Rynek lokat bankowych nie jest już tak atrakcyjnych jak był jeszcze kilka lat temu. Choć potencjalne zyski nie są zbyt wysokie, wciąż możemy znaleźć propozycje, które nas zadowolą. Lokaty dla firm nie prezentują się jednak pod tym względem najlepiej.
Rada Polityki Pieniężnej podjęła w marcu decyzję o kolejnej obniżce stóp procentowych. Najnowsza obniżka to 0,5 punktu procentowego. Oczywiście taka decyzja szybko przełożyła się na spadek oprocentowania lokat. Dla osób chcących zarobić na swoich oszczędnościach nie jest to dobra informacja.
Lokaty dla firm i dla klientów indywidualnych
Gdy mowa o kwestii opłacalności, to lokaty firmowe - szczególnie w tak trudnej dla deponentów sytuacji rynkowej - wypadają blado. Ich oprocentowanie jest z reguły niższe niż oprocentowanie dostępne w ofertach lokat dla klientów indywidualnych. Różnice w zyskach lokat dostępnych dla klientów indywidualnych a zarobku możliwym do uzyskania dzięki depozytom firmowym potęgują się, gdy weźmiemy pod uwagę lokaty promocyjne. Dobrym przykładem jest tutaj mBank. W ofercie promocyjnej dla klientów indywidualnych oferuje on nawet 4 proc. w skali roku. Firma, która chciałaby założyć w tym banku lokatę terminową, może liczyć zaś tylko na 0,9 proc. w skali roku.
Kwestia dostępności i minimalnych wpłat
Lokaty firmowe, oprócz tego, że nie są zbyt opłacalne, sprawiają problem dostępności. Takie produkty w naszym kraju oferowane są tylko w bankach, które specjalizują się w obsłudze firm. Mamy tu na myśli choćby:
- Idea Bank,
- FM Bank,
- mBank,
- BOŚ Bank,
- BNP Paribas Bank,
- Meritum Bank.
Inną sprawą są minimalne wpłaty. Zaczynają się one z reguły od 5000 zł, czyli znacznie wyżej niż minimum wymagane od klienta indywidualnego.