Jak najbezpieczniej oszczędzać?

No właśnie, a Panu zależy chyba na bezpieczeństwie. Lokata na 2-3lata i problem z głowy.

Lokata / konto oszczędnościowe to w obecnej sytuacji chyba najbezpieczniejsze rozwiązanie, ale rozważać nad większymi bankami.



No niestety trzeba się znać. Zakres wiedzy od umiejętności interpretowania analizy technicznej, aż po podstawowe informacje na temat spółki w którą chce się wejść. Oczywiście najbezpieczniejsze okazują się być walory znaczące na rynku. Orlen, pko, pge etc. Można poczytać wiele prognoz znajdujących się w necie, kliku osobom na pewno uda się poprawnie nakierować:)

A nie bezpieczniej byłoby inwestować w nieruchomości? Jeśli ma się zdolność kredytową, to można przecież oszczędności wykorzystać jako wkład własny, kupić jakiś lokal i go wynajmować.
Przy odpowiednim rozeznaniu na rynku, kredyt będzie spłacał się sam, tzn. za pieniądze z wynajmu.
A może nawet coś zostanie dla nas, co będziemy mogli dalej odkładać.
Moim zdaniem nie jest to głupi pomysł i warto przemyśleć takie rozwiązanie.
Na starość mieszkanie można sprzedać i zmów będą pieniądze na życie, ale już sporo więcej.

Do inwestycji w nieruchomości trzeba niestety mieć bardzo duży kapitał na wejście. Chociaż nie powiem, tez mi się ten rodzaj inwestycji podoba najbardziej.

Czy ja wiem, czy trzeba mieć aż taki kapitał? Sądzę, że spokojnie wystarczy mieć pieniądze na wkład własny. Jak dobrze przemyślimy sprawę, to wydaje mi się, że kredyt będzie mógł właściwie sam się finansować dzięki pieniądzom z wynajmu.
Oczywiście trzeba sobie najpierw zadać trochę trudu, żeby sprawdzić, jak kształtują się ceny w naszej okolicy.
W ten sposób za kilkadziesiąt lat, bo spłaceniu kredytu będziemy mieć praktycznie za darmo mieszkanie, które możemy sprzedać za większe pieniądze niż włożyliśmy na początek. To chyba najbardziej atrakcyjna forma inwestowania, choć nie jest całkowicie bezpieczna i pozbawiona wad.

Nie no, niby tak, ale zobacz, ile jest tu niewiadomych! Nie wiesz, jak na przestrzeni kilkudziesięciu lat będą się kształtowały ceny wynajmu, nie wiesz, czy WIBOR nie pójdzie w górę.
No i wydatki na naprawy i remonty, które przecież też trzeba ciągle robić.
A podatek katastralny? Jeśli go wprowadzą, to inwestycja w nieruchomości całkiem przestanie być opłacalna.

Wg mnie dobrym rozwiązaniem są konta oszczędnościowe. Od niedawna mam konto oszczędnościowe w raiffesienie i sobie chwalę. Pieniądze nie leżą odłogiem. Teraz czekam tylko, aż suma pieniędzy się zwiększy :D Jeżeli chodzi o ryzyko, to myślę że zawsze jesteśmy zmuszeni do jego podjęcia obojętnie przy każdej inwestycji.

A jakie oprocentowanie masz w tym Raiffeisenie?
Bo ja mam takie konto oszczędnościowe w mbanku, ale nie jestem zadowolony i chciałbym zmienić na coś lepszego.
Czy obecnie w ogóle można gdzieś znaleźć dobrze oprocentowane konto czy nie bardzo?
Bo co jak co, ale to moje to kompletna porażka, nie wiem, jakie ma oprocentowanie, ale się czasem zastanawiam, czy na pewno wyższe od inflacji.
Bo szczerze wątpię.