Czy jest szansa na uregulowanie działalności firm pożyczkowych?

2013-12-05 21:00:00

Pozabankowe chwilówki to coraz popularniejsze formy pozyskiwania pieniędzy, zwłaszcza wśród kredytobiorców indywidualnych. Niestety nie zawsze ten rodzaj zobowiązania jest najlepszym rozwiązaniem na wyjście z kłopotów finansowych ze względu na ryzyko poniesienia olbrzymich kosztów obsługi zadłużenia. Czy działalność firm pożyczkowych ma szansę zostać w końcu uregulowana, żebyśmy nie przepłacali?

Zdaniem przedstawicieli firm pożyczkowych w miejsce RRSO (rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania), które przy chwilówkach potrafi sięgać nawet kilku tysięcy procent, ustawa o kredycie konsumenckim powinna wprowadzać inne wskaźniki – bardziej przyjazne i zrozumiałe dla klientów. Proponują w jego miejsce wprowadzenie miesięcznej stopy oprocentowania albo całkowitego kosztu kredytu. Pomysł jest odpowiedzią pożyczkodawców na raport Komitetu Stabilności Finansowej, który zaproponował, aby ustawowo ustalić maksymalny limit RRSO dla wszystkich kredytów konsumenckich - w tym pozabankowych chwilówek.

Propozycja KSF ma za zadanie uchronić pożyczkobiorców przed nieuczciwymi, lichwiarskimi firmami pożyczkowymi, które konstruując parametry ofert, decydujące o koszcie pożyczki, obok oprocentowania dostosowanego do obowiązujących standardów dopisują szereg innych opłat (np. za dostarczenie gotówki do domu klienta), przez co potencjalny pożyczkobiorca nie potrafi określić całkowitego kosztu umowy. Dzięki zmianom w ustawie pożyczkodawca nie mógłby narzucić przykładowo zbyt wysokiej prowizji, która byłaby dla niego rekompensatą za uszczuplone dochody, wynikające z przymusowego ograniczenia wysokości oprocentowania nominalnego. Aktualnie firmy pożyczkowe oferujące chwilówki z założenia muszą przestrzegać określonego wyżej limitu, jednakże i tak wiele z nich znajduje sposoby na omijanie przepisów - oczywiście na niekorzyść klienta.

Wiodące firmy z branży pożyczek pozabankowych sprzeciwiają się pomysłowi KSF, zakładającemu ograniczenia maksymalnego limitu rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania. Loukas Notopoulos, szef Vivus.pl twierdzi, że „Wyliczanie RRSO dla tysiąca złotych pożyczonego na miesiąc ma takie same uzasadnienie jak liczenie miesięcznego kosztu wynajmu pokoju w hotelu, w którym mieszka się noc czy dwie”. Według przedstawicieli firm pożyczkowych wnioskodawcy chcą znać całkowity koszt kredytu, a nie enigmatyczny i nic nie mówiący im wskaźnik RRSO. Najważniejsze dla nich jest to, aby dowiedzieć się o całkowitym koszcie kredytu i wysokości raty w momencie podpisania umowy.

Część instytucji finansowych z sektora pozabankowego, przykładowo Provident, opowiadają się z kolei za innym pomysłem - licencjonowania usług pożyczkowych. Ich zdaniem pomogłoby to wyeliminować z rynku firmy działające na granicy prawa lub łamiące prawa kredytobiorcy. Tymczasem jednak obowiązująca obecnie ustawa ogranicza swawolę w pięrzeniu kosztów pożyczek poprzez zobowiązanie kredytodawców do przestrzegania maksymalnego oprocentowania nominalnego, liczonego jako czterokrotność stopy lombardowej NBP.

 

Wymienione w tekście informacje, liczby i oferty są aktualne w dniu powstania artykułu (05.12.2013).

Ilona Maciejuk

Słownik finansowy
Kalkulatory

Szukasz kredytu gotówkowego? Chcesz zaoszczędzić? A może nowa inwestycja się kroi? Z nami wszystko przekalkulujesz!

Sprawdzam