O płaceniu podatków…część III

2011-06-03 14:17:10

W ostatniej części artykułu, analitycy porównywarki finansowej Comperia.pl postanowili "porwać się z motyką na Słońce" i odpowiedzieć na pytanie, jak zaoszczędzić na podatkach. Wychodząc ze słusznego skądinąd założenia, że nie warto się od nich wymigiwać, rzucamy garść porad dotyczących ich płacenia.

Nie naśladuj Greka

Zanim tę garść porad przedstawimy, uznaliśmy za konieczne napiętnować tych, którzy unikają płacenia podatków lub odprowadzają do państwowej kasy znacznie mniej niż powinni. Spośród narodów europejskich celowali w tym Grecy, którzy rocznie oszukiwali fiskusa na kwotę około 30 mld euro! Czym to się skończyło, można było dowiedzieć się z mediów, które w bieżącym roku serwowały nam informacje o sytuacji na ateńskich ulicach i procesie debatowania nad tą kwestią przez najwyższe organa Unii Europejskiej. Grecja znalazła się na progu bankructwa i musi zgodzić się na restrukturyzację swego zadłużenia, co niekorzystnie odbije się na finansach osobistych większości jej mieszkańców.
 
W zeszłym roku ministrowie finansów krajów UE wraz z MFW zdecydowali, że do 2012 r. na ratowanie greckich finansów przeznaczą 110 mld euro. Spłacanie tej pożyczki nie obejdzie się bez m.in. cięć wydatków państwa, wyprzedawania majątku narodowego, podniesienia wieku emerytalnego oraz zaostrzeniu kar dla oszustów podatkowych. To ostatnie już ma miejsce, o czym można było przeczytać w prasie.
 
W 2010 r. nieuczciwi mieszkańcy tego kraju zapłacili fiskusowi niemal 5 mld euro z tytułu kar za machlojki podatkowe, i była to suma trzykrotnie wyższa niż w 2009 r. Na czym te machlojki polegały? Jak przekonuje dziennikarz Dziennika-Gazety Prawnej „najsłynniejszym przykładem kombinacji była sprawa basenów. W Grecji każda prywatna pływalnia jest opodatkowana jako dobro luksusowe. W całych Atenach kilkuseteurową opłatę odprowadzały 324 osoby. Gdy władze policzyły baseny na zdjęciach satelitarnych, okazało się , że jest ich prawie 17 tys.”
 
W Polsce takich przekrętów na szczęście nie ma. Aczkolwiek ilu z nas nie płaci abonamentu radiowo-telewizyjnego, wyłudza świadczenia społeczne lub kupuje małe areały ziemi z przeznaczeniem na zalesienie, aby nie podlegać znacznie tańszemu ubezpieczeniu społecznego w ramach KRUS, a nie jak wcześniej w ZUS-ie? Tego nie sposób ustalić, ale z ubiegłorocznych wyliczeń dokonanych przez BCC wynika, że gdyby udało się w Polsce ograniczyć samą tylko szarą strefę do unijnej średniej, to budżet Państwa zwiększyłby się o ponad 20 mld złotych. 
 
Obiecana garść porad
 
Ze względu na szybko zmieniające się przepisy podatkowe oraz fakt, że stanowią one nader zagmatwaną materię prawno-ekonomiczną, trudno dawać jest rady szczegółowe. Takich są w stanie udzielić doradcy podatkowi oraz osoby od lat zajmujące się księgowością, posiadający z racji zawodu wiedzę specjalistyczną. Nikt nie napisał jeszcze tekstu na temat „Jak mądrze płacić podatki?” – a gdyby takowy miał powstać, to musiałby mieć objętość sporej encyklopedii, a równocześnie cechować się rzadko spotykaną prostotą językową.
 
