. W toku rozmowy ów pan przyznał, że wielokrotnie w różnych instytucjach jego dowód osobisty był kserowany. Sprawa jest poważna, zwłaszcza jak się okaże że to pojazd kradziony lub ktoś posługuje się nim aby wyłudzić odszkodowanie. W grę wchodzi także podejrzenie popełnienia przestępstwa przeciwko dokumentom. ZU ma formalnie podstawy by domagać się zapłaty składki wraz z odsetkami.

Mamy obowiązek okazywania dokumentu tożsamości.Czy to oznacza że mamy obowiązek zgodzić się na jego kopiowanie w jakiejkolwiek formie? Zapraszam do wypowiedzenia się tu prawników.
W opisywanej sprawie jestem optymistą. Ten pan otrzymał z wydz. komunikacji zaświadczenie z którego wynika, że nigdy nie był właścicielem tego pojazdu, jutro wyślemy oświadczenie tego pana, że nie tylko nie był, ale świadomie nigdy nie podpisywał jakiejkolwiek polisy zwiazanej z tym samochodem, aby przerwać proces windykacyjny do czasu wyjaśnienia wątpliwości, dołączymy ksero jego podpisów na różnych dokumentach z 2014 roku, poprosimy o przesłanie skanu tej feralnej polisy, a ten pan się odniesie w kwestii czy podpisywał ją i czy to jego podpis.Zobaczymy.

Pisałem już tu w innym wątku http://www.comperia.pl/forum/ubezpieczenia/6402-ubezpieczenie-na-wyjazd.html
o ubezpieczeniu turystycznym w kraju w którym ogłoszono stan wyjątkowy, stan wojenny, pojawiło lub pojawić się może zagrożenie atakami terrorystycznymi. Tu jeszcze raz wracam do tych wątków w formie przestrogi. Proszę się dopytywać pośredników na ile swoją ofertą zabezpieczyli Państwa interesy w krajach takich jak np. Francja, gdzie nadal obowiązuje stan wyjątkowy. Proszę pamiętać że zazwyczaj w zakresie podstawowym ochrony ZU nie odpowiadają za koszty powstałe w następstwie zdarzeń związanych z m.in. stanem wyjątkowym, o ile umowa nie została rozszerzona o to ryzyko. Często też ubezpieczyciele zastrzegają, że nawet po dokupieniu stosownych opcji, w ryzyku assistance nadal nie ponoszą odpowiedzialności za opóźnienia lub brak możliwości realizacji świadczeń , a nawet udzielenia informacji , jeśli są one spowodowane siłami wyższymi, strajkami, niepokojami społecznymi, zamieszkami, aktami terroru, sabotażu, działaniami wojennymi, stanem wyjątkowym, etc. To nie jest tak, że stan wyjątkowy nie ma znaczenia, jeśli przebywacie Państwo w bezpiecznych rejonach danego kraju.

Od jakiegoś czasu wszyscy przeżywamy "terapię szokową" w zakresie cen ubezpieczeń. Dotyczy to zwłaszcza ubezpieczeń komunikacyjnych ale nie tylko. To efekt wieloletniej "wojny cenowej" ubezpieczycieli, dodatkowych obciążeń podatkowych, itp. Ale nie o przyczynach chcę tu pisać, choć warto się nad nimi pochylić. Chcę Państwa przestrzec przed szukaniem tanich ubezpieczeń za wszelką cenę. Macie Państwo do dyspozycji różnej kategorii pośredników, specjalne witryny internetowe, etc. Składka proponowana tam zazwyczaj oparta jest na oświadczeniach klienta i to w różnej formie, np. w formie odpowiedzi na pytania. Aplikacja lub niedoświadczony, niedouczony i pazerny pośrednik przyjmie to co Państwo oświadczacie bez większych problemów. Składka wyjdzie być może atrakcyjna bardzo ale... za treść składanych oświadczeń odpowiada składający oświadczenia. Przedawnienie roszczeń w ubezpieczeniach - 3 lata. To oznacza, że ZU może sprawdzić w tym czasie takie oświadczenie i jeśli dzięki niemu zapłaciliście Państwo za niską składkę, to ma prawo się upomnieć o dopłatę plus odsetki. Jeden z agentów niedawno opisał taki oto przypadek. Klient e-direct zawnioskował o polisę w pewnym ZU. Otrzymał b. atrakcyjną ofertę, a wiecie Państwo dlaczego? Dlatego, że zataił fakt "zaliczenia" w ciągu ostatnich 4 lat 2 szkód, a ponadto wpisał do aplikacji ciężarówkę o ładowności pow. 3,5 t. jako ... samochód dostawczy. Jeśli ten przypadek zostanie "namierzony" np. po 2 latach, to jak Państwo myślicie; ile ów delikwent będzie musiał jeszcze zapłacić? Może się okazać że jego miesięczne dochody brutto nie wystarczą.