Pożyczki dla niewypłacalnych i to z korzyścią dla gospodarki?

2010-06-23 08:47:48

Pożyczanie pieniędzy osobom żyjącym na skraju ubóstwa i często bezrobotnym wydaje się nierozsądne. Przecież brak zdolności kredytowej wyklucza możliwość terminowej spłaty długu. Okazuje się, że to tylko teoria. Na całym świecie coraz większą popularność zdobywa mikrokredyt-instrument pozwalający najbiedniejszym na pozyskanie niewielkiego kapitału, który może odmienić ich życie. Na czym polega mikropożyczka? Dlaczego jest opłacalna? Czy jest dostępna w Polsce? Sprawdź!

Kilka dolarów na start w nowe życie
Pomysł udzielania mikrokredytów polega na pożyczaniu ludziom najbiedniejszym niewielkich kwot pieniężnych z przeznaczeniem na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej. Takie osoby bardzo często nie mają najmniejszej szansy na pożyczenie pieniędzy w tradycyjnym banku, gdyż nie posiadają żadnego majątku. Ich jedynym aktywem jest zapał do pracy, pomysł na mały biznes i chęć zmiany swojej trudnej sytuacji finansowej. Ze środków uzyskanych z mikrokredytu mają zatem możliwość realizacji swoich ambicji, mogą zakupić pierwsze narzędzia potrzebne do rozpoczęcia działalności, np. maszyny tkackie.
 
Z uwagi na to, że mikrokredytobiorcy nie posiadają zdolności kredytowej i nie są w stanie zabezpieczyć swojej pożyczki, mikrokredyty zwykle udziale są przez instytucje niebankowe. Celem takich podmiotów jest owszem wypracowanie zysku z prowadzonej działalności, jednak równie ważnym zamysłem jest również dążenie do zmniejszenia poziomu ubóstwa wśród najbiedniejszych warstw społeczeństwa oraz szerzenie idei przedsiębiorczości. Dlatego decydują się na podjęcie ryzyka związanego z finansowaniem drobnych przedsięwzięć inwestycyjnych, co jak się okazuje może być opłacalne. Ich działalność można w obrazowy sposób porównać do wręczenia głodnemu rybakowi wędki zamiast ryby.
 
Mimo, że mikrokredyty przeznaczone są dla osób niezamożnych, ich oprocentowanie musi uwzględniać ryzyko braku spłaty. Instytucje mikrokredytowe żądają zwykle odsetek w wysokości kilkunastu procent rocznie, co jest poziomem porównywalnym z tradycyjnymi kredytami bankowymi, do których jednak mikropożyczkobiorcy nie mają dostępu.
 
Bangladesz – ojczyzna mikrokredytów
Mikrofinansowanie drobnych przedsiębiorców wywodzi się z Bangladeszu, kraju w którym na 1 km2 powierzchni przypada blisko 1100 osób (dla porównania gęstość zaludnienia w Polsce wynosi ok. 121 osób/km2). Duża część ludności Bangladeszu żyje w skrajnej biedzie, ponad połowa społeczeństwa nie umie czytać i pisać. Kiedy w latach siedemdziesiątych kraj nawiedziła klęska głodu, profesor ekonomii Muhammad Yunus wymyślił ideę mikrokredytów. Zauważył, że nawet kwota jednego dolara pożyczona bezrobotnej osobie może pozwolić jej uruchomić własną działalność i wyjść z ubóstwa. Po lokalnym sukcesie swojego pomysłu Yunus rozprzestrzenił go na cały kraj – w 1983 r. założył Grameen Bank nastawiony na obsługę najbiedniejszych klientów. Do dzisiaj bank działa pod hasłem „Banking for the poor”, czyli „Bankowość na ubogich”.
 
Co ciekawe, Grameen Bank może pochwalić się odsetkiem niespłaconych kredytów na poziomie tylko kilku procent, czyli takim, jaki osiągają tradycyjne banki komercyjne. A przecież wydawać by się mogło, że wiele osób zaciągających mikrokredyty nie odnajdzie się w nowej sytuacji i nie będzie w stanie zwrócić pożyczonego kapitału. Rzeczywistość pokazała co innego – kredytobiorcy stojąc przed możliwością transformacji swojego położenia wykazują się ogromną pracowitością i gorliwością w spłacie długu. Drugim zaskakującym aspektem związanym z działalnością banku jest fakt, iż jego klientelę w ok. 95 proc. stanowią kobiety. Wynika z tego, że kobiety są bardziej zdeterminowane i przedsiębiorcze niż płeć przeciwna.
 
Nie tylko w biednych krajach,…
…lecz również w najbardziej rozwiniętych gospodarkach zachodnich mikrokredyty zyskały dużą popularność. Wszystko dlatego, że mikrofinansowanie działalności gospodarczej w znacznym stopniu wpływa na aktywizację mniej zamożnych grup społecznych i poprawia ogólną kondycję całej gospodarki. Wyraźnie widać, że przez długie lata w systemie finansowym na świecie brakowało ogniwa skupiającego swoje usługi na najbiedniejszych, którzy z zasady odrzucani byli przez wszystkich kredytodawców. Obecnie nawet w bogatych krajach skandynawskich funkcjonują instytucje mikrokredytowe, które wspierają małych przedsiębiorców kwotami odpowiednio dostosowanymi do warunków gospodarczych (kilka dolarów na rozkręcenie biznesu w Norwegii oczywiście nie wystarczy). Udzielaniem mikrokredytów zajmują się także podmioty Unii Europejskiej (m.in. Europejski Bank Inwestycyjny). O wielkości i znaczeniu pomysłu profesora Yunusa świadczy fakt, iż w 2006 r. został on uhonorowany Pokojową Nagrodą Nobla.
 