Tym bardziej w tak krótkim tekście jak ten nie sposób dać szczegółowej odpowiedzi na powyższe pytanie – dlatego też poniższe sugestie z konieczności będą dość ogólne. Ponieważ, jak pokazuje praktyka, wiele osób nie pamięta o elementarnych kwestiach związanych z podatkami, to mimo tych zastrzeżeń, mamy nadzieję, że następujące porady okażą się jednak przydatne. Oto one:
 
·         archiwizować wszystkie dokumenty podatkowe (np. deklaracje, faktury i rachunki uprawniające do ulg, zaświadczenia o naszym statusie itp.)
·         nie przekraczać ustawowych terminów składania deklaracji podatkowych oraz rozliczania się z należności wobec fiskusa
·         analizować przepisy podatkowe i szukać rozwiązań mogących mieć wpływ na obniżenie obciążenia fiskalnego – jeśli sami tego nie potrafimy, postarajmy się „pozyskać do współpracy” osobę z odpowiednimi kompetencjami
·         czytać prasę codzienną („żółte strony dzienników”), bo tam pojawia się najwięcej rozwiązań z zakresu optymalizowania tej sfery ekonomicznej. Przy czym optymalizacja nie powinna się nam kojarzyć z unikaniem płacenia podatków, a z takimi działaniami, które wykorzystywać będą obowiązujące prawo w celu zmniejszenia domiaru podatkowego.
 
Warto pamiętać, aby minimalizować wysokość płaconych podatków poprzez zastosowanie różnych instrumentów ustawowych, np. wspólnego rozliczania się małżonków (także ze zmarłym małżonkiem), wspólnego rozliczania się z dzieckiem, korzystania z ulg na dzieci itp. Bardzo ważny jest optymalny wybór formy opodatkowania w przypadku osób prowadzących działalność gospodarczą. Przykładowo od tego roku Ustawodawca dopuścił możliwość składania oświadczenia o wspólnym opodatkowaniu małżonków zaledwie przez jednego z nich. Dzięki temu dostarczenie „małżeńskiego” PIT-u do urzędu skarbowego będzie prostsze.
 
Ponadto warto sobie uświadomić, że rozliczenie się z fiskusem jest również procedurą quasi-techniczną. Przede wszystkim należy ustalić odpowiedni dla konkretnego podatnika rodzaj formularza, w oparciu o który rozliczymy się z podatku dochodowego. Zależy on od źródeł pochodzenia zarobionych w danym roku pieniędzy – dla większości osób będzie to praca lub świadczenie emerytalne bądź rentowe, dla innych oszczędności pieniężne lub dochody z działalności np. gospodarczej.
 
Podatnicy odprowadzający składki ubezpieczeniowe mają prawo uwzględnić je w zeznaniu – przy czym od całego dochodu odliczyć można składki na ubezpieczenie społeczne. Inaczej wygląda sprawa ze składkami zdrowotnymi – te odliczane są od podatku, jednakże kwota odliczenia nie może być wyższa niż 7,75 proc. podstawy wymiaru tej składki.
 
Następnie należy dodać do siebie wszystkie uzyskane przychody za ubiegły rok, po czym od tej sumy odjąć koszty uzyskania przychodów. Z tytułu wykonywania stosunku pracy pracownikowi przysługują koszty pracownicze – np. gdy miejsce pracy podatnika znajduje się w innej miejscowości niż ta w której mieszka, oraz kiedy nie otrzymuje on dodatku za tzw. rozłąkę. Osoby zatrudnione na umowy cywilnoprawne mogą ponadto uwzględnić 20-proc. koszty uzyskania przychodu, zaś twórcy utworów opatrzonych prawem autorskim korzystają ze zwolnienia w wysokości 50 proc.
 
Czytelnie wypełnione i rzetelnie sprawdzone zeznanie podatkowe trzeba dostarczyć do urzędu skarbowego. Można to zrobić na kilka sposobów: zanieść osobiście (wówczas pamiętać o wzięciu stosownego potwierdzenia), przesłać pocztą, złożyć w konsulacie (to dla osób przebywających zagranicą), lub wysłać je przez Internet. W tym ostatnim przypadku warto upewnić się, czy nasze zeznanie wpłynęło – zwłaszcza, jeśli korzystaliśmy wcześniej z programów komputerowych dołączanych do gazet.
 
Ostatnią rzeczą jest ewentualne (dla osób, od których dotychczasowe pobrane zaliczki i opłaty były mniejsze od tych wynikających z rozliczenia rocznego) dopłacenie podatku (w kasie urzędu lub przelewem bankowym, choć tu należy pamiętać, aby wpłata nastąpiła na rachunek właściwy dla danego podatku.
 
