Frank z nowym rekordem, kredyty jednak nadal opłacalne

2011-06-27 11:04:47

Szwajcarska waluta ustanowiła właśnie kolejny rekord. Średni kurs po jakim spłacane są kredyty osiągnął 3,46 zł. Jednak aby raty kredytów we frankach zrównały się z ratami kredytów w złotych, frank musiałby kosztować aż 3,86.


Dziś średni kurs spłaty raty kredytu we frankach to 3,46. Mimo wysokiego kursu, osoby, które zaciągnęły kredyt w CHF w wysokości 300 tys. na początku 2007 roku, wciąż płacą ratę o blisko 200 zł niższą niż ci, którzy wówczas wzięli kredyt w złotych. Od początku spłacania kredytu we frankach oddali oni bankowi o ponad 20 tys. zł. mniej, niż ci, którzy wzięli kredyt w PLN. Średnia rata w całym okresie spłaty kredytu, od momentu jego zaciągnięcia była dla CHF aż o 350 zł niższa niż dla kredytu w PLN.

Wszystko to wynik niższych stóp procentowych w Szwajcarii. Oczywiście suma kapitału pozostałego do spłaty dla kredytów zaciągniętych w CHF jest dziś znacznie wyższa, niż tych w PLN – to odpowiednio 400 tys. do 280 tys. W tym pierwszym wypadku będzie zmieniać się w zależności od kursu CHF, w tym drugim, może być wyłącznie niższa.

- Wysokość raty dla obu omawianych kredytów zrówna się, kiedy kurs spłaty frank szwajcarskiego w bankach osiągnie poziom 3,87 zł. Niestety osiągnięcie takiego poziomu przez szwajcarską walutę wcale nie jest wykluczone – mówi Karol Wilczko, analityk porównywarki finansowej Comperia.pl.

W dużo gorszej sytuacji są osoby, które zaciągnęły kredyt we frankach w sierpniu 2008 roku. kiedy złoty był rekordowo mocny względem szwajcarskiej waluty. Te osoby już dziś płacą ratę o blisko 150 złotych wyższą niż ich koledzy, którzy w tym samym czasie zaciągnęli kredyt w PLN. Pocieszeniem dla nich jest tylko to, że w całym okresie spłaty kredytu ich średnia rata była niższa do tej w PLN o około 70 zł.

- Osoby, które zaciągały kredyty we frankach szwajcarskich powinny zakładać takie gwałtowne wahania kursu. W dłuższej perspektywie te kredyty nadal są dla nich bardziej opłacalne, niż te zaciągnięte w złotych. – wyjaśnia Karol Wilczko z Comperia.pl - Dziś, kiedy kurs franka jest bardzo wysoki, rekompensuje go poziom stóp procentowych w Szwajcarii. Kredytobiorcom pozostaje czekać na osłabienie się franka względem złotego. Najgorszym rozwiązaniem byłoby obecnie przewalutowanie kredytów. Wówczas kwota kapitału pozostałego do spłaty zostałaby zamrożona na wysokim poziomie. Raty byłby jednocześnie sporo wyższe, niże te płacone przez frankowiczów dziś. – podsumowuje Karol Wilczko.

Niestety w dłuższym terminie nie należy oczekiwać znacznego spadku wysokości rat. Jak wskazują ekonomiści, frank szwajcarski będzie nadal mocny. Co gorsza, możliwy jest także wzrost stóp procentowych w Szwajcarii w tym roku. To bardzo szybko przełoży się na wzrost oprocentowania kredytów zaciągniętych w szwajcarskiej walucie, wzrośnie bowiem wskaźnik LIBOR, według którego obliczane jest oprocentowanie większości kredytów mieszkaniowych zaciągniętych we frankach.

Frank z nowym rekordem
 

3,46 zł – to średni kurs spłaty kredytu denominowanego w CHF w dniu 24 czerwca 2011r.

187 zł – o tyle niższą ratę płaci dziś osoba, która zaciągnęła kredyt w CHF na początku 2007 roku od osoby, która wzięła taki sam kredyt w PLN.

1405 zł – to średnia miesięczna rata kredytu zaciągniętego w CHF na początku 2007 r.

1750 zł
– to średnia miesięczna rata takie samego kredytu zaciągniętego w PLN.

76 tys. zł – tyle oddała do banku osoba, która zaciągnęła kredyt w CHF

97 tys. zł
– w comiesięcznych ratach oddała bankowi osoba, która zaciągnęła kredyt w PLN.

3,87 zł – do takiego poziomu musiałby wzrosnąć kurs spłaty franka szwajcarskiego w bankach, aby raty modelowych kredytów w CHF i PLN się zrównały.

Karol Wilczko
analityk porównywarki finansowej Comperia.pl

Ekspert Comperia.pl

Słownik finansowy
Kalkulatory

Szukasz kredytu gotówkowego? Chcesz zaoszczędzić? A może nowa inwestycja się kroi? Z nami wszystko przekalkulujesz!

Sprawdzam