Zdolność kredytowa – Twój klucz do dobrej pożyczki

2009-09-24 12:26:25

Pierwsza rzecz, jaką sprawdzi pracownik banku, gdy wnioskujemy o jakikolwiek kredyt to oszacowanie ryzyka, jakie ponosi bank pożyczając nam gotówkę. Nasza zdolność kredytowa to przepustka do szybkiej decyzji banku. Sprawdź co się na nią składa, jak poprawić swoje wyniki w oczach banku i jakich błędów unikać budując swoją zdolność kredytową.

Wnioskując o przyznanie nawet najmniejszego kredytu musimy przedstawić swoją sytuację finansową, którą bank i tak dokładnie sprawdzi, zanim wyda ostateczny werdykt. Na naszą zdolność kredytową składa się kilka czynników. Comperia podpowiada na co zwracać uwagę, aby pozbawić bank wszelkich wątpliwości jeszcze przed złożeniem wniosku.

Dochody
Pierwsze pytanie, które padnie w trakcie rozmowy z pracownikiem to kwestia naszych dochodów. Ważne jest ile zarabiamy oraz jaką formę ma nasza współpraca z pracodawcą. Najmilej widziana jest oczywiście umowa o pracę, jednak banki nie skreślają klientów zatrudnionych na innych zasadach. Coraz więcej osób pracuje w ramach umowy o dzieło bądź na zlecenie, banki muszą zatem przystosować się do tej sytuacji. Istotny jest także staż pracy. Jeśli znaleźliśmy wymarzoną posadę, jednak pracujemy w niej dopiero od kilku tygodni, bank nie będzie zachwycony tak krótkim stażem pracy. Stabilna sytuacja to co najmniej 6 miesięcy. Im dłużej, tym w oczach banku stabilniejsza jest sytuacja finansowa. Takim kryterium kieruje się bankier.

Wydatki

Pracownik banku zapyta nas także o poszczególne wydatki. Nawet przy wysokich zarobkach, nie jest powiedziane, że otrzymamy wymarzoną kwotę kredytu. Wynajmowane mieszkanie z bardzo wysokimi opłatami, utrzymanie drogiego samochodu, dodatkowe wydatki, stałe opłaty, alimenty itp. po odjęciu od sumy dochodów mogą już nie robić takiego dobrego wrażenia na instytucji, w której ubiegamy się o pożyczkę. Do tego dochodzą także inne zobowiązania wobec banków i instytucji finansowych. Zaciągnięcie kredytu gotówkowego dopiero po całkowitej spłacie poprzedniego to dobra zasada, jednak w praktyce nie jest tak często stosowana. Wielu klientów nie zdając sobie sprawy z zagrożenia, zaciągają kredyt po to, aby spłacić kilka ostatnich rat poprzedniego zadłużenia, a to co zostanie – przeznaczyć na bieżące wydatki. Taka polityka w dłuższym terminie może doprowadzić do spirali kredytowej. Pracownicy banków inaczej spojrzą na klienta z czystym kontem, a inaczej na klienta, który jest już zadłużony w innych bankach.


Historia

Nie oszukamy banku w sprawie naszym poprzednich zadłużeń. Biuro Informacji Kredytowej na bieżąco zbiera informacje o każdym, nawet najmniejszym kredycie bądź zakupie na raty. Jeśli zalegamy ze spłatą karty kredytowej, pracownik banku również dowie się o tym poprzez raport BIK-u. Terminowe płacenie rat, nawet zadłużeń na niskie sumy, działa na naszą korzyść. Bank punktuje sumienność spłaty. Klienci z ubogą historią kredytową poprzez aktywne korzystanie z kart kredytowej lub drobne zakupy na raty mogą znacznie poprawić swój wizerunek w oczach pracownika sprawdzającego zdolność kredytową.

Zabezpieczenie
Przy niskich kwotach kredytów, z reguły przeznaczanych na bieżące potrzeby, bank nie będzie przykładał aż tak dużej wagi do zabezpieczenia. Przy większych sumach możemy zostać zapytani o posiadany majątek (mieszkanie, dom), ubezpieczenia oraz ewentualne lokaty. Bank nie zaryzykuje dużej kwoty, jeśli nie upewni się o wypłacalności klienta. Możemy także dostać propozycję wykupienia dodatkowego ubezpieczenia. W okresie kryzysu finansowego najmodniejszą formą zabezpieczenia było ubezpieczenie od utraty pracy. Niestety w wielu przypadkach jest to ubezpieczenie obligatoryjne. Nawet jeśli jesteśmy pewni swojego zatrudnienia, musimy ponieść dodatkowe koszty składek...


Comperia.pl

Ekspert Comperia.pl

Słownik finansowy
Kalkulatory

Szukasz kredytu gotówkowego? Chcesz zaoszczędzić? A może nowa inwestycja się kroi? Z nami wszystko przekalkulujesz!

Sprawdzam