Zmiana kredytobiorców - można nimi „żonglować” właściwie bez problemu

2012-08-20 11:19:19

Dołączyć kredytobiorcę, gdy trzeba zwiększyć zdolność kredytową? Odłączyć go, gdy sytuacja już tego nie wymaga. Kredytobiorcami można właściwie żonglować bez przeszkód, choć kosztuje to trochę zachodu i kilkaset złotych.

Starasz się o swoje pierwsze mieszkanie, ale nie masz wystarczającej zdolności kredytowej? Zaciągnij kredyt hipoteczny np. wraz z lepiej sytuowanymi rodzicami, i w ten sposób polepsz swoją wiarygodność w oczach banku. Po kilku latach, gdy Twoja sytuacja finansowa polepsza się i stabilizuje, odłącz współkredytobiorców od zobowiązania. A może już spłacasz kredyt hipoteczny, ale Twój bank żąda dodatkowego zabezpieczenia albo dołączenia kolejnego kredytobiorcy do zobowiązania. Może tak się stać wskutek np. wzrostu salda kredytu do spłaty (gdy waluta obca w której masz kredyt zyskuje na wartości wobec złotego) albo spadku wartości nieruchomości będącej zabezpieczeniem kredytu.

A może rozwodzisz się, a nieruchomość przejdzie na własność ex-małżonka. Wówczas to oczywiste, że powinieneś/powinnaś odłączyć się od kredytu zaciągniętego na jej zakup.

Te i kilka innych sytuacji to przykłady sytuacji, gdy niezbędne lub zalecane jest dołączenie czy odłączenie kredytobiorców. Okazuje się, że skład osób odpowiedzialnych za spłatę danego zobowiązania można zmieniać w ciągu okresu spłaty nawet kilka razy, bez większych problemów. W dodatku zazwyczaj bycie współkredytobiorcą nie ma nic wspólnego z byciem właścicielem nieruchomości, więc do kredytu można dołączyć każdego, kogo uda się namówić.

Jak załatwić odłączenie czy dołączenie kredytobiorcy w czasie trwania umowy? Po pierwsze, należy w banku złożyć odpowiedni wniosek o zmianę warunków umowy kredytu. Przedstawić należy też aktualny odpis z księgi wieczystej nieruchomości oraz dokumenty finansowe dotyczące zatrudnienia i wysokości zarobków kredytobiorców (pozostałych - po odłączeniu, lub wszystkich - po dołączeniu). Czasem to drugie nie jest jednak potrzebne - m.in. Bank Millennium nie potrzebuje dokumentów finansowych, jeśli poprzednio widział je nie później niż przed rokiem.

Dodatkowo, jeśli kredyt zaciągnęli małżonkowie, odłączenie jednego z nich jako kredytobiorcy wymaga przedstawienia decyzji sądu o rozwodzie czy notarialnego aktu o podziale majątku. Bank po zapoznaniu się z wnioskiem i dokumentami podejmuje decyzję co do dołączenia czy odłączenia kredytobiorcy. Jeśli będzie ona pozytywna, podpisuje się aneks do umowy kredytowej. Niestety, operacja dołączenia czy odłączenia kredytobiorcy nie jest darmowa - banki pobierają za nią przynajmniej kilkusetzłotowe opłaty. Np. Bank Millennium każe sobie zapłacić 500 zł, BPH 150 zł, a w Getin Banku będzie to kosztowało aż 1 tys. zł.

Warto także przypomnieć, że banki ustalają na 70-80 lat maksymalny wiek kredytobiorcy w momencie spłaty kredytu. To może być przeszkodą przy zaciąganiu długich kredytów hipotecznych z rodzicami. Dużo zależy od tego, jak bardzo dochody rodziców wpływają na zdolność kredytową. Nie trzeba chyba także wspominać, że dołączanie rodziców ma tylko wówczas sens, gdy ich dochody faktycznie zwiększają wiarygodność kredytową.

Przystępując jako współkredybiorca do czyjegoś zobowiązania trzeba z kolei pamiętać, że jest się dokładnie w takim samym stopniu odpowiedzialnym za ten kredyt co właściciel nieruchomości. W razie ewentualnych zaległości w spłacie rat, banku nie interesuje, czyja jest nieruchomość, kto kogo namówił do dołączenia do kredytu itp. - za zobowiązanie wszyscy kredytobiorcy odpowiadają solidarnie. Autor: Mikołaj Fidziński
Comperia.pl

Mikołaj Fidziński

Słownik finansowy
Kalkulatory

Szukasz kredytu gotówkowego? Chcesz zaoszczędzić? A może nowa inwestycja się kroi? Z nami wszystko przekalkulujesz!

Sprawdzam