Szwajcarzy grają na zniżkę franka. A Polacy...im kibicują!

2011-08-03 15:37:12

Od kilku dni panująca na rynku niepewność doprowadziła do znacznego umocnienia się franka szwajcarskiego wobec innych walut na całym świecie. Rekordowe kursy tej waluty (głównie względem dolara amerykańskiego i euro) sprawiły, że Szwajcarski Bank Narodowy zdecydował się podjąć kroki zmierzające do osłabienia tej waluty. Co to oznacza dla polskich kredytobiorców posiadających zobowiązania finansowe we franku?

Medialny temat nr 1
 
Bardzo drogi (i coraz droższy) frank zdążył stać się niemal pewnym tematem nr 1 wśród codziennie omawianych informacji ekonomicznych. Zaprząta on głowy wielu ludzi, a dla niektórych stanowią wręcz najważniejszą wiadomość dnia. W końcu chodzi o pieniądze i to o coraz większe kwoty.
Co więcej nie istnieje pułap, którego CHF nie mógłby na pewno przekroczyć – analitycy potrafią sobie wyobrazić sytuację, w której Polacy mieliby płacić za franka ponad 4 złote. W środowy ranek, jeden z banków na terenie naszego kraju, ustalił zresztą swoją cenę sprzedaży CHF na: 3,9091. Na szczęście inne instytucje nie żądały za franka aż tak horrendalnych sum.
 
Zbyt wysokie notowania tej waluty wobec USD i EUR okazały się równie niepokojące dla sterników polityki pieniężnej z kraju uchodzącego w oczach niektórych za finansowe centrum Europy. Sytuacja taka wpływała niekorzystnie nie tylko na szwajcarskie przedsiębiorstwa eksportujące swoje towary, ale także na całą tamtejszą gospodarkę.
 
Bank interweniuje
 
Interwencja Banku Szwajcarii polegała głównie na zwiększeniu podaży szwajcarskiej waluty na rynku pieniężnym oraz na maksymalnym obniżeniu stóp procentowych obowiązujących w Szwajcarii. Choć brzmi to groźnie, w rzeczywistości wcale takie nie jest.
Zwiększenie podaży to nic innego jak zwiększenie ilości franków szwajcarskich w obiegu. Powinno to przełożyć się bezpośrednio na cenę tej waluty w odniesieniu do innych środków płatniczych na świecie. Jak wynika z praw ekonomii: większa ilość jakiegoś dobra na rynku powoduje spadek jego ceny.
 
Jeżeli chodzi o obniżenie stóp procentowych, to sytuacja wygląda zdecydowanie łatwiej, gdyż niskie stopy procentowe to niskie oprocentowanie depozytów - a to z kolei powinno przynajmniej teoretycznie wpłynąć na poszukiwanie bardziej atrakcyjnych metod oszczędzania przez kapitał zagraniczny.
A co z portfelami kredytowymi Polaków?
 
Dla polskich kredytobiorców oznacza to przede wszystkim szansę na obniżenie raty kredytu zaciągniętego w szwajcarskiej walucie. Umocnienia polskiego złotego wobec CHF, czyli spadek jego ceny, znajdzie bezpośrednie przełożenie na wysokości naszego miesięcznego obciążenia. Dodatkowym wsparciem będą niskie stopy procentowe w Szwajcarii, które oddziaływają na rynkową stopę procentową, a ta z kolei jest częścią składową oprocentowania kredytów hipotecznych udzielonych we franku.
 
Sprawdźmy jeszcze, jak zmieni się wysokość raty naszego modelowego kredytu na kwotę 300 tys. zł, zaciągniętego w styczniu 2008 roku, na okres 30 lat po spadku ceny franka o 30 groszy.

Wysokość raty a umocnienie złotego
 
Rata na dzień
29 lipca
Rata we franku
498,55 CHF
Wysokość raty przy kursie CHF/PLN 3,81 zł
1 899,46 PLN
Wysokość raty przy kursie CHF/PLN 3,51 zł
1 749, 89 PLN
Różnica
149,57 PLN
Źródło: porównywarka finansowa Comperia.pl

Jeżeli interwencja Banku Szwajcarii przyniesie oczekiwany skutek, to wtedy wszyscy posiadacze kredytów wyrażonych w walucie tego kraju powinni odetchnąć z ulgą. Jeśli założony scenariusz ziści się, to wysokość raty naszego modelowego kredytu powinna przynieść około 150 złotych oszczędności. Ponadto niskie oprocentowanie takiego zobowiązania, również korzystnie przełoży się na nasze miesięczne obciążenie finansowe. Jak zwykło się mawiać na wschodnich rubieżach Europy: pożyjemy - zobaczymy.
Jacek Kasperczyk
Analityk Comperia.pl

Ekspert Comperia.pl

Słownik finansowy
Kalkulatory

Szukasz kredytu gotówkowego? Chcesz zaoszczędzić? A może nowa inwestycja się kroi? Z nami wszystko przekalkulujesz!

Sprawdzam