Wiele ofert kredytów pozabankowych wygląda z pozoru dość atrakcyjnie, jednak kiedy już przyjrzymy się dokładniej warunkom szybkich pożyczek, zauważyć możemy sporo minusów, niedostrzegalnych na pierwszy rzut oka. Czy propozycje firm finansowych posiadają w ogóle jakieś istotne plusy?
Omawianie zalet kredytów pozabankowych zacząć należy od podkreślenia, że pod tym niefortunnym określeniem rozumieć należy pożyczkę. Pożyczka i kredyt, choć podobne w swojej konstrukcji, oznaczają nieco odmienne formy pozyskiwania pieniędzy. Kredyty sprzedawane są przez banki i SKOK-i, kontrolowane przez Komisję Nadzoru Finansowego, która strzeże, by zasady udzielanych przez nie finansowań były przejrzyste dla konsumentów, a koszty obsługi wierzytelności przestrzegały ustawowych granic. Z kolei pożyczki udzielić może także firma pozabankowa czy też osoba prywatna, a w ich umowach często są zawierane dodatkowe (dodajmy - często nadto wysokie) opłaty, które - omijając prawo - zawyżają wysokość kwoty koniecznej do zwrotu podczas spłaty zobowiązania.
Plusy szybkich pożyczek pozabankowych
Największym plusem korzystania z usług prywatnych firm pożyczkowych jest szybkość otrzymywania pieniędzy. W banku czekamy niekiedy nawet kilka dni na ostateczną decyzję kredytową, podczas gdy w większości instytucji pozabankowych z reguły otrzymujemy przelew bądź gotówkę już w 15 minut po złożeniu wniosku o jej przyznanie. Drugim istotnym czynnikiem, który wpływa pozytywnie na rosnącą popularność pozabankowych chwilówek - bo to ich najczęściej udzielają firmy pożyczkowe - jest ich dostępność. Nawet jeżeli wykazujemy niskie dochody, pracujemy na umowę zlecenie czy o dzieło, w dodatku mamy problemy z negatywną historią w BIK, to dla większości firm i tak nie będzie to miało znaczenia. Problem pojawia się, gdy widniejemy w rejestrze nierzetelnych dłużników lub ciąży na nas egzekucja komornicza. Biorąc pożyczkę pozabankową możemy ponadto bez większych przeszkód zrobić to drogą online. Banki z reguły preferują osobistą wizytę klienta w oddziale.
Minusy pozabankowych chwilówek
Wiele można mówić o plusach szybkich pozabankowych pożyczek w postaci wygody wnioskowania o nie czy szybkości wydawania decyzji kredytowych. Jest jednak jeden minus, który przemawia za tym, żeby ostrożnie podchodzić do pożyczania pieniędzy od tego typu firm. Chodzi tu o koszt obsługi wierzytelności - często dość wygórowany. Przykładowo chcąc pożyczyć w firmie Provident kwotę 2000 zł na okres 30 tygodni (czyli 7 miesięcy), decydując się na przelanie uzyskanych środków na konto osobiste, całkowita suma pozostała do zapłaty wyniesie 2559,54 zł, a przy skorzystaniu z opcji obsługi domowej koszty wzrosną do 3420,61 zł. Decydując się na tę samą kwotę kredytu i identyczny okres spłaty w Plus Banku do oddania będziemy mieć nawet tylko 2077,44 zł, a w PKO BP - 2234,56 zł. Różnica między wysokością kosztów jest więc dość znaczna.
Jak widać już na jednym przykładzie, szybkie pożyczki pozabankowe nie należą do najtańszych opcji pozyskiwania potrzebnych pieniędzy, dlatego warto dokładnie przemyśleć decyzję o skorzystaniu z ich usług, jeśli zależy nam na tym, by zapłacić za pożyczkę jak najmniej.