Co sądzicie o ustawie frankowej?

Myślicie, że są szanse, że senat ją przepchnie? A jeśli tak, to czy prezydent ją podpisze?
Sam przyznam, że mam mieszane uczucia, jedni piszą, że to dobra pomoc dla frankowców i dzięki temu nie zbankrutują, inni grzmią, że uważa im się 90% długu. czy to aby nie przesadzone rewelacje? Naprawdę aż 90%?

W takim wypadu rzeczywiście raczej nie przyjmą ustawy. Całkiem by się skompromitowali, jeśli banki wywalczyłyby odszkodowania.
I cały nasz naród przy okazji.
A skoro nie jest znany tekst ustawy, to skąd te krzyki, że 90% długu umorzą? ktoś sobie te liczby wymyślił?
Ciekawi mnie też kwestia tego, czy osoby, które nie mają takich kredytów powinny się tak burzyć, jak to ma miejsce obecnie, przecież teoretycznie nic się nich nie powinno odbić.

Mógłby ktoś streścić te poprawki? Albo podać jakieś źródło, piszące o nich, ale zaufane, a nie czysto tabloidowe?
Bo nie mogę znaleźć niczego godnego zaufania.
A skoro raczej nic nie będzie z tej ustawy i podejrzewam, że było to dla posłów oczywiste od samego początku, to zapewne by;la to taka typowa kiełbasa przedwyborcza, która miała zadowolić frankowców. Tylko ciekawe kto wpadł na ten pomysł, bo zdecydowanie reszta społeczeństwa bardzo się do obecnego składu sejmu zniechęciła.

Podstawowa poprawka to ta ze strate bierzemy pol na pol z bankiem

Tutaj jest na ten temat http://www.comperia.pl/blog-mikolaj-fidzinski/1828-ustawa-frankowa-wraca-do-sejmu-senat-na-