W złotych czy w walutach

2009-07-22 00:00:00

Z kredytem złotowym wiąże się ryzyko stopy procentowej. W przypadku kredytów walutowych dodatkowym zagrożeniem jest ryzyko kursowe.

Kredyt hipoteczny w złotych, czy w walutach - oto jest pytanie...

Mimo wprowadzenia w 2006 roku tzw. Rekomendacji S, która nakazuje bankom bardziej rygorystycznie udzielać kredytów walutowych, kredyty we frankach szwajcarskich cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem. Popyt znacznie spadł dopiero w okresie kryzysu finansowego. Ze względu na niższe niż w Polsce stopy procentowe obowiązujące w Szwajcarii, kredyty frankowe są po prostu tańsze. Kredytobiorca decydujący się na taki kredyt musi jednak wziąć pod uwagę dwa ryzyka.

Porównaj najlepsze kredyty hipoteczne w PLN oraz innych walutach

Ryzyko stopy procentowej

Pierwsze to ryzyko stopy procentowej. Polega ono na potencjalnym wzroście oprocentowania zaciągniętego kredytu w wyniku określonych zmian gospodarczych (PKB, inflacja, poziom stóp porcentowych). Taki scenariusz skutkowałby wzrostem kosztów obsługi kredytu, a więc podniesieniem wysokości płaconych rat. Na takie ryzyko narażone są nie tylko kredyty walutowe, ale również zaciągane w polskiej walucie. Nie można jednak jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, w którym przypadku ryzyko jest większe, ponieważ warunki makroekonomiczne zarówno w Polsce jak i na świecie podlegają nieustannym zmianom.

Poziom stóp procentowych ustalają banki centralne. Wysokość stóp wpływa na koszt pieniądza na rynku międzybankowym, od którego z kolei uzależnione jest oprocentowanie kredytu hipotecznego (jeżeli stopy procentowe wzrastają, należy spodziewać się podwyższenia raty kredytu). Trudno prognozować jednak, jak wyglądać będzie dana gospodarka za kilka lub kilkanaście lat, a co za tym idzie – jaki będzie poziom stóp procentowych.     

Ryzyko kursowe
W drugiej kolejności trzeba spojrzeć na ryzyko zmiany kursu złotego. Pojawia się ono tylko w przypadku kredytów walutowych. Poziom zadłużenia wyrażony jest w walucie kredytu, na przykład we frankach szwajcarskich. Oznacza to, że zarówno każda rata kredytowa, jak i poziom zadłużenia, zmienia się wraz ze zmianą kursu wymiany złotego.

Kredytobiorcy zyskują wówczas, gdy złoty się umacnia, czyli kurs złotego względem danej waluty rośnie. Potrzebują bowiem mniej złotych do spłaty tej samej kwoty w walucie. Odwrotna sytuacja ma oczywiście miejsce w przypadku, gdy złoty się osłabia. 

Dla przykładu, zaciągnięcie kredytu w wysokości 200 tys. zł we frankach szwajcarskich przy kursie 2,5 zł sprawia, że wartość zadłużenia wynosi 80 tys. CHF. Zakładając, że złoty osłabi się do poziomu 2,8 zł, zadłużenie wyniesie już nie 200 tys. zł, a 224 tys. zł (80 tys. CHF pomnożone przez 2,8). Spowoduje to oczywiście dodatkowo wzrost wysokości raty kredytowej. Niestety, przewalutowanie kredytu nie będzie tutaj dobrym rozwiązaniem. Spowoduje bowiem ustalenie zadłużenia na wyższym poziomie.

W przypadku kursu walutowego również trudno o precyzyjną prognozę. Rynek walutowy podlega dużo większym wahaniom niż rynek stopy procentowej, co czyni dokonywanie szacunków jeszcze trudniejszym.

Premia za ryzyko
Podstawową zachętą, która skłania do wybrania kredytu walutowego, jest niższe oprocentowanie w porównaniu z kredytem złotowym. Dla przykładu, ten sam kredyt, który w rodzimej walucie będzie oprocentowany na poziomie 7 proc., w walucie szwajcarskiej może kosztować 4 proc. rocznie. Dla kredytu wysokości 300 tys. zł może przełożyć się to na oszczędność rzędu około 5,8 tys. zł (bez uwzględnienia spreadu) w ciągu 12 miesięcy. Ale tylko pod warunkiem niezmiennego kursu walutowego, co do czego nie ma gwarancji.

Comperia.pl

Ekspert Comperia.pl

Słownik finansowy
Kalkulatory

Szukasz kredytu gotówkowego? Chcesz zaoszczędzić? A może nowa inwestycja się kroi? Z nami wszystko przekalkulujesz!

Sprawdzam