wysokie limity kredytowe w mBanku

Przeczytałem artykuł http://www.comperia.pl/newsy/18954-do-900-tys-zl-na-biezaca-dzialalnosc-od-mbanku.html i tak sie zastanawiam, po co malym i sredim firmom, az takie linie. Prawie milion zloty dla sredniej nawet firmy to chyba kua kasy?

no 900 tys dla małej i średniej to dość dużo kasy - może to tylko po to żeby lepiej wyglądało marketingowo?

Właśnie tez mi sie wydaje jakas duza kwota jak dla nawet średniego przedsiębiorstwa. Prawie milion. Ale z drugiej strony średnie przedsiębiorstwo to takie, które zatrudnia mniej niż 250 pracowników i ma roczny obrót nie przekraczający 50 mln euro. Biorąc to pod uwagę i zaznaczając, że wskazany limit to stawka maksymalna jest to całkiem realne.

Oczywiście że realne, znam mikroprzedsiębiorstwa które obracają gotówką rzędu 200-300 tys miesięcznie, więc większe firmy na pewno spożytkują i większe kwoty, chociaż w przypadku mbanku mam wrażenie że ta górna kwota jest taka podana tylko dla zachęty.

Według mnie to taki dobry chwyt marketingowy. Małe firmy mają dzięki temu większe szanse.A jak by sie chceli rozkrecić

Z tego co tu widze to ceny są kosmiczne. banki chyba chciały tymi cyferkami zachęcić te małe firmy do brania większych kredytów. Bo inaczej nie widze sensu w takich dużych kwotach.

Bo patrząc tak od strony takiej małej firmy, która widzi że moze miec tak wysoki limit kredytowy to jeszcze bardziej ich to zacheca do działania i inwestowania bo mają na to możliwości.

Chyba troche nie pomyśleli z tymi limitami dla małych i średnich firm. Co z tego ze mają tak wysokie limity jak nie bedą mieć możliwości spłaty takich kredytów. I kolejne długi

Limit 900 tys. zł dla firm przy rocznych obrotach do 200 mln. zł to chyba nie takie szałowe limity, więc nie koniecznie jest to tylko chwyt marketingowy. Nie każda mała firma to osiedlowy sklepik gdzie pracuje właścicielka i jedna ekspedientka.

Z małymi firmami na pewno nie kojarzą się przedsiębiorstwa które obracają kilkoma a nawet kilkudziesięcioma tysiącami rocznie, może stąd oferta kojarzy się bardziej z chwytem marketingowym niż z reaalną możliwością dla firm.