Narodowy Bank Polski na ratunek Polakom z kartami zbliżeniowymi

2013-10-16 14:09:41

Masz kartę zbliżeniową, ale nie jesteś do niej przekonany? A może bank po prostu nie dał Ci wyboru, bo nie ma już w ofercie „tradycyjnych” kart płatniczych? Jeśli wydawcy kart dostosują się do wydanej niedawno rekomendacji Narodowego Banku Polskiego, to już wkrótce Twoje problemy powinny zniknąć.

Rada ds. Systemu Płatniczego, organ opiniodawczo-doradczy przy Zarządzie Narodowego Banku Polskiego, przyjęła 30 września projekt rekomendacji w zakresie bezpieczeństwa kart zbliżeniowych. To ważny dokument, gdyż wielu Polaków nie jest przekonanych do technologii zbliżeniowej, a w naszych portfelach znajduje się już ok. 18 mln kart wyposażonych w nią.

W myśl rekomendacji, bank powinien umożliwić klientowi wyłączenie funkcjonalności zbliżeniowej w karcie wyposażonej w nią. Jeśli z przyczyn technicznych nie byłoby możliwe wyłączenie, bank powinien wydać klientowi kartę „tradycyjną”, niewyposażoną w technologię zbliżeniową.

Zadbano także o dostęp klientów do rzetelnej informacji. Bank powinien poinformować posiadacza karty zbliżeniowej o jej cechach oraz zasadach jej użytkowania, czyli m.in. jak poznać kartę bezstykową, jak wysokie transakcje nie wymagają potwierdzenia kodem PIN, czy jak postępować w przypadku zgubienia, utraty lub kradzieży karty. Te i inne informacje powinny być zamieszczone także na stronie internetowej banku, oraz w jego placówkach.

Dodatkowo, bank powinien także uczulić klienta na to, iż korzystając z karty zbliżeniowej, możliwe jest zejście poniżej dostępnego salda rachunku osobistego. Okazuje się bowiem, że niektóre transakcje zbliżeniowe autoryzowane są offline, czyli bez kontaktu z bankiem-wydawcą karty. Wówczas środki nie są od razu blokowane na rachunku, ale dopiero w momencie zaksięgowania transakcji, czyli nawet za parę dni. Może się wobec tego zdarzyć, że posiadacz karty będzie mógł nią płacić, pomimo, że na koncie osobistym nie ma już środków. Gdy transakcje zostaną w końcu zaksięgowane i klient wejdzie w debet, zostanie obciążony odsetkami karnymi. Narzeka na to sporo posiadaczy kart zbliżeniowych.

Co więcej, Rada przy NBP zwróciła się do uczestników systemu płatniczego, a więc m.in. do organizacji płatniczych (np. VISA, MasterCard), wydawców kart (głównie banków), agentów rozliczeniowych (Polcard, eService), Związku Banków Polskich, a także… samej siebie, z apelem o edukację posiadaczy kart zbliżeniowych. Chodzi m.in. o przygotowanie materiałów informacyjnych, akcentowanie w mediach kwestii bezpieczeństwa płatności zbliżeniowych, czy przeszkolenie pracowników w Call Center i w placówkach.

Co bardzo istotne, zarekomendowano także zmniejszenie do równowartości 50 euro (ze 150 euro) odpowiedzialności użytkownika karty za nieautoryzowane transakcje zbliżeniowe. W przypadku, gdyby bank nie wyłączył użytkownikowi karty funkcjonalności zbliżeniowej lub nie zamieniłby karty na „tradycyjną”, klient w ogóle nie byłby odpowiedzialny za transakcje nieautoryzowane. Na wdrożenie tej procedury Rada ds. Systemu Płatniczego dała pół roku. Obecnie odpowiedzialność za transakcje wykonane przez osobę trzecią skradzioną kartą zbliżeniową wykonane przed zastrzeżeniem karty przez jej prawowitego użytkownika spoczywała właśnie na tym ostatnim, do kwoty 150 euro.

Choć przedstawione reguły to rekomendacje Narodowego Banku Polskiego, co może sugerować pewną dowolność w ich implementacji, to należy oczekiwać, iż banki raczej pokornie dostosują się do nich.

Autor: Mikołaj Fidziński
Comperia.pl

Mikołaj Fidziński

Słownik finansowy
Kalkulatory

Szukasz kredytu gotówkowego? Chcesz zaoszczędzić? A może nowa inwestycja się kroi? Z nami wszystko przekalkulujesz!

Sprawdzam