Mikrokredyty w Polsce
W naszym kraju forma mikrofinansowania inwestycji wciąż jest mało znana. Okazuje się jednak, że Polacy także mają możliwość zaciągnięcia mikrokredytu. Udzielanie preferencyjnych mikropożyczek już od 2000 r. należy do jednego z zadań Europejskiego Funduszu Rozwoju Wsi Polskiej. Dzięki tej inicjatywie rolnicy i członkowie ich rodzin, osoby bezrobotne i inne osoby fizyczne rozpoczynające lub wykonujące działalność gospodarczą oraz spółki osobowe mogą zadłużyć się na kwotę do 20 tys. zł na okres maks. 2 lat. W trakcie spłaty kredytu dłużnik może skorzystać z 3 miesięcy karencji (wstrzymać regulowanie rat kredytowych). Oprocentowanie mikrokredytu zostało ustalone na poziomie 1,68 stopy redyskonta weksli, przy czym jego wartość nie może spaść poniżej 4 proc. w skali roku. Jako że niezmiennie od roku stopa redyskontowa NBP jest równa 3,75 proc., środki z EFRWP oprocentowane są w wysokości 6,3 proc. rocznie.
Otrzymanie finansowania wymaga od kredytobiorcy spełnienia kilku warunków. Przede wszystkim środki z EFRWP mogą być przeznaczone wyłącznie na rozwój nowej lub prowadzonej pozarolniczej działalności gospodarczej na terenach wiejskich lub w miastach do 20 tys. mieszkańców. Oznacza to, że z kredytowania wyłączona jest produkcja rolna, jednak finansowaniu nie podlega również wszelka działalność związana z handlem i produkcją napojów alkoholowych. Ponadto mikrokredyty udzielane są tylko w określonych rejonach działalności banków spółdzielczych współpracujących z EFRWP, które niestety nie obejmują swym zasięgiem obszaru całego kraju. Wnioski o mikropożyczki przyjmują:
 
   woj. lubelskie
     - Bank Spółdzielczy w Radzyniu Podlaskim
     - Bank Spółdzielczy w Krasnymstawie
   woj. lubuskie
     - Bank Spółdzielczy we Wschowie
   woj. łódzkie
     - Bank Spółdzielczy w Poddębicach
     - Rejonowy Bank Spółdzielczy w Lututowie
   woj. podkarpackie
     - Bank Spółdzielczy w Sanoku
   woj. podlaskie
     - Bank Spółdzielczy w Suwałkach
     - Bank Spółdzielczy w Szepietowie
     - Bank Spółdzielczy w Brańsku
   woj. śląskie
     - Bank Spółdzielczy w Niegowie
   woj. zachodniopomorskie
     - Gospodarczy Bank Spółdzielczy w Barlinku
 
Swego rodzaju działalność mikropożyczkową prowadzi również Bank Gospodarstwa Krajowego. W jego ofercie znajduje się specjalny program pomocowy dla młodych bezrobotnych pod nazwą Pierwszy Biznes. O preferencyjny kredyt w kwocie do 40 tys. zł mogą ubiegać się osoby do 25. roku życia (do 27. roku życia z wyższym wykształceniem, jeżeli ukończyły naukę nie wcześniej niż 12 miesięcy wstecz), które planują założyć własną firmę. Kredyt udzielany jest na 3 lata (możliwość karencji przez 6 miesięcy), oprocentowanie wynosi 0,75 stopy redyskonta weksli, czyli obecnie 2,81 proc. rocznie. Pożyczka może zostać częściowo umorzona, pod warunkiem zatrudnienia w firmie kredytobiorcy jednej lub co najmniej dwóch osób bezrobotnych na pełny etat w okresie min. 1 roku – wartość umorzenia jest równa odpowiednio 30 proc. i 35 proc. wartości wykorzystanego kredytu.
 
Bezzwrotne dotacje dla bezrobotnych
Bezrobotni planujący założenie własnej działalności gospodarczej powinni także pamiętać o innych źródłach finansowania swoich pomysłów, jakimi są dotacje z Funduszu Pracy czy funduszu unijnego w ramach Programu Kapitał Ludzki. Pozyskanie środków ze wspomnianych funduszy do łatwych nie należy, gdyż będzie wymagało spełnienia dużej liczby formalności (m.in. opracowania biznesplanu), jednak gra jest warta świeczki – otrzymanych pieniędzy nowy przedsiębiorca nie będzie musiał zwracać, jeśli tylko uda mu się poprowadzić swoją firmę przez rok, zaś do wzięcia jest nawet od 20 tys. do 40 tys. zł.
 
Sylwester Góreczny
Analityk Comperia.pl
Ekspert Comperia.pl

Słownik finansowy
Kalkulatory

Szukasz kredytu gotówkowego? Chcesz zaoszczędzić? A może nowa inwestycja się kroi? Z nami wszystko przekalkulujesz!

Sprawdzam