Jakie konto oszczędnościowe dla dziecka?

[quote author=koronka]Na rynku oprócz tego to teraz chyba nie ma nic dla dzieci ciekawego. nawet oferta PKO BP tez ma niewiele do zaoferowania.
Mój dzieciak ma Juniora w pkobp i na dzisiejsze warunki jest to dobra oferta. Oprocentowanie 3% do 2,5 tys zł. Chyba nigdzie więcej nie ma. Taki rachunek temu samemu dziecku może osobno założyć mama i tata - wtedy limit na dzieciaka to 5 tys. tylko trzeba pamiętać, że takie konto można mieć do 13 lat.

[quote author=Kolos Artur][quote author=koronka]Na rynku oprócz tego to teraz chyba nie ma nic dla dzieci ciekawego. nawet oferta PKO BP tez ma niewiele do zaoferowania.
Mój dzieciak ma Juniora w pkobp i na dzisiejsze warunki jest to dobra oferta. Oprocentowanie 3% do 2,5 tys zł. Chyba nigdzie więcej nie ma. Taki rachunek temu samemu dziecku może osobno założyć mama i tata - wtedy limit na dzieciaka to 5 tys. tylko trzeba pamiętać, że takie konto można mieć do 13 lat.[/quote A potem co, wypłacić trzeba te pieniądze?

Też mnie to właśnie zaintrygowało... A może po prostu konto się samo przekształca? Na przykład zmienia się oprocentowanie i inne opłaty.
Jeśli ktoś wie, to napiszcie!
Raczej mało który rodzic zakłada dziecku konto do 13 r.ż, raczej chodzi o to, żeby pieniądze dostało dopiero po osiągnięciu pełnoletności.

W PKO BP jest tez konto dla młodzieży, wiec pewnie można przenieść, przekształcić.

PKO BP akurat dla dzieci i mlodziezy ma calkiem niezla, a przynajmniej szeroką ofertę.

Podbijam temat, bo jestem ciekawa czy na rynku nie pojawiły się żadne nowości.
Szukam takiego, które:
- będzie mnie mało kosztowało (chodzi o utrzymanie jego)
- będzie miało jakieś sensowne oprocentowanie
- można założyć na dziecko, ale ja jako prawny opiekun mogłabym wcześniej je zamknąć.
Dziecko ma 3 lata w tym momencie.

Wolałbym inwestować/kolekcjonować "coś" - monety, znaczki etc. Rzadkie okazy. Za 18 lat sam stwierdzisz, iż była to o wiele bardziej "udana inwestycja" niż bezwartościowe lokaty.
Cokolwiek teraz kupisz (z głową na karku) to będzie miało o wiele większą wartość.
Oczywiście wszystko zależy od wysokości kwoty na ten cel przeznaczanej.

Najfajniej byloby zainwestowac w mieszkanie.Co dziecko z nim zrboi gdy bedzie dorosle to juz jego rzecz.

No pewnie, że są lepsze możliwości na inwestycje dla dziecka niż konto oszczędnościowe, ale wydaje mi się, że Ula szuka produktu, który pozwoli jej odkładać co miesiąc jakąś kwotę. Czy tak?
Żeby kupić mieszkanie to trzeba mieć około 100 tysięcy najbidniej, a sama wiem po sobie, że rodzice żadko kiedy mają takie kwoty. Co innego przez całe życie dziecka zbierać na koncie np. po 100 złotych miesięcznie. Za 18 czy w tym wypadku 15 lat zbierze się niezła kwota.
Nie lepiej po prostu założyć konta na siebie? Chyba mniej z tym kłopotu.

No tak, ale problem jest ze znalezieniem jakiegos w miare dobrego produktu..