• Kredyty gotówkowe
  • Kredyty hipoteczne
  • Kredyty dla firm
  • Lokaty bankowe
Kwota kredytu
Okres spłaty
mies.
Wypełnij formularz, aby otrzymać bezpłatną ofertę!
Kwota kredytu
Okres spłaty
lat
Wypełnij formularz, aby otrzymać bezpłatną ofertę!
Kwota kredytu
Okres spłaty
mies.
Wypełnij formularz, aby otrzymać bezpłatną ofertę!
Kwota lokaty
Okres lokaty
mies.
Wypełnij formularz, aby otrzymać bezpłatną ofertę!
Administratorem danych osobowych jest Comperia.pl S.A. Zapoznaj się z pełną informacją o przetwarzaniu danych osobowych.
0 osób przegląda ten temat1 osoba obserwuje ten temat

500 złotych na dziecko PiSu ma szansę na realizację?

Odpowiedź
wróć do listy tematówSortowanie od najstarszej wypowiedzi
od najnowszej wypowiedzi
✓  od najstarszej wypowiedzi
Zapola

Użytkownicy

Wyślij wiadomość

6.11.2015 8:42
Czytałam dziś, że PiS naprawdę pracuje nad tym projektem, ma on według wyliczeń kosztować 21,5 mld złotych i być wprowadzony w 2016 roku.
Tyle teorii, ale czy program naprawdę ma szansę na realizację? Wiadomo jaki jest PiS, powiedziałabym, że bezkompromisowy, no i rządzi samodzielnie, a więc chyba może wprowadzić, co sobie zechce?
Nie mówię też, że byłoby to bardzo złe, wiele osób, szczególnie najbiedniejszych przyklaskuje temu pomysłowi. Tylko skąd rządzący wezmą na to pieniądze?
Cytuj
Krynio

Niezarejestrowani

6.11.2015 9:31
Z podatków:) Ja myślę, że to jest głupi pomysł, bo co 500 zł dostanie na dziecko i co dalej. Lepiej wprowadzać zmiany, które ułatwią rodzinom wielodzietnym funkcjonowanie.
Cytuj
Zapola

Użytkownicy

Wyślij wiadomość

6.11.2015 11:02
Krynio napisał
Z podatków:) Ja myślę, że to jest głupi pomysł, bo co 500 zł dostanie na dziecko i co dalej. Lepiej wprowadzać zmiany, które ułatwią rodzinom wielodzietnym funkcjonowanie.


Tak generalnie to mi się też wydaje, że można by wymyślić coś lepszego, ale na pewno jest wiele osób, które liczą na taki bonus.
To w końcu dodatkowe 6000 złotych rocznie.
Tylko skąd politycy zamierzają wygospodarować na to pieniądze?
idealnie by było, gdyby obcięli swoje diety i dotacje na utrzymanie biur poselskich, również finansowanie dla partii mogłoby zostać przycięte. Wtedy pewnie każdy by się zgodził, żeby dać tym ludziom pieniądze, prawda?
I nie mówię tego z perspektywy osoby, która ma dziecko, ale tak ogólnie. Chyba każdy by wolał, żeby dostały rodziny wielodzietne a nie politycy?
Cytuj
Artur Sarnecki

Eksperci

Zobacz profil ekspertaObserwuj profil

Pomógł 1359 razy

Wyślij wiadomość

6.11.2015 16:15
Pieniądze się znajdą, tylko że w naszej kieszeni...


Zapola napisał
Krynio napisał
Z podatków:) Ja myślę, że to jest głupi pomysł, bo co 500 zł dostanie na dziecko i co dalej. Lepiej wprowadzać zmiany, które ułatwią rodzinom wielodzietnym funkcjonowanie.


Tak generalnie to mi się też wydaje, że można by wymyślić coś lepszego, ale na pewno jest wiele osób, które liczą na taki bonus.
To w końcu dodatkowe 6000 złotych rocznie.
Tylko skąd politycy zamierzają wygospodarować na to pieniądze?
idealnie by było, gdyby obcięli swoje diety i dotacje na utrzymanie biur poselskich, również finansowanie dla partii mogłoby zostać przycięte. Wtedy pewnie każdy by się zgodził, żeby dać tym ludziom pieniądze, prawda?
I nie mówię tego z perspektywy osoby, która ma dziecko, ale tak ogólnie. Chyba każdy by wolał, żeby dostały rodziny wielodzietne a nie politycy?
Cytuj
Doradca Finansowy

https://finansepoludzku.pl
Napisz: biuro@finansepoludzku.pl
carlos

Użytkownicy

Wyślij wiadomość

8.11.2015 10:12
Wszystko, co ma państwo pochodzi z naszej kieszeni.
Bo chyba nie ma już państwowych zakładów? Polska się wyprzedała, może jeszcze gdzieś tam ma trochę udziałów, ale generalnie ten majątek bardzo stopniał po zmianie ustroju.
Więc logiczne, że jeśli dostaną rodziny wielodzietne, to ktoś inny za to zapłaci. Może służba zdrowia? Może szkolnictwo?
A może inne branże, na przykład przedsiębiorcy albo banki. Chyba obłożenie banków podatkiem byłoby dla nas najmniej bolesne.
Cytuj
Artur Sarnecki