Najpopularniejsze ulgi podatkowe
 
Osobną kwestią wartą zarysowania są ulgi podatkowe. To dzięki nim w naszych portfelach zostanie więcej środków finansowych, które będzie można np. korzystnie zainwestować. Oto, z jakich ulg najczęściej korzystają Polacy.
 
Ulga na dzieci – podatnik może przy rozliczaniu swojego zeznania podatkowego skorzystać z tej ulgi, jeśli jego pociecha jest małoletnia, uczy się lub studiuje (do 25. roku życia) albo jeśli jest niepełnosprawna (bez względu na wiek). Ulga prorodzinna wynosi w tym roku 92,67 zł za każdy miesiąc wychowywania dziecka. Łącznie więc może wynieść 1 112,04 zł (na każde dziecko), natomiast np. gdy potomek urodził się w marcu, przysługuje ulga za 10 miesięcy, czyli 926,70 zł. Uwaga! Dziecko uprawnia do ulgi, jeśli w poprzednim roku nie zarobiło więcej niż 3 089 zł!
 
Ulga internetowaod dochodu można odliczyć sobie ulgę internetową, jeśli z sieci korzystało się w swoim miejscu zamieszkania. W tym roku może ona wynieść maksymalnie 760 zł. Od podatku odliczyć można sobie tylko opłaty abonamentowe, natomiast koszty montażu, modernizacji, naprawy itp. nie podlegają odpisaniu. Ważne! Ulga przysługuje tylko temu podatnikowi, którego dane widnieją na fakturach za internet – warto więc zadbać, aby figurowały nań np. nazwiska obojga małżonków, a nie tylko męża czy żony.
 
Ulga rehabilitacyjnaprzysługuje osobom niepełnosprawnym lub mającym takową osobą na utrzymaniu. Ulga pozwala odliczyć od dochodu nakłady na rehabilitację. W tej kategorii mieści się wiele – zarówno koszty remontu mającego na celu dostosowanie pomieszczenia do potrzeb niepełnosprawnego, albo zakup sprzętu rehabilitacyjnego, jak i opłacenie tłumacza języka migowego czy... utrzymanie psa przewodnika.
 
Większość wydatków rehabilitacyjnych nie jest limitowana, nie ma więc określonego maksymalnego pułapu odliczenia. Tylko niektóre ulgi nie mogą wynieść więcej niż 2 280 zł, m.in. te dotyczące kosztów wynikłych z użytkowania samochodu na dojazd/dowiezienie na zabiegi rehabilitacyjne, albo wydatków na przewodników osób niewidomych czy utrzymanie psa przewodnika. Limitowane są także odliczenia za leki. Odliczeniu podlegają miesięczne wydatki stanowiące nadwyżkę ponad 100 zł. Czyli – jeśli w styczniu za lekarstwa zapłaciło się 80 zł, a w lutym 130 zł, to odliczenie za te 2 miesiące wyniesie 30 zł.

Warto korzystać z przepisów prawa!
 
Ponadto warto wspomnieć, że istnieją takie podatki, których można dość łatwo uniknąć bez naruszenia prawa. Do tej grupy podatków należą m.in. podatek od sprzedaży nieruchomości (tu zastosowanie znajduje odpowiednia ulga – dwuletnia lub pięcioletnia, podatek od spadków i darowizn (pod warunkiem, że zgłosimy go do urzędu skarbowego  ciągu 6 miesięcy oraz podatek od czynności cywilnoprawnych.
 
Podsumowując, eksperci serwisu Comperia.pl pragną podkreślić, że w cenie jest także „czyste sumienie”. Wiąże się ono z zapłaceniem podatku podobnie jak poczucie satysfakcji wynikające ze świadomości spełnienia obywatelskiego obowiązku. Jeśli nie wypełniamy swoich obowiązków należycie lub idziemy po linii najmniejszego oporu (jednocześnie mamy świadomość tego, że postępujemy niewłaściwie), to musimy liczyć się z tym, że nasz „wewnętrzny głos” nie da nam spokoju i co jakiś czas, będzie nam o tym przypominał.
Paweł Puchalski
Comperia.pl

 

Ekspert Comperia.pl