Kredyty hipoteczne dla singli

2012-11-08 15:06:41

Komu łatwiej jest zaciągnąć kredyt hipoteczny - singlowi czy małżeństwu? Oczywiście brak jest jednoznacznej odpowiedzi, bo wszystko zależy przede wszystkim od sytuacji finansowej kredytobiorców, a nie ich stanu cywilnego. W pewnych kwestiach singiel ma jednak gorzej.

Kredyt z dopłatami
Single z pewnością nie mają tak dobrze jak małżeństwo, jeśli chodzi o kredyty hipoteczne z dopłatami rządowymi w wygasającym już programie Rodzina na Swoim. Obowiązują ich bowiem bardziej restrykcyjne zasady. Z drugiej strony, jeszcze niewiele ponad rok temu bezdzietne osoby samotne w ogóle nie mogły ubiegać się o wsparcie z programu. Dlaczego w Rodzinie na Swoim singiel ma gorzej niż małżeństwo? Po pierwsze, aby skorzystać z dopłat, nigdy wcześniej nie mógł być właścicielem czy współwłaścicielem lokalu mieszkalnego. Innych beneficjentów programu obowiązuje łagodniejsze zasady - właścicielem nieruchomości nie można być tylko w momencie zawierania umowy kredytowej.

Po wtóre, singiel dopłaty może otrzymywać tylko do kredytu na zakup mieszkania. Jeśli chce zakupić dom jednorodzinny, musi obejść się bez dopłat. Co więcej, powierzchnia użytkowa owego mieszkania nie może być większa niż 50 m2, a dopłaty i tak będą przysługiwały tylko do najwyżej 30 m2. Inne grupy korzystające z Rodziny na Swoim mogą kupić mieszkanie nawet 75-metrowe, a dopłaty zostaną obliczane dla 50 m2. Jaka jest różnica w banku?
Nie tylko jednak w przypadku kredytów z dopłatami singiel musi pogodzić się z innymi warunkami niż m.in. małżeństwa. Właściwie te związane z Rodziną na Swoim to wymagania ustawodawcy, a więc Państwa. Jednak również banki w pewnych kwestiach zwracają uwagę na stan cywilny kredytobiorcy. Oczywiście nie chodzi o oddzielną siatkę marż kredytowych, ale…

Singiel, który sam zaciąga kredyt hipoteczny (podobnie jak każdy inny, może wnioskować o niego także wraz ze współkredytobiorcami), jest w pewnym sensie dla banku kredytobiorcą obarczonym większym ryzykiem. W przypadku utraty pracy, choroby czy innej sytuacji losowej uniemożliwiającej mu zarobkowanie i spłacanie rat, powstaje spory problem. W przypadku małżeństw czy choćby partycypacji innych współkredytobiorców, ciężar spłaty rat kredytu jest rozłożony na kilka osób, co znacznie niweluje ryzyko.

Oczywiście absolutnie nie oznacza to, że banki wstrzymują się przed udzielaniem kredytów osobom samotnym. Jednak sugerują im (lub wymuszają) wniesienie wyższego wkładu własnego, albo wykupienie dodatkowego ubezpieczenia na życie czy od utraty czy niezdolności do pracy.

Zdolność kredytowa
Zasadniczo im więcej kredytobiorców (oczywiście zarobkujących i z pozytywną historią kredytową), tym lepiej. Wszak przekłada się to na wyższą zdolność kredytową, i można pożyczyć większą kwotę, lub spłatę rozłożyć na krótszy okres i łącznie oddać dużo mniej odsetek.

Jednak jest też strona wydatkowa - o ile bezdzietni małżonkowie wydają pewnie na swoje utrzymanie nieco mniej niż po prostu dwukrotność tego, co singiel (jedna opłata za Internet czy za prąd albo gaz), to o rodzinie z dziećmi już nie można tego powiedzieć. Poza tym wielu singlów poświęca się karierze zawodowej, przekładając to na sukces finansowy. Rodzina z 3 dzieci czy bardzo dobrze zarabiający singiel - dla banku wybór będzie jasny. Autor: Mikołaj Fidziński
Comperia.pl

Mikołaj Fidziński

Słownik finansowy
Kalkulatory

Szukasz kredytu gotówkowego? Chcesz zaoszczędzić? A może nowa inwestycja się kroi? Z nami wszystko przekalkulujesz!

Sprawdzam