Eksperci

Zobacz profil ekspertaObserwuj profil

Pomógł 1359 razy

Wyślij wiadomość

9.11.2015 13:15
każdy dodatkowy podatek czy podwyższenie istniejącego ostatecznie trafia w zwykłych ludzi, czasem od razu a czasem później...

carlos napisał
Wszystko, co ma państwo pochodzi z naszej kieszeni.
Bo chyba nie ma już państwowych zakładów? Polska się wyprzedała, może jeszcze gdzieś tam ma trochę udziałów, ale generalnie ten majątek bardzo stopniał po zmianie ustroju.
Więc logiczne, że jeśli dostaną rodziny wielodzietne, to ktoś inny za to zapłaci. Może służba zdrowia? Może szkolnictwo?
A może inne branże, na przykład przedsiębiorcy albo banki. Chyba obłożenie banków podatkiem byłoby dla nas najmniej bolesne.
Cytuj
Doradca Finansowy

https://finansepoludzku.pl
Napisz: biuro@finansepoludzku.pl
Kurka

Niezarejestrowani

9.11.2015 13:18
Jasne, ze tak. Podobnie opodatkowanie banków, supermarketów. Koniec końców i tak zapłacimy my. Niech oni juz lepiej nic nie zmieniają i nie kombinują.
Cytuj
tales

Użytkownicy

Wyślij wiadomość

9.11.2015 15:21
Kurka napisał
Jasne, ze tak. Podobnie opodatkowanie banków, supermarketów. Koniec końców i tak zapłacimy my. Niech oni juz lepiej nic nie zmieniają i nie kombinują.


O nie tu się nie zgodzę. Jeśli opodatkują banki czy te nieszczęsne supermarkety, a te postanowią pokryć straty (o ile można mówić tu o stratach, a nie po prostu nieco niższych zyskach) podwyższając marże, to klienci przeniosą się do innych usługodawców. Na przykład lokalnych sprzedawców i małych sklepików, bo ich oferta będzie korzystniejsza. Jestem pewien, że ludzie na stanowiskach o tym wiedzą i specjalnie rozprzestrzeniają panikę, że olaboaga, wszystko podrożeje, nic nie róbcie. Zobaczycie, że tak nie będzie. W końcu mamy kapitalizm, nie? Konkurencja rzecz święta.
Cytuj
Artur Sarnecki

Eksperci

Zobacz profil ekspertaObserwuj profil

Pomógł 1359 razy

Wyślij wiadomość

10.11.2015 11:47
Jaki to ma związek z konkurencją? Każda regulacja państwowa ogranicza wolny rynek, nie ma mowy o takim obecnie...

Większe podatki banków i koszty to mniejsza akcja kredytowa a co za tym idzie spowolnienie ... albo przerzucenie kosztów na klientów. każdy mówi że nie ale tak musi być...Chyba że ktoś wyprodukuje pieniądze.

Co do supermarketów to problem mogą mieć nie tylko one ale i dostawcy oraz pracownicy. O ile Ty możesz zrobić zakupy w osiedlowym sklepie to taki sklep nie zatrudni osób które stracą pracę ani nie przyjmą dostaw od tych którzy sprzedawali swoje towary do sieci...

tales napisał
Kurka napisał
Jasne, ze tak. Podobnie opodatkowanie banków, supermarketów. Koniec końców i tak zapłacimy my. Niech oni juz lepiej nic nie zmieniają i nie kombinują.


O nie tu się nie zgodzę. Jeśli opodatkują banki czy te nieszczęsne supermarkety, a te postanowią pokryć straty (o ile można mówić tu o stratach, a nie po prostu nieco niższych zyskach) podwyższając marże, to klienci przeniosą się do innych usługodawców. Na przykład lokalnych sprzedawców i małych sklepików, bo ich oferta będzie korzystniejsza. Jestem pewien, że ludzie na stanowiskach o tym wiedzą i specjalnie rozprzestrzeniają panikę, że olaboaga, wszystko podrożeje, nic nie róbcie. Zobaczycie, że tak nie będzie. W końcu mamy kapitalizm, nie? Konkurencja rzecz święta.
Cytuj
Doradca Finansowy

https://finansepoludzku.pl
Napisz: biuro@finansepoludzku.pl
Ula34

Użytkownicy

Wyślij wiadomość

11.11.2015 15:34
Ja nie wiem, skąd nasz rząd weźmie pieniądze na swoje obietnice wyborcze, ale skoro mają na uchodźców, to tym bardziej powinni pomóc wielodzietnym rodzinom. Moze to nie powinno być na każde dziecko, może lepiej, gdyby zamiast tej jałmużny dali większe ulgi podatkowe, albo tak zmienili prawo pracy, żeby pracodawca nie obawiał się zatrudnić ciężarnej. Może ciężar opłacania jej składek, gdy odchodzi na chorobowe powinno ponosić państwo, a nie pracodawca?
Ale skoro mają ochotę przyjąć kilka czy tam kilkanaście tysięcy imigrantów i dać im na osobę po parę tysięcy, to nie rozumiem dlaczego kłócimy się teraz o 500 złotych na dziecko?
Cytuj
Odpowiedź