Kara za rozwiązanie umowy abonamentowej

Zawsze sie placi czy to za telefon czy za internet, podpisujesz umowe na jakis czas to wytrzymaj dokonca, wtedy nie trzeba placic.

Za zrywanie umowy placi sie zawsze, czy to za telefon, internet. Jesli nie chcecie kar bierzcie drozsze na czas nieokreslony.

Wlasnie o to chodzi, ze nie przewidzisz do konca biorac umowe na 2 lata czy za pol roku nie bedziesz musial sie przeprowadzic To jest problem jednak. Dobrze, ze operatorzy daja opcje przeniesienia.

Niekiedy dają niekiedy nie. Wszystko zależy od tego czy operator działa na innym terenie. Często w przypadku lokalnych operatorów nie ma takiej możliwości. Również kiedy decydujemy się na usług kablowe ( na wsiach ich zwykle nie ma).
Nad umową trzeba się zawsze dobrze zastanowić. Szczególnie, że bardzo często się zdarza,że kara za zerwanie umowy jest wyższa niż wartość abonamentu jaki musielibyśmy płacić do końca.

Dlatego biorąc umowę warto jest się dobrze nad tym zastanowić. Jak jest w przypadku operatorów mobilnych ? Nadal zdarzają się miejsca w kraju, w których dane sieci nie mają zasięgu. Czy w takim przypadku można jakoś preferencyjnie rozwiązać taką umowę?

Raczej nie mozna. Tzn. im pozniej rozwiążesz tym kara umowna bedzie mniejsza, ale w pelni nie da sie uniknąc.

Zrywasz umowe to placisz. Tak jest, bylo i bedzie niezaleznie z kim ja podpisujesz. Nie wiem co was tak dziwi.

Sieć zawsze udostępnia Ci mapkę gdzie dana usługa może nie działać. Ty musisz się do tego dostosować.
Operatora nie bedzie interesowało to,że u Ciebie coś słabo chodzi. Słabo ale jest.
Bez dodatkowych opłat tak łatwo usługi nie zerwiesz.

Dlatego warto takie rzeczy zamawiać przez internet. Wtedy ma się zawsze te 10 dni na zwrot i rozwiązanie umowy bez podania przyczyny i wyjaśniania. To każdy sprzedający musi uznać.
Ja w ten sposób skorzystałam z internetu w play, ale okazało się, że praktycznie nie ma u mnie zasięgu, więc po 3 dniach wysłałam pismo i odesłałam modem i kartę. Musieli to przyjąć i nie było żadnej kary.
Teraz chyba się nawet przepisy zmieniły i jest na rezygnację więcej dni.
Jestem ciekawa czy to działa też w przypadku tych umów, na które zgadzamy się, gdy dzwoni do nas konsultant?