Pracodawca nie daje podwyżki? Daj ją sobie sam!

2010-01-07 08:34:39

Czasami nie chodzi o to, ile zarabiasz, a bardziej o to, ile wydajesz. Jest kilka bardzo prostych sposobów na to, aby bez podwyżki pensji mieć co miesiąc więcej pieniędzy w portfelu. Przeczytaj, jak dać sobie samemu podwyżkę, czyli o prostych trikach na oszczędzanie.

W codziennej walce z obowiązkami, czasem i stresem trudno odnaleźć chwilę aby zastanowić się nad tak przyziemną sprawą jaką są pieniądze. Gdzie się rozchodzą i dlaczego tak szybko? Jak ogarnąć ten budżetowy bałagan? Listę pięciu najczęstszych przyczyn rozchodzenie się ciężko zarobionych polskich złotych znajdziesz poniżej.
 
Po pierwsze umowy abonenckie
 Telefon, internet, telewizja, wywóz śmieci, sprzątanie, co jeszcze? Każdy z nas w większej lub mniejszej skali korzysta z tego typu usług. Umowy są podpisywane na długie, często liczone w latach okresy. W efekcie co miesiąc w skrzynce pocztowej pojawia się rachunek. Pytanie, banalne, czy nie za wysoki? Rynek idzie błyskawicznie do przodu. Cenniki usług ciągle się zmieniają, szczęśliwie najczęściej w dół. Konkurencja jest otwarta, więc usługodawcy zależy na utrzymaniu Ciebie w swoim portfolio. Jeżeli koniec umowy na daną usługę jest bliski, poszukaj tańszego zastępcy obecnego providera. Jeżeli musisz z nim pozostać jeszcze przez dłuższy czas, negocjuj stawki. To nic nie kosztuje, a może przysporzyć wiele oszczędności.
 
Po drugie usługi bankowe
 Bankowość jest wszechobecna. Według najnowszych danych już ponad 70% Polaków ma konto w banku. A na tym przecież się nie kończy. Kredyty, karty kredytowe, ubezpieczenia. Kosztują Cię co miesiąc co najmniej kilkadziesiąt, często kilkaset lub kilka tysięcy złotych. Twój stosunek z bankiem jednak nie jest nierozerwalny. Co więcej, nie wszystko za co płacisz jest Ci faktycznie potrzebne. Przykład? Comiesięczny SMS z przypomnieniem o płatności raty za 2 PLN/mies.? Rachunek do obsługi kredytu hipotecznego za 11 PLN/mies.? Ubezpieczenie na wypadek utraty nieużywanej karty płatniczej za 5 PLN/mies.? Zastanów się z czego możesz zrezygnować i czy nie warto poszukać tańszego banku?
 
Przyzwyczajenia zakupowe
 Mleko, pieczywo, masło, mydło, proszek do prania, odzież, czyli artykuły codziennego użytku. Kupuje je każdy, bo musi. Wiele produktów musi być z różnych względów dobrana starannie, jednak sporo ma charakter wystandaryzowany. Choćby ulubiona przez Ciebie woda mineralna, kaszka dla dziecka, czy skarpetki w rozmiarze 36 nie muszą być kupowane w osiedlowym sklepie. Tutaj jest dużo drożej niż hipermarkecie bądź na internetowej witrynie. Szukanie tańszych ofert w sieci może przyniesie przynajmniej kilkadziesiąt, a czasem kilkaset złotych oszczędności w miesiącu.
 
Drobne przyjemności
Wchodzimy na grząski grunt. Żyjemy przecież między innymi po to, by korzystać z drobnych przyjemności. Oszczędzanie na nich byłoby nie lada wyzwaniem. Nie namawiamy do tego. Sugerujemy jednak, że warto przyjrzeć się wydatkom i ocenić, które tak naprawdę były warte swojej ceny. Nie powtarzaj tego samego błędu dwa razy. Nie ulegaj pokusom, które nie cieszą.
 
Nabijanie butelkowe
 Dookoła siebie znajdziesz prawdzie multum różnej maści wyłudzaczy. W internecie, na ulicy, w hipermarkecie, w kinie, na rynku. Wszędzie jest ktoś, kto chce na Tobie zarobić. Namawiają, sprzedają, wciskają i odchodzą. Nie kupuj tego, co jest Ci niepotrzebne. Zastanów się kilka razy przed każdą transakcją, nie podejmuj pochopnych decyzji. Zadziała.
 
Jak oszczędzać? Masz pomysły? Podziel się nimi na naszym forum!
 
Comperia.pl
Ekspert Comperia.pl

Słownik finansowy
Kalkulatory

Szukasz kredytu gotówkowego? Chcesz zaoszczędzić? A może nowa inwestycja się kroi? Z nami wszystko przekalkulujesz!

Sprawdzam