Czy każdy zawód można wykonywać freelancersko?

Szukałem pojęcia wolnego zawodu w internecie i są tam takie zawody jak lekarz czy prawnik, ale czy inne zawody też można w ten sposób wykonywać? Czy na przykład mogę być fryzjerem-freelancerem? Od czego zależy użycie tego pojęcia Bo mam wrażenie że rozumiem je błędnie czytając wytłumaczenia w sieci, a żona właśnie raz na jakiś czas wykonuje odpłatnie takie usługi fryzjerskie...

to ze sie jest freelancerem nie oznacza ze sie nie rozliczasz z nikim, freelancer powinien pracować na podstawie umowy o dzieło, zlecenie lub wystawić rachunek lub fv.

Też kiedyś szukałam informacji o freelancerach ale nie zrozumiałam jednoznacznie tego co tam pisało, bo wymienione były własnie takie zawody jak podałeś w treści pytania. Wydaje mi się jednak że każdy zawód do pewnej częstotliwości wykonywania i przychodu może być traktowany jako wolny.

Z tą umową o dzieło też nie jest tak, bo umowa o dziełojest nijak określona w prawie, może być zawarta też slownie. Jeśli chodzi o freelancerstwo można chyba każdy zawód wykonywać w taki sposób, po prostu są takie zawody jak lekarz czy prawnik, które nie wymagają założenia działalności gospodarczej, w innych przypadkach każdy regularny zarobek zobowiązuje do założenia działalności. tak przynajmniej czytałam

Nie mam pojęcia o co chodzi z tym wolnym zawodem ale wyznaję zasadę, że jeżeli zarabiasz to trzeba się rozliczać. Doskonale zdaję sobie sprawę, z tego, że prowadzenie firmy i opłacanie się w zusie to wydatek spory, ale jeżeli nie chce tego robić to najlepiej po prostu iść do pracy normalnej i nie myśleć o zarobkach na lewo.

A ja mam zupełnie inne zdanie. Bez sensu jest zakładać od razu działalność jak nie wiadomo czy pomysł w ogóle wypali. Najpierw powinien być czas powiedzmy pół roku czy roku "próby" czy dana idea w ogóle przynosi zyski, a dopiero potem papierologia, zusy i inne.

Drogi Gościu, oczywiście masz racje super byłoby sprawdzić czy Twój pomysł wypali, ale w Polsce jest to niemożliwe niestety. Chcesz mieć firmę, zakładasz ją, płacisz ZUS i jakoś leci lub też nie..

To jak dla mnie jest bez sensu, faktycznie powinien być taki czas bez opłat. Chociażby już zgłosić tę działalność i mieć taki okres zawieszonych opłat, nie działać całkiem na czarno. Żeby już nawet się te urzędy same po jakimś czasie upomniały że trzeba opłacać, ale nie tak już od razu od pierwszego dnia czaić się na podatki. Przecież na samym początku to i tak zazwyczaj państwo dostaje pieniądze z kredytów, z zakupów itp i ciężko jest od początku uzbierac na ZUS.

Noo gdyby tak było jak mówisz, że na przykład pierwsze pół roku bez ZUS byłoby SUPER! Ale to mało prawdopodobne..
A szkoda, bo przez pierwsze miesiące naprawdę jest trudno uzbierać a ten ZUS i kosztów jest tyle a przychód jest minimalny, że jeszcze z własnej kieszeni trzeba czasem dołożyć.

bo polskie prawo niestety nie jest zbyt jasne i w wielu kwestiach wychodzi jakie jest ogólne. Tak samo właśnie w tym zakresie dokładnie nie wiadomo jaki zawód i jak to wygląda tylko wszystko jest bardzo ogólne.