Banki nadal walczą o nasze pieniądze, choć już nie w tak spektakularny sposób jak kilka miesięcy temu. Banki wciąż kuszą wyższymi odsetkami, niż miałoby to miejsce w normalnych warunkach rynkowych. Walka koncentruje się w segmencie depozytów krótkoterminowych, ale w ciągu miesiąca nieznacznie wzrosło średnie oprocentowanie lokat rocznych przy wpłacie 1 tys. zł.
Komunikaty banków o zmianie oprocentowania lokat przeplatają się. Raz czytamy o obniżce oprocentowania, innym razem o podwyżce. W drugim przypadku zazwyczaj podwyżki dotyczą jednej lub wybranych lokat, co często wsparte jest akcją promocyjną. Na przykład wczoraj wzrosło oprocentowanie lokaty SuperProcent w Millennium i kilku depozytów w Citi Handlowy. W czwartek ING Bank poinformował o podwyżce, Lukas Bank o obniżce oprocentowania lokat.
Średnie oprocentowanie lokat jednak spada. Przy wpłacie 1 tys. zł na lokatach miesięcznych zarobimy średnio 4,66 proc., o 0,32 pkt. proc. mniej niż przed miesiącem (średnie oprocentowanie 10 najlepszych depozytów na rynku). Oprocentowanie lokat półrocznych nie zmieniło się i wynosi 6,09 proc. Pod koniec kwietnia średnio 6,36 proc. można było zarobić na lokatach rocznych, o 0,03 pkt. proc. więcej niż przed miesiącem.
Przy wpłacie 5 tys. zł średnie oprocentowanie lokat miesięcznych pod koniec kwietnia wynosiło 5,07 proc. (-0,41 pkt. proc.), 6-miesięcznych 6,47 proc. (-0,12 pkt. proc.) i tyle samo lokat rocznych (-0,04 pkt. proc.). Lokując 10 tys. zł zarobimy średnio 5,08 proc. (lokaty miesięczne), 6,56 proc. (półroczne) i 6,51 proc. (roczne).
Co przyniosą najbliższe tygodnie? Z uwagi na wzrost inflacji Rada Polityki Pieniężnej na ostatnim posiedzeniu nie obniżyła stóp procentowych. Może to być przyczyną wzrostu stopy WIBOR, która odzwierciedla oprocentowanie pożyczek na rynku międzybankowym. Utrzymanie się tego trendu może być impulsem do nieznacznego wzrostu oprocentowania lokat dla klientów indywidualnych.
Maciej Bednarek
Comperia.